Kryminały bez wątpienia są gatunkiem, który kocham i mogę po
niego sięgać dosłownie w każdej chwili. Oczywiście mam swoich ulubionych
autorów i jeśli mam kryzys czytelniczy, to zawsze mogę na nich liczyć, bo wiem,
że zapewnią mi dobrą rozrywkę, która przełamie moją niechęć do jakichkolwiek
książek. Tym razem jednak postanowiłam dać szansę pisarce, której jeszcze nie
znałam, ponieważ zaintrygował mnie opis jej powieści, ale też sama okładka.
,,Czyściciel” jest przestępcą, który morduje w różnych miejscach na terenie całej Polski. Wydaje mu się, że ma misję, ponieważ jego ofiarami są tylko i wyłącznie włamywacze. Ostatnie zabójstwo popełnił koło Częstochowy, gdzie dwójka młodych ludzi zaplanowała kradzież w domu zamożnej rodziny. Nikt jednak nie spodziewał się, że tego dnia będą w nim dzieci, w tym jedno z autyzmem. Monika i Mariusz nie mieli zamiaru nikogo skrzywdzić, ale podczas rabunku w domu zjawia się zamaskowany ,,Czyściciel”, który podcina gardło mężczyźnie. Kobiecie udaje się uciec, jest cennym świadkiem w sprawie, jednak to autystyczny chłopiec zapamiętał najwięcej szczegółów z napadu, ale czy te informacje pomogą złapać seryjnego mordercę?
Przywykłam do tego, że kryminały są przeważnie wielkimi
księgami z masą wątków pobocznych. Lubię takie rozbudowane powieści, ale to nie
znaczy, że krótsze są gorsze i że czegoś im brakuje. Ta książka jeszcze
bardziej umocniła mnie w tym przekonaniu. Przeczytałam ją naprawdę szybko i lektura
ta była prawdziwą przyjemnością.
Chociaż nie jest to najlepszy kryminał jaki przeczytałam w
ostatnim czasie, to nie brakuje mu niczego. Autorka stworzyła genialna fabułę, całość
jest logiczna, przemyślana i wciągająca. Od samego początku pojawia się dużo
niepewności i budowane jest napięcie, które sprawiło, że nie chciało mi się odkładać
tej książki. Samo wykreowanie seryjnego mordercy i jego historii również
okazało się według mnie czymś naprawdę genialnym. Tacy bohaterowie są
wymagający, mają skomplikowaną psychikę, pokrętne myśli i chorą logikę, a autorce
udało się to wszystko wychwycić i zgrabnie ubrać w słowa.
Dopiero w trakcie czytania uświadomiłam sobie, że książka ta
musiała mieć jakieś poprzednie części, bo kilka wątków na to wskazywało. Nie do
końca wszystkie zrozumiałam, ale część z nich została w jakiś sposób przypomniana,
więc ogólny sens do mnie trafił. To mnie zachęciło do poznania poprzednich
tomów, ale też piszę o tym, aby uświadomić was, że niekoniecznie musicie czytać
całej serii z zachowaniem chronologii. Zakładam, że każda książka to inna
historia, a łączy je kilku tylko bohaterów.
Dodatkową zaletą była narracja z różnych punktów widzenia,
ponieważ wprowadzała ona sporo zamieszania. Mogłam lepiej poznać bohaterów książki,
ale też ich myśli i emocje, co bez wątpienia sprawiło, że jeszcze bardziej się
wciągnęłam.
Samo zakończenie tej książki okazało się niezwykle intrygujące i spełniło moje oczekiwania. Mam nadzieję, że wkrótce będzie kolejna część, bo chętnie ją przeczytam i przekonam się, jak autorka rozwinie dalsze losy głównych bohaterów.
,,Zamknięty świat. Chciwość” to powieść, która wpisała się w
moje gusta i mogę ją polecić z czystym sercem. Już wyżej wspomniałam, że nie
jest to na pewno najlepszy kryminał jaki znalazł się w moich rękach w ostatnim
czasie, ale nie mogę go ocenić negatywnie. Naprawdę się wciągnęłam w zawartą w
nim historię i chociaż czytanie zajęło mi niewiele czasu, to bawiłam się
świetnie!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza
Patrycja
Brzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na zbrodnię.
OdpowiedzUsuń