piątek, 16 czerwca 2023

"The night shift" - Alex Finlay



Nie mam pojęcia, dlaczego sięgając po „The Night Shift” autorstwa Alexa Finlaya myślałam, że to thriller młodzieżowy. Podejrzewam, że zmyliła mnie okładka. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że książka to wspaniały kryminał, który pochłonął mnie już od pierwszych stron. 

Opis wydawcy:

Sylwester 1999 roku. Ludzie spodziewają się, że tej nocy nastąpi koniec świata: z nieba zaczną spadać samoloty, na giełdach wybuchnie panika, dojdzie do masowej awarii komputerów. Nic takiego się nie stało, ale w wypożyczalni kaset video w stanie New Jersey zaatakowano cztery nastolatki. Tylko jedna dziewczyna przeżyła. Policja szybko wytypowała podejrzanego – chłopaka jednej z ofiar. Niestety sprawcy nie udało się ująć... Piętnaście lat później kolejne dziewczyny zostają napadnięte w tym samym mieście i znowu tylko jedna uchodzi z życiem. Agentka FBI Sarah Keller musi zagłębić się w tajemnice obu nocy, aby odkryć prawdę o morderstwach na nocnej zmianie…

Na kartach „The Night Shift” autorstwa Alexa Finlaya rozwija się niezwykle zawiła opowieść kryminalna. Finlay mistrzowsko konstruuje intrygę, wplatając liczne wątki, które stopniowo układają się w pełny obraz. Niestety przez ich mnogość, czasami panował w książce chaos i trzeba było skupienia, by się w tym wszystkim nie pogubić. Podobało mi się to, że rozdziały są krótkie, dzięki czemu akcja nabiera dynamiki. Ponadto historia jest dość mroczna, wzbudza w czytelniku wiele emocji i dostarcza mnóstwa wrażeń. 

Bohaterowie są dobrze wykreowani, a ich tajemnice dostarczają zarówno emocji, jak i nieoczekiwanych zwrotów akcji. W pewnym momencie czytelnik zaczyna podejrzewać dosłownie każdego o popełnienie zbrodni. Dodało to specyficznego klimatu powieści. Czuć było napięcie, niepewność i grozę. Dzięki temu mimo pewnego fabularnego  chaosu, czytało się szybko i przyjemnie. Warto też podkreślić, że autor umiejętnie eksploruje tematy społeczne, wzbogacając tym samym fabułę. Bardzo sobie cenię takie zabiegi w książkach, bo w moim odczuciu powieść  zyskuje wówczas pewną głębię.  

„The Night Shift” nie jest idealna, ale można miło spędzić z nią czas. Największym minusem był tutaj chaos fabularny, ale dużo innych rzeczy go rekompensowało. Myślę więc, że warto dać jej szansę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz