Koniec października to idealny czas na czytanie strasznych opowieści. Mnie ten okres zawsze do tego zachęca i sama czuję, że chciałabym w końcu sięgnąć po jakiś horror lub powieść grozy. Oczywiście wydawnictwa wykorzystują okazję, aby publikować tego typu pozycje, a ja oczywiście nie mogę się im oprzeć. Bez wątpienia pojawi się jeszcze kilka recenzji takich opowiadań lub powieści, ponieważ mam je już na swojej półce!
Książka ta jest zbiorem kilku opowiadań naprawdę świetnej autorki. Cieszę się, że trafiły one w moje ręce, ponieważ czytało mi się je genialnie! Ich lektura bez wątpienia zachęciła mnie do kontynuowania czytania tego typu historii, co uważam za ich wielką zaletę. Żałuję, że książka ta nie była co najmniej dwa razy dłuższa, ale cieszę się z tego, co posiadam, bo to lepsze niż nic!
Zachęcająca jest sama okładka tej książki, zapewne nie tylko ja tak myślę. Czytając ją w tramwaju nawet siedzący obok mnie chłopiec mówił do mamy, że jest interesująca! W moich oczach grafika jest klimatyczna i bardzo uniwersalna. Dzięki temu pasuje wręcz idealnie do wszystkich opowiadań znajdujących się w środku. Do mnie przemawiają takie mroczne klimaty i na takie grafiki szczególnie zwracam uwagę.
Oczywiście zbiory opowiadań mają to do siebie, że nie wszystkie teksty są interesujące w równym stopniu. Otwarcie mogę przyznać, że jedne były lepsze, inne gorsze, ale żadne z nich nie okazało się beznadziejne. Wszystkie mnie zaintrygowały i na pewno trzymały wysoki poziom, więc z technicznego punktu widzenia, nic im nie mogę zarzucić. Moje odczucia do poszczególnych opowiadań raczej wynikają z indywidualnych upodobań i zapewne każdy czytelnik będzie miał jakieś swoje ulubione, a inne oceni gorzej.
Oczywiście opowiadania te miały mieć charakter nieco mroczniejszy, może nawet przerażający. Rzeczywiście ich treść nie jest piękna i kwiecista, ale maja one w sobie elementy, które nie są odpowiednie dla osób wrażliwych. Mnie wszelkie horrory czy powieści grozy nie przerażają, nie mam po nich koszmarów i od czasu do czasu lubię poznać jakąś straszną historie.
Mimo wszystko skłamałabym gdybym napisała, że żadne opowiadanie mnie nie przeraziło. Może ,,przerażenie” to zbyt wielkie słowo, ale zawsze mówię, że mogę oglądać i czytać najbardziej krwawe horrory, z duchami, wampirami i innymi stworzeniami. Wszystko jednak się zmienia, gdy pojawiają się jakieś robale i inne insekty… W jednym z opowiadań autorka postanowiła umieścić dość rozległy wątek związany z ćmami i czytając miałam gęsią skórkę i wrażenie, że za chwilę skończę dokładnie tak samo jak jeden z bohaterów.
,,Zgrabione życie i inne opowieści niesamowite” to bez wątpienia fenomenalny zbiór świetnych tekstów, które momentami są naprawdę straszne. Wydaje mi się, że wiele osób ma jakieś fobie i istnieje duże prawdopodobieństwo, że możecie natknąć się w tej książce na znienawidzone tematy. Mimo wszystko wydaje mi się, że warto zaryzykować, ponieważ autorka genialnie pisze, nawet krótkie teksty są wciągające i intrygujące. Od zawsze uważam, że opowiadania to trudna forma literacka, ponieważ na stosunkowo niewielu stronach trzeba zapisać historię logiczną, dynamiczną i zadowalającą czytelnika. Mnie Susan Hill zachwyciła i mam nadzieję, że Wy także sięgniecie po tę pozycję i będziecie z niej tak samo zadowoleni!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
Patrycja
Będę mieć na uwadze :-) .
OdpowiedzUsuńMam ją w planach.
OdpowiedzUsuń