„Hex You. Kara za klątwę” to zdecydowanie najlepszy tom trylogii „Siostry z Salem” i idealne jej zwieńczenie. Duetowi pisarek udało się sprostać moim oczekiwaniom i bardzo się z tego powodu cieszę.
Opis wydawcy: Bliźniaczki
Mercy i Hunter są wiedźmami, bezpośrednimi spadkobierczyniami Sary Goode, która
założyła ich miasto. Po zamordowaniu matki dziewcząt przez plugawego demona,
zostały opiekunkami bram do czterech światów podziemnych – starożytnych portali
łączących ich świat z innymi, w których rządzi mitologia i egzystują
najmroczniejsze stwory.
Mercy i Khenti zostali uwięzieni w Zaświatach Starożytnego Egiptu i potrzebują
pomocy Hunter, by stamtąd uciec. Ale podczas gdy Hunter szuka sposobu, by ich
uratować, inne zło zagraża Goodeville. Amfitryta znowu pojawia się na
horyzoncie - i pragnie zemścić się na Hunter. Korzystając z nagłego osłabienia
bram, Amfitryta wywabia śmiertelnie niebezpiecznego potwora i wypuszcza go na
mieszkańców Goodeville. Powstrzymanie bogini i zapieczętowanie bram raz na
zawsze będzie wymagało całej mocy bliźniaczek Goode.
W poprzednim
tomie między siostrami doszło do rozłamu. Każda próbowała odnaleźć się w nowej
rzeczywistości na swój własny sposób, często kosztem ich własnej relacji, która
bardzo na tym ucierpiała. Teraz mają okazję naprawić swoje błędy i odbudować
więź, jaka je łączyła. Przez całą książkę kibicowałam im w odnalezieniu
właściwej drogi oraz pogodzeniu się ze sobą oraz z przeszłością. Nie powiem
Wam, czy rzeczywiście tak się stało, ale droga, jaką musiały przejść by znaleźć
się tam, gdzie w konsekwencji się znalazły zdecydowanie należała do krętych i
wyboistych.
Akcja powieści
jest dynamiczna, dzięki czemu ani przez chwilę nie nudzimy się, czytając o
przygodach dwóch sióstr. Autorki świetnie zaplanowały fabułę i ciekawie poprowadziły
historię, przez co czyta się ją naprawdę szybko oraz przyjemnie.
Podobało mi
się szczególnie to, że widać, iż bohaterki przeszły wiele w ostatnim czasie i
te wydarzenia odbiły się na ich psychice, zachowaniu czy postrzeganiu pewnych
rzeczy. Bardzo lubię, kiedy autorzy nie zapominają o takich sprawach i
uwzględniają je w swoich powieściach, bo dzięki temu ta staje się dużo bardziej
realna i wiarygodna.
Jedyne co mi
przeszkadzało w tej powieści to fakt, że wyraźnie można było odczuć, że książka
pisana jest przez dwie osoby. Były pewne różnice w stylu pisania poszczególnych
rozdziałów, co w pewien sposób wytrącało z czytania i zwracało na siebie uwagę.
Wcześniej może i to się pojawiało, ale było na tyle subtelne, że nie sprawiało
dyskomfortu. Tutaj niestety się już pojawił.
Myślę, że
śmiało mogę Wam polecić tę serię, jeśli lubicie wiedźmie klimaty i szukacie
jakiejś lekkiej młodzieżówki fantasy. Cieszę się, że książki do mnie trafiły i
czekam na kolejne powieści tego duetu lub poszczególnych autorek.
Za książkę
dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Sara
Mam te serię w planach.
OdpowiedzUsuń