„Point
of retreat” (dawniej „Nieprzekraczalna granica”) to kolejny tom trylogii „Slammed”
autorstwa Colleen Hoover. Czy ta wybitna pisarka powieści młodzieżowych stanęła
na wysokości zadania i dała swoim czytelnikom doskonałą kontynuacje poprzedniej
części? Czy też raczej po przeczytaniu jej należy spodziewać się niedosytu?
Layken
i Wll to para młodych ludzi, która mimo wieku bardzo dużo przeszła. Oboje
stracili rodziców, oboje zaopiekowali się swoim młodszym rodzeństwem i oboje
kochają się wzajemnie. Jednak czy to uczucie będzie na tyle silne, by pokonać
kolejne przeciwności losu? Czy nie pryśnie, gdy na drodze zakochanych stanie
dawna dziewczyna Willa – Vaughn. Czy para będzie umiała pogodzić obowiązki
rodzica z rolą starszego rodzeństwa? Kiedy należy skarcić chłopców, a kiedy po
prostu roześmiać się z ich wybryków?
„Point
of retreat” to kolejna udana powieść młodzieżowa autorki. Tak jak swoja
poprzedniczka porusza ważne tematy, ale jednocześnie ma w sobie coś z typowych
książek tego gatunku. Widzimy mianowicie, jak związek Willa i Layken dojrzewa.
Oboje są gotowi zrobić krok dalej, ale powstrzymuje ich obietnica złożona matce
dziewczyny. Przysięgli jej bowiem, że odczekają dokładnie rok, zanim zaczną ze
sobą sypiać. Jednak nawet gdy wyznaczony czas mija, ciągle coś staje im na
przeszkodzie. Początkowo bałam się, że ten wątek będzie jedynym, jaki się w tej
powieści pojawi i wszystko będzie się wokół niego kręcić. Na szczęście znalazły
się w niej też inne, niemniej ważne, dzięki czemu lektura została urozmaicona.
Pierwszym
bardzo ważnym problemem poruszanym w powieści jest pogodzenie roli brata czy
też siostry z obowiązkami rodzica. Will i Layken są młodzi i nie do końca
wiedzą, jak się w pewnych sytuacjach zachować. Jako rodzeństwo czasami mają
ochotę przybić chłopcom piątkę albo pośmiać się z nich. Wiedzą jednak, że
rodzice zachowaliby się zupełnie inaczej. Muszą więc wczuć się w nich i starać
się myśleć jak oni. Nie jest to bynajmniej proste. Na szczęście mają siebie
nawzajem i mogą rozstrzygać dylematy wspólnie. Jednak nie zawsze tak będzie.
Miłość jest najpiękniejszą rzeczą na świecie.
Niestety, jest także jedną z tych, które najtrudniej utrzymać, i jedną z tych,
które najłatwiej utracić.
Drugi
ważny problem to ich potrzeba bycia nastolatkami. Zostali zmuszeni, by dorosnąć
w ekstremalnie szybkim tempie i to sprawia, że często nie mają dla siebie
czasu. Rzadko razem gdzieś wychodzą, ciągle muszą zajmować się braćmi. To
sprawia, że ich życie zaczyna przypominać schemat. Nie mają okazji się
wyszaleć, bo cały czas myślą o rodzinie. To może sprawić, że szybko pojawią się
nowe problemy i przemyślenia dotyczące ich związku.
Po
trzecie pojawia się coś, co bardzo często można znaleźć w romansach – była dziewczyna.
Nieco zdziwiło mnie, że Colleen postanowiła włączyć do swej dość nieszablonowej
historii coś tak oklepanego. Jednak zrobiła to na swój niezawodny sposób,
dzięki czemu ta typowości nie umniejszyła jej książce. Wręcz przeciwnie, pojawienie
się Vaughn po raz kolejny zmusiło młodych do przemyśleń i to dość
niespodziewanych, a w rezultacie przyczyniło się do czegoś dobrego.
Najważniejszym
wątkiem tutaj była natomiast tytułowa „nieprzekraczalna granica”. Za każdym
razem, kiedy któreś posuwało się za daleko, druga osoba reagowała. Przez
dłuższą część utworu był to jedyny problem. Na szczęście wkrótce pojawiły się
kolejne. Jednak zdecydowanie to ten wątek dominował w powieści, chociaż nie
wyznaczał akcji w historii. Wręcz przeciwnie, to inne wydarzenia kierowały
rozwojem sytuacji między bohaterami.
Jedyne,
co mnie w tej powieści irytowało, to zachowanie głównej postaci żeńskiej. Z
jednej strony ją rozumiałam. Znalazła się w trudnej sytuacji, jest jeszcze
bardzo młoda i dopiero niedawno cały świat spadł jej na głowę. To jasne, że nie
do końca sobie radzi. Mimo wszystko czasami zachowywała się jak małe,
zrozpaczone dziecko, które nie tylko mnie, ale i Willa denerwowało. Rozumiem,
że pewnie wielu w tej sytuacji zareagowałoby jak ona, ale naprawdę ta
dziewczyna z każdą chwilą irytowała mnie coraz bardziej. Niemniej jej kreacja
jest bardzo dobra, bo niesamowicie realna, więc zachowanie Lake nie do końca
można nazwać minusem powieści.
Gdybym był stolarzem, zrobiłbym ci okno do mojej
duszy.
Ale zostawiłbym je zamknięte,
więc za każdym razem, gdy próbowałabyś przez nie zajrzeć…
widziałabyś tylko swoje odbicie.
Widziałabyś, że moja dusza
jest odbiciem ciebie...
Ale zostawiłbym je zamknięte,
więc za każdym razem, gdy próbowałabyś przez nie zajrzeć…
widziałabyś tylko swoje odbicie.
Widziałabyś, że moja dusza
jest odbiciem ciebie...
„Point
of retreat” to bardzo przyjemna i dobrze napisana historia. Myślę jednak, że
mimo wszystko pierwsza część było nieco lepsza. Wzbudzała w czytelniku więcej
emocji, nie skupiała się tak bardzo wokół jednego wątku, ale wiele z nich było
równoważnych. Niemniej nadal twórczość Hoover stoi na wysokim poziomie, a jej
powieść bardzo przyjemnie się czyta.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu YA.
Miałam w domu inną książkę tej autorki - chyba Hopeless, ale się jej pozbyłam, bo wiedziałam, że nie przeczytam. Dlatego wiem, że tej też bym nie przeczytała, nawet jeśli by się jakoś znalazła w moim domu.
OdpowiedzUsuńHopeless czytałam, ale szczerze mówiąc, nie mam pojęcia o czym była :D Zbyt dawno ją czytałam :D
UsuńMuszę nadrobić pierwszy tom.:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ^^
UsuńCieszą mnie te Twoje prezentacje, bo mam nadzieję, że pomoże mi to w doradzaniu lektur młodzieży, nie wszystko dam radę przecież czytać sama:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że są pomocne :)
UsuńJuż wiem, że jej nie przeczytam. Z całym szacunkiem do autorki i czytelników ale nie polubiłam Jej twórczości. Może i książka porusza ważne tematy, może i dla wielu bedzie ciekawa ale ja na ten czas podziekuję - nie mój styl pisania i bohaterowie, którzy irytują (widzę, że Ciebie również to spotkało). Jednak ciesze się, że jesteś zadowolona z lektury :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyjątkowo bohaterka mnie tutaj irytowała. Do stylu nie mogę się przyczepić, bo akurat mi się spodobał, ale wiadomo każdy ma inny gust ;) Tak na marginesie trzecia część to dla mnie jakaś porażka :D
UsuńJa mam wrażenie, że autorka powiela schematy i w każdej swojej książce pisze praktycznie o tym samym - nic nowego ;)
UsuńTrzecia część porażka? Czyżby potwierdzenie zasady "z każdą kolejną częścią jest coraz gorzej"? A może brak pomysłu? ;)
3 część była pisana "dla fanów", więc jak to często bywa w takich przypadkach - powstała na siłę. W sumie nie ma w niej nic nowego, nic nie wnosi do historii. Tragedia :(
UsuńU... nie ma nic gorszego niż taka powieśc, film. Lepiej w ogóle nie pisać - szkoda papieru i fanów, którzy najprawdopodobniej będą zawiedzeni :(
UsuńCzytałam te serie ale przy trzecim tomie miałam dość, było już za dużo :) nie powiem, fajnie się czytało ale nie jest to seria do której ponownie bym wróciła :)
OdpowiedzUsuńTrzeci tom to tragedia :( Mam nieodparte wrażenie, że powstał na siłę. Kompletnie nic nie wnosi.
UsuńRozumiem że to drugi tom pułapki uczuć wydany po polsku ale z angielskim tytułem? (powoli zaczyna mnie to irytować po jakiego wafla zostawiać angielskie tytuły w polskim wydaniu???). Jeśli jednak chodzi o książkę to pułapkę uczuć w miarę dobrze wspominam jednak była to według mnie jedna z gorszych powieści colleen Hoover. Znacznie lepsze było confess i hopeless a ugly love należy do grona moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńTak to to :D Nie mam pojęcia, czemu wydają pod takimi tytułami, szczególnie, że na grzbiecie jest tytuł polski :D Dla mnie 1 i 2 część są bardzo fajne, 3 to masakra. Czytałam jeszcze 2 jej książki ale nie pamiętam o czym były, bo to już dawno temu miało miejsce. Ale chyba mi się podobały :D
UsuńOj to jest to co lubię. Bardzo lubię CoHo
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam!
UsuńKojarzę tę autorkę, coś mam z jej twórczości w swojej biblioteczce ;-)
OdpowiedzUsuńJa kilka jej pozycji czytałam, ale już wiele nie pamietam :D
UsuńUwielbiam Hoover i jeszcze nie zabrałam się za tą trylogię, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie mi się uda. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPowinna Ci się spodobać, procz 3 tomu, który został napisany według mnie na siłę...
UsuńJuż tyle słyszałam o tej Autorce, że w końcu muszę poznać jej twórczość!
OdpowiedzUsuńHahahaha ja mam tak z kilkoma autorami :D
UsuńKsiążka kierowana do mojej córki, zatem chętnie podrzucę jej tytuł pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńHahahaha super, polecam :D Ja natomiast podrzuciłam tę serię mamie i też była zachwycona :D
UsuńTa trylogia już od jakiegoś czasu mnie kusi... może w końcu jej ulegnę :)
OdpowiedzUsuńUlegnij, ulegnij :P
UsuńLubię tę autorkę, myślę, że książka może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńLąduje na półce 'chcę przeczytać' :))
Pozdrawiam :)
Ja bardzo lubię twórczość autorki, i w ogóle nie wiem dlaczego jeszcze nie znam tej serii. Ale nadrobię! :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię jej twórczość, ale na razie mam do nadrobienia jakieś 80% jej książem :D
UsuńNie słyszałam o tej serii, może kiedyś się nią zainteresuje;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Polecam ^^
Usuńciekawy cytat
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam ;)
UsuńCieszę się ^^
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, zwłaszcza po cytatach, które tutaj zamieściłaś :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, żesięgniesz i Ci się spodoba ^^
UsuńJestem w stanie przymknąć oko na zachowanie głównej bohaterki, a książkę chcę przeczytać, ponieważ cenię pióro autorki i miałam okazję zapoznać się już z pierwszą częścią tej serii, która przypadła mi do gustu :) Liczę, że i w tym przypadku będzie podobnie.
OdpowiedzUsuń2 częśc nie powinna Cię zawieść. 3 - zależy kto co lubi, mi nie przypadła do gustu ;)
UsuńHmm... Nie znam samej autorki, choć jej nazwisko obiło mi się o uszy ;) Książki też nie miałam okazji czytać, ale wydaje mi się, że to nie do końca coś dla mnie ;) Jeżeli chodzi o typową młodzieżówkę to czytuję jedynie fantastykę ;) Wydaje mi się, że na resztę już się za stara zrobiłam :D I mnie pewnie główna bohaterka irytowałaby okropnie :D
OdpowiedzUsuńNiedługo pojawi się znowu dużo fantasyki, więc pewnie znajdziesz coś dla siebie :D
UsuńMam na swojej półce pierwszy tom tej serii. Może niedługo uda mi się przeczytać i wtedy też zabiorę się za kolejne. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko dla niego znajdziesz czas. Sama mam tak kolosalną kolejkę, że chyba nigdy się nie skończy :D
UsuńWszyscy kochają Hooveer, pisze fajnie, bo nie mogęjej zarzucić, że jest coś nie tak, ale nie porwała mnie November 9, musze przeczytać jakąś inną tej autorki, może się polubimy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/
Niestety nie czytałam tej książki, więc mam porównania, ale można coś jeszcze przeczytać :D
UsuńBardzo sympatyczna seria. Pamiętam ją jeszcze z czasów pierwszego wydania i miło było do niej wrócić :)
OdpowiedzUsuńJa też czytałam pierwsze wydanie, chociaż bez 3 tomu, bo jeszcze nie miał swojej premiery :D
UsuńHoover oferuje romansidła za, które nawet ja z przyjemnością sięgam. Te 3 tomy, o których jest teraz głośno tematyką mnie nie zachęciły jednak myślę, że z szacunku do autorki zabiorę za nie prędzej czy później. Pozdrawiam i również obserwuję! \K.
OdpowiedzUsuńhttps://cleosevhome.blogspot.com/
Ja planuję przeczytać resztę jej książek. Mam nadzieję, że starczy mi życia.
UsuńMyślę, że się zgodzę z tym, co zostało napisane. Granic było więcej niż jedna, chociaż wiadomo TA JEDNA "najważniejsza" ;) Dobra powieść o tematach trudnych, o których się po prostu nie rozmawia. Jednocześnie lekka i przyjemna :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to lubię u Hoover: porusza trudne tematy ale pisze lekko i przyjemnie. Dzięki temu nie czuję się przytłoczona.
UsuńHoover jest wszędzie... a mi wystarczy, że znam jedną jej książkę XD Szkoda mi na nią czasu, przynajmniej na razie.
OdpowiedzUsuńHahaha ja chyba znam 4 jej powieści :D
UsuńKocham tę serię całym sercem, bo Colleen potrafiła w romans wprowadzić życiowe sytuacje, które trochę mnie nauczyły innego postrzegania na pewne rzeczy. Zawsze ta seria będzie miała swoje miejsce w moim serduszku. :D
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Ja kocham ją do 2 tomu :D
UsuńMnie niestety nie spodobała się ta starsza wersja (jako jedyna książka pani Hoover) i po te nowsze wydania nie mam zamiaru sięgać.
OdpowiedzUsuńRozumiem ^^
UsuńNa pewno to przeczytam! Uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńSuper ^^
UsuńChętnie zabrałabym ją na wakacyjny wypoczynek:-)
OdpowiedzUsuńNadaje się do tego idealnie ^^
UsuńJa niestety należę do tych nielicznych, których ta książka po prostu zawiodła - w sensie pierwsza część. Nie wiem co się stało... uwielbiam Hoover, ale "Pułapki uczuć" nawet nie doczytałam do końca, po prostu straciłam zainteresowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
Ja mam tak przy 3 części. Strasznie męcząca.
UsuńOsobiście czytałam całą serie Slammed i byłam nią zachwycona (jak każdą książką autorstwa Colleen Hoover). Mam w planach jeszcze do historii Layken i Willa. Gorąco pozdrawiam ^^
OdpowiedzUsuńJa niestety zawiodłam się na 3 części :(
UsuńPrzede wszystkim, piękne zdjęcia. Co do książki, mam chyba dwie części tej serii. No i nie wiem. Może kiedyś przeczytam? Jak bedę miała zapotrzebowanie na Hoover:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ta książka wyjątkowo dobrze się fotografowała :D
UsuńNiestety książka nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Alice
Szkoda :(
UsuńJestem własnie po lekturze It ends with us Hoover i mam w planach jakąś jej kolejną książkę, ale na razie mam stos innych do przeczytania! ;D
OdpowiedzUsuńJa z kolei planuję It ends with us ale też cała półka książek do recenzji :(
UsuńByć może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ^^
UsuńBardzo lubię autorkę :)
OdpowiedzUsuńJest jedną z moich ulubionek pisarek powieści młodzieżowych ;)
UsuńTa trylogia wisi nade mną od lat - to jedyne książki Hoover (wydane u nas) których nie przeczytałam i chyba czas najwyższy to nadrobić bo już całkiem niedługo wychodzi jej kolejny twór :)
OdpowiedzUsuńO tak na pewno warto nadrobić ^^
UsuńNo tak, żona już mi truje od jakiegoś czasu wątrobę o te książki! Takie recenzje nie pomagają w ćwiczeniu stanowczości! :)
OdpowiedzUsuńHahaha trzeba spełniać prośby żony, będzie spokój :D
UsuńCzytałam kiedyś, ale zamierzam zainwestować w nowe wydania i przeczytać jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńPopieram pomysł :)
UsuńColleen Hoover to moja najukochańsza autorka, a ta seria jest moją ulubioną! Wszystkie części kocham i bardzo często do nich wracam! <3
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejną pozycję autorki :)
Buziaki :**
Wika z Książki według Wiktorii
Ja kocham tylko 2 pierwsze :D
UsuńLubię książki tej pisarki, aczkolwiek mam duże zaległości w ich czytaniu, gdyż skupiłam się na powieściach Jojo Moyes i Cecelii Ahern.
OdpowiedzUsuńTeż mam straszne zaległości u niej, bo czytałam tylko 4 jej powieści, a na razie mam inne książki w kolejce ;(
UsuńZapowiada się ciekawie. Do tej pory czytałam tylko jedną książkę tej autorki, ale mam w planach to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do tego :)
UsuńUwielbiam Książki tej autorki .
OdpowiedzUsuńWiększość jest naprawdę dobra ^^
Usuńciągle mi z tą autorką nie po drodze, ale nowe wydanie tej trylogii jest piękne więc koniecznie muszę je mieć, a jeśli juz stanie na mojej półce to na pewno przeczytam. Bardzo jestem ciekawa wątku nastolatków, którzy zbyt szybko musieli dorosnąć.
OdpowiedzUsuńP.S Zaglądam tutaj dość często, ale rzadko komentuje, bo nie chciałabym by moje komentarze wyglądały jak kopiuj/wklej a tak by się niestety stało, bo nie czytam fantastyki, która u Ciebie króluje i mało co jest w stanie mnie do niej przekonać. Pozdrawiam :)
Nowe wydanie jest piękne, ale chyba wolałam stare :P
UsuńNiedługo powinny pojawić się też inne gatunki. Chwilowo największe zaległości mam w fantasy i to ją staram się nadgonić :D Ale można niedługo spodziewać się obyczajówek, romansów i thrillerów ^^
Uwielbiam twórczość tej autorki Piękne wydanie tej serii ! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuń