środa, 20 września 2023

[742] "Mroczne sąsiedztwo. Znak" - Holly Black / Ted Naifeh

 


Uwielbiam twórczość Holly Black i przeczytałam prawie wszystkie jej książki. Praktycznie wszystkie trafiły do mojego serca i sprawiły mi mnóstwo przyjemności. Dlatego bez wahania sięgnęłam po komiksy jej autorstwa – „Mroczne sąsiedztwo”. Pierwszy tom bardzo mi się podobał, więc przyszedł czas na drugi – „Znak”.

Opis wydawcy: Dotychczasowe życie Rue legło w gruzach: jej matka okazała się elfową dziedziczką i musiała odejść do królestwa Nieśmiertelnych. Dziewczyna wyrusza na jej poszukiwanie – w samo serce nieludzkiej otchłani. Jednocześnie świat elfów snuje własne plany wobec ludzkich siedlisk i całkiem namacalnie ingeruje w życie Rue, sięgając po kogoś bliskiego jej sercu. Knowania dziadka, króla elfów, zagrażają rodzinnemu miastu Rue. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że tylko ona może je udaremnić. Teraz sama już nie wie, czy powinna się jeszcze zaliczać do ludzkich istot, czy może już bez reszty przynależy do grona elfów? Gdzie jest jej miejsce i jak ma się odnaleźć między lojalnością i przyjaźnią a magią, jak wytyczyć granicę między miłością a przeznaczeniem?

Komiks autorstwa Holly Black i Teda Naifehma to coś naprawdę genialnego. Historia napisana została w dobrze znanym nam, nieco mrocznym, stylu autorki. Zawiera mnóstwo intryg, niejednoznaczne postaci, bezwzględna elfia natura – to wszystko fani pisarki znają z poprzednich jej pozycji. To samo, a nawet więcej, znajdujemy w powieści graficznej. Świat wykreowany przez autorkę to mroczne miejsce, w którym stykają się dwie rzeczywistości. Bohaterka musi wykazać się odwagą i sprytem, by przetrwać. Historia jest tajemnicza, momentami brutalna i owiana aurą grozy, co doskonale zostało podkreślone za pomocą ilustracji w stylu gotyckim. Naifegem idealnie oddał charakter świata i postaci. Jego kreska jest wyraźna, mocna, postaci są kanciaste i ciemne, dzięki czemu czuć mrok kryjący się w historii.

Bardzo polubiłam bohaterkę, która cechuje się uporem i hartem ducha. Tak naprawdę może liczyć jedynie na siebie. Jej rodzina się rozpadła, przyjaciele nie mają pojęcia, z czym się mierzą, a jej dziadek pragnie zrealizować swój przerażający plan bez względu na konsekwencje. Rue ma przed sobą nie lada zadanie i musi mu sprostać, inaczej jej świat legnie w gruzach.

Pierwszy tom prócz tego, że była to fantastyka, zawierał również nutkę kryminału, czego niestety nie ma w kontynuacji. Tutaj wracamy już do pełnowymiarowej fantasy z elfami, które próbują odebrać ludziom ich miasto. Trochę czułam się tym zawiedziona, ale wciągająca fabuła mi to w pełni wynagrodziła.

Komiks jest dość krótki i to jest jego największa wada. Dopiero co się wkręciła w historię, a ta się skończyła i trzeba było czekać na premierę kolejnej części. Na szczęście wydawane są w dość niewielkim odstępie czasowym, więc szybko mogłam zaspokoić swoją ciekawość co do dalszych losów bohaterów.

Jeśli lubicie twórczość Holly Black, mroczne historie, elfy i komiksy to jest to coś idealnego dla Was!

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

Sara


1 komentarz:

  1. Czytałam tylko "Okrutnego księcia", ciągle odkładam na potem dokończenie serii. Ale podobał mi się klimat takiego elfiego świata.

    OdpowiedzUsuń