Kocham cięższe brzmienia i już od wielu lat słucham Red Hot Chili Peppers, AC/DC czy właśnie Judas Priest. W przypadku niektórych zespołów jestem wręcz psychofanką, ale to przeważnie tyczy się grup, które z różnych powodów już nie koncertują, chociażby Queen (wiem, że mieli niedawno trasę z Adamem Lambertem, ale to jednak nie to samo, ja uwielbiałam Freddiego!). Oczywiście widząc, że niedługo pojawi się autobiografia Roba Halforda byłam wręcz zachwycona i przebierałam nóżkami w oczekiwaniu aż do mnie dotrze!
Osoby słuchające ciężkich brzmień z pewnością znają tę postać i będą zachwyceni z możliwości przeczytania tego, co sam Halford chce przekazać swoim fanom. Jednak po przeczytaniu całości doszłam do wniosku, że tej książki nie musi czytać osoba, która zna jej autora czy Judas Priest. Mam nadzieję, że ta recenzja to udowodni!
Najważniejsze wydaje się to, że ta autobiografia jest świetnie napisana, a wręcz fenomenalnie. Czytałam już wiele takich pozycji i co tu się oszukiwać… Część była wręcz katastrofalnie nudna i męcząca. ,,Wyznanie” czyta się błyskawicznie, a to za sprawą samej konstrukcji. Halford zaczyna od swojego dzieciństwa i oczywiście kończy na czasach współczesnych, czyli generalnie na początkach pandemii. Skupia się na szczegółach, ale jednocześnie nie przynudza rozległymi monologami, po prostu konkretnie podchodzi do określonych wątków. Niektóre opisuje szerzej, bo pamięta więcej szczegółów, a inne tylko sygnalizuje. Dzięki temu całość jest również autentyczna, przecież żaden człowiek nie jest w stanie zapamiętać absolutnie wszystkiego, co mu się przytrafiło, a niestety niektóre autobiografie są tak sztuczne.
Momentami czułam się, jakbym czytała powieść, a to pewnie za sprawą sporadycznie pojawiających się dialogów. One jednak sprawiły, że czułam jeszcze większą swobodę i płynność w czytaniu, jednak ważniejszą kwestią jest sama treść, a więc tytułowe WYZNANIA.
Rob Halford ma naprawdę ciekawą historię życiową, ale ja cieszę się, że z książki tej bije szczerość. Wielokrotnie opowiada on o sytuacjach, które w pewnym sensie są dość kontrowersyjne, ale też do tej pory nie ujrzały światła dziennego. Z pewnością nie ma tam żadnego owijania w bawełnę i wybielania się, a wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że Halford naprawdę żałuje części swoich działań, głownie tych, które odbiły się na innych.
Z książki tej przebuja się dużo emocjo oraz uczuć. Istotną kwestią jest wątek dotyczący orientacji seksualnej autora. Lata jego największej sławy przypadły w momencie, gdy homoseksualizm był piętnowany i raczej nikt nie mówił o tym głośno, wszyscy geje żyli w podziemiu. Jednak dzięki jego wyznaniom zrozumiałam po części walkę, którą muszą toczyć ze sobą oraz otoczeniem wszyscy o orientacji seksualnej innej niż ta ,,jedyna słuszna”. Sam Halford z powodu ukrywania się nie miał okazji przez długi czas nawiązać żadnej relacji, poza tymi toksycznymi. Opisy wszystkich jego związków naprawdę mnie wzruszyły. Rob Halford po prostu pragnął miłości i pisze o tym otwarcie, co pewnie w głowach niektórych osób kłóci się z jego image twardego faceta.
Książka ta mnie zachwyciła i to chyba idealne słowo na podsumowanie. Przeczytałam historię mężczyzny oraz wokalisty i jego krętej drogi ku sławie, która oczywiście nie była usłana różami. Miał on wzloty i upadki, o których chętnie pisze. Niektóre fragmenty z pewnością mnie zszokowały, inne zasmuciły, a jeszcze inne rozbawiły (spotkanie z Madonną to hit! Czytałam ten fragment znajomym i za każdym razem wyobrażałam sobie tę sytuację w głowie). Same opisy dotyczące rozwoju zespołu również są interesujące, nie tylko dla fanów Judas Priest, bo wiele grup musiało przechodzi przez taką drogę. Po przeczytaniu uznałam, że muszę ponownie oglądnąć kilka występów na żywo z różnych lat, bo teraz spojrzę na nie w zupełnie inny sposób!
,,Wyznanie. Autobiografia wokalisty Judas Priest” to świetna, szczera i wciągająca książka. Czytając ją poznaje się przede wszystkim historię osoby, która ma dużo rzeczy do opowiedzenia i robi to w naprawdę ciekawy sposób. Nie trzeba być wielkim fanem zespołu czy tego typu muzyki, bo Halford wyjaśnia, jak to wszystko się zaczęło i jak to się kończy. To również bez wątpienia książka wartościowa i emocjonalna. Polecam gorąco!
PREMIERA: 19 MAJ 2021
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu SQN
Patrycja
Pozostaje mi więc czekać na premierę. Pozdrawiam Patrycjo ;)
OdpowiedzUsuń