Uwielbiam książki Kavy. Mimo że nie są zazwyczaj zbyt obszerne, skrywają w sobie zawsze interesującą i świetnie napisaną historię, która od samego początku intryguje czytelnika i nie pozwala mu się oderwać od lektury przez kilka godzin. Czy tak samo było w przypadku „Kolekcjonera” autorstwa tej znanej w literackim świecie pisarki?
Na Florydzie zostaje wyłowiona lodówka, w której znajdują się części ludzkich ciał i po wstępnej analizie okazuje się, że należą one do co najmniej dwóch ofiar. Agentka Maggie O’Dell od lat pracuje przy sprawach przeróżnych morderstw, widziała często dużo bardziej makabryczne znaleziska, a mimo wszystko to nią wstrząsnęło. Czegoś takiego mógł dokonać tylko szaleniec i O’Dell zrobi wszystko, żeby go odnaleźć. Dochodzenie jednak bardzo się komplikuje, kiedy okazuje się, że korpus mężczyzny należy do kogoś, kto mieszkał setki mil od Florydy. Na dodatek znad Kuby nadciąga huragan piątego stopnia, a panika jaką wywołuje nie sprzyja śledztwu.
„Kolekcjoner”
to bardzo ciekawa historia. Mamy tutaj przedstawione dwie sprawy, które na
pierwszy rzut oka w ogóle się ze sobą nie łączą. O’Dell próbuje rozwikłać
zagadkę lodówki, natomiast jej przyjaciel Platt próbuje rozgryźć tajemniczą chorobę,
która dziesiątkuje żołnierzy po amputacjach i przeszczepach. Byłam ciekawa, czy
te sprawy się ze sobą w końcu połączą, czy też ta druga będzie stanowić
urozmaicenie pierwszej. Obserwowanie rozwoju wypadków przy obu z nich było
fascynujące i zdecydowanie nie zawiodłam się, kiedy oba te wątki w końcu
zostały wyjaśnione.
W trakcie
czytania można było wysnuć pewne wnioski co do istnienia ewentualnego mordercy
i jego motywów. Z czasem dostawaliśmy coraz więcej informacji, dzięki czemu mogliśmy
poskładać historię w całość, jednak mimo wszystko do samego końca byłam
ciekawa, co się wydarzy. Stosunkowo szybko poznajemy sprawcę całego
zamieszania, ale mimo wszystko nie tracimy zainteresowania historią, gdyż
dzieją się naprawdę ciekawe i niespodziewane rzeczy, które ciągle podsycają
nasze zainteresowanie.
Bardzo mi się
podobał klimat grozy wprowadzony w historię za pomocą wzmianek o nadchodzącym
huraganie. Wieloletni mieszkańcy Florydy wiedzieli, z czym mogą mieć do
czynienia, jednak wczasowicze oraz osoby, które dopiero niedawno osiedliły się
na wybrzeżu nie do końca zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakim jest huragan.
Możemy zaobserwować więc wiele różnych reakcji poszczególnych osób na
nadchodzącą katastrofę. Jedni je bagatelizują, inni robią wszystko, by zgromadzić jak
największe zapasy. Przez całą powieść czuć aurę zagrożenia i popłochu, co
dodawało jej niesamowitego klimaty.
„Kolekcjoner”
to kolejna książka spod pióra Kavy, które mnie urzekła i zapewniła wspaniałą
rozrywkę. Z niecierpliwością czekam na kolejne powieści autorki, a Wam
serdecznie polecam zapoznać się z tą.
Za książkę dziękuję
Wydawnictwu Harper Collins.
Sara
Ta książka mnie mega ciekawi. Na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuń