Na pewno każdy z nas zastanawiał się przynajmniej raz, co by było gdyby zdecydował inaczej niż w przeszłości, gdyby jakieś wydarzenie nie miało miejsca, gdyby jakaś katastrofa nie zaistniała. Czy nasze życie potoczyłoby się wówczas inaczej? Czy bylibyśmy tymi samymi ludźmi jak teraz? Takie gdybanie jest nieodłącznym elementem ludzkiej natury i większość stara się go unikać, by cieszyć się chwilą. Jednak książka „Co, jeśli...” skłania nas do refleksji i zadawania tego rodzaju pytań. Pokazuje, że takie analizowanie własnego życia czasami może być dla nas zbawienne.
Clearing w stanie Oregon leży w cieniu uśpionego wulkanu zwanego przez miejscowych Broken Mountain. Według ekspertów góra nie grozi erupcją, jednak od jakiegoś czasu obserwuje się coraz częstsze drgania sejsmiczne. Co więcej mieszkańcy Clearing zaczynają widywać samych siebie tyle że całkowicie odmienionych, jakby pochodzili z innej rzeczywistości. Dziwne zdarzenia wywołują różne emocje, a spokojne miasteczko już nie wydaje się tak ciche i urocze jak wcześniej. Każdy musi zmierzyć się ze swoimi troskami i obawami, a nie będzie to łatwe.
„Co, jeśli...” to
jedna z tych książek, w których najważniejsze jest przesłanie a nie sama
historia. Gdybyśmy skupili się tylko i wyłącznie na fabule, książka mogłaby
wydać się nam nieco dziwna i nie do końca sensowna. Jednak jeśli poddamy jej
treść analizie i skupimy się na ukrytym przekazie, zupełnie inaczej spojrzymy
na całą powieść. Nie ma tu spektakularnych przygód, fascynujących zdarzeń i
zapierającej dech w piersi akcji. Dostajemy za to historie czterech ludzi,
które w sumie nie są niczym nadzwyczajnym, a jednak skłaniają czytelnika do
refleksji nad własnym życiem.
W powieści
wykorzystana jest teoria wieloświatów, która mówi o tym, że żyjemy jedynie w
jednej wersji rzeczywistości. Alternatywnych światów jest wiele i historia
dziejąca się w nich może być zupełnie inna niż ta nasza. Jest to fascynująca teza,
a bohaterowie doświadczają jej prawdziwości na własnej skórze. Widzą przebłyski
siebie samych, jednak ich życie wygląda zupełnie inaczej. Matka Sammy żyje i
wraz z mężem planuje przeprowadzkę, Ginny jest z Edith, a jej mąż zapuszcza się
i mieszka w namiocie w środku lasu. Cess natomiast na nowo przeżywa swoją
ciążę, która przerwała jej studia. Każda z tych osób ma szansę zobaczyć, jak
wyglądałoby ich życie, gdyby odważyły się na zmianę czy też jakaś określona
zmiana nie zaistniała. Nic jednak nie jest tutaj pewne. To, że Edith i Ginny są
szczęśliwe w alternatywnym świecie, nie znaczy że będą i w tym. Jednak wizje
skłaniają ich do refleksji i dzięki nim łatwiej podjąć im decyzję w wielu
ważnych kwestiach.
Książka
opowiada jednocześnie cztery historie, a każda porusza zupełnie inny problem.
Sammy niedawno straciła matkę, która całe życie wywierała na nią wpływ i
kierowała nią. Teraz, kiedy jej nie ma, nie czuje się jednak wolna od oczekiwań
rodzicielki, wręcz przeciwnie jest zagubiona i niepewna. Nie wie, co powinna
zrobić. Zostać w Clearing czy wrócić do Seatlle? Zostawić za sobą przeszłość i
ruszyć na przód czy niczego nie zmieniać? Obserwujemy, jak z biegiem czasu
kobieta zaczyna dorastać i zdawać sobie sprawę ze swoich pragnień. Daje nam to bardzo ważną lekcję. Po pierwsze pokazuje nam, jak
ważne jest, by rodzice nauczyli dziecko podejmowania własnych decyzji, a nie tylko
spełniania ich oczekiwań. Po drugie uświadamia, że powinniśmy podążać zawsze
własną ścieżką i nie bać się spełniać potrzeb swojego serca.
Historia Marka
i Ginny jest nieco bardziej skomplikowana. Mężczyzna czuje zbliżające się
zagrożenie, a jego badania naukowe jednoznacznie wskazują, że wulkan może w
każdej chwili wybuchnąć. Inni naukowcy ignorują jednak jego pracę i twierdzą,
że jego teorię są mało prawdopodobne. W domu także mu się nie układa. Jego żona
jest chirurgiem, przez co szpital staje się częstszym miejscem jej pobytu niż posiadłość.
Dzięki wizjom postanawia działać i przynajmniej postarać się uratować własną
rodzinę przed katastrofą. Ginny natomiast uświadamia sobie, że jej małżeństwo
dawno przestało istnieć i odkrywa w sobie fascynację do koleżanki z pracy. Ich
historia pokazuje, jak brak czasu spędzonego razem może rozbić rodzinę i że
czasami nie warto odkładać wszystkiego na później, bo może być już za późno.
Praca nie jest ważniejsza niż miłość, syn czy przyjaźń.
Cess z kolei
właśnie została mamą i zupełnie sobie z tym nie radzi. Miała rozpocząć karierę,
napisać własną książkę i osiągnąć spektakularny sukces. Jej promotor był
pewien, że kobieta osiągnie wiele, nawet więcej od niego, a mężczyzna mógł
pochwalić się niemałym dorobkiem naukowym. Jednak chwilowo jej ambicje zeszły
na drugi plan, a na pierwszy wysunęły się nieprzespane noce, pieluchy i wiecznie
płaczący noworodek. Jej historia także wiele nam uświadamia. Przede wszystkim
to, że początkowe nieradzenie sobie i chwile załamania są normalne. Ponadto
pokazuje, że urodzenie dziecka nie jest jednoznaczne z porzuceniem kariery i
marzeń. Jeżeli znajdziemy w sobie wystarczająco dużo motywacji, będziemy w
stanie pogodzić jedno z drugim.
Jak już wspomniałam, książka pod względem fabularnym nie zachwyca aż tak bardzo. Ot, zwykła obyczajówka z elementami fantastycznymi. Jednak tak naprawdę jest to bardzo interesująca lektura przekazująca nam wiele prawd i wartości, które często w życiu ignorujemy lub na które nie zwracamy najmniejszej uwagi. Moim zdaniem warto przeczytać „Co, jeśli...” by przypomnieć, a czasami wręcz uświadomić. sobie co jest dla nas tak naprawdę ważne i czym się kierujemy.
Za książkę
dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Sara
W ogóle nie słyszałam o tym tytule. A czuję się zaintrygowana!
OdpowiedzUsuńJa również nie czytałem o tym tytule, ale recenzja jest bardzo rzeczowa - i - nie wykluczam, że sięgnę. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta płaszczyzna zapomnianych przez nas prawd mogłaby mnie zainteresować.
OdpowiedzUsuńMimo tego, że rzadko sięgam po obyczajówki to tą powieść mam w planach - jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńCzasami warto się zastanowić nad dokładniej nad treścią i przekazywanymi prawdami. :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po tego typu powieści, ale ta w pewien sposób mnie zainteresowała. Myślę, że mogłabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążka już wcześniej zwróciła moją uwagę, została wpisana na listę czytelniczą, bardzo lubię podążać tropem co by było, gdybym wybrała inną ścieżkę życiową, gdzie bym teraz była, czym bym się zajmowała. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce w ogóle, jednak fajnie, że o niej mówisz bo czuje że to może być coś dla mnie
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńIntrygująca książka, a przekazywane przez nią wartości są bardzo ponadczasowe i uniwersalne. ;)
OdpowiedzUsuń