Czytałam prawie wszystkie książki Christophera Berry-Dee i
jestem ich wielką fanką, więc oczywiście musiałam sięgnąć po kolejną i
uzupełnić swoją biblioteczkę. Uwielbiam mroczne i kryminalne klimaty, mam za
sobą wiele tego typu seriali czy podcastów, ale dalej odkrywam nowe historie.
Każda z nich jest inna i na swój sposób zaskakująca oraz oczywiście szokująca,
a ja lubię poznawać także ludzką psychikę. Wiele osób opisujących sprawy
kryminalne lub morderców odnosi się do ich motywów, sposobów postępowania,
dzieciństwa i wielu innych informacji, co zachęca do rozmyślań i analizowania
motywów. Christophera Berry-Dee bez wątpienia dostarcza wcześniej wymienionych
przeze mnie szczegółów.
Zapewne osoby, które interesują się taką tematyką, to znają autora i chociaż jego jedną książkę. Ma on trzydziestoletnie doświadczenie w pracy, która związana jest właśnie ze sprawami morderstw. Dodatkową zaletą jest również to, że z wieloma zabójcami i wszelkiego rodzaju przestępcami rozmawiał, tworzył na tej podstawie przeróżne publikacje, więc jego dorobek zawodowy jest imponujący. Nawet w kilku momentach wskazał na swoją dość specyficzną relację z pewnymi mordercami – wysyłał im np. kartki z wakacji. Oczywiście nie były to wiadomości od przyjaciela do przyjaciela, ale bardziej takie małe złośliwości.
Nie uważam, że jest to najlepsza część autora z tej serii,
ale bez wątpienia trzyma wysoki poziom. Właściwie to dość długo miałam przerwę od
tego typu książek, jednak ucieszyłam się, że wreszcie dorwałam coś nowego. Nie
tylko przestępcy i seryjni mordercy znajdują się w kręgu moich zainteresowań,
ale lubię poznawać również wszystko, co wiąże się z ich życiem czy motywami. To
sprawiło, że naprawdę zaintrygowała mnie ta pozycja i jestem prawie pewna, że
już kiedyś czytałam coś całkiem podobnego, jednak innego autora i opisywane
były chyba żony członków mafii. Jest to inna kategoria przestępców, ale uważam,
że ma ona wiele punktów wspólnych z historiami seryjnych morderców.
Książka oczywiście jest rozsądnie podzielona na rozdziały,
każdy opowiada o innej sprawie, a dzięki temu całość jest po prostu czytelna i
bardzo przejrzysta. Autor pisze dość krótko i konkretnie, robi zarys
konkretnych osób i sytuacji, a później bardziej przechodzi do szczegółów, które
nawiązują do głównej tematyki tej książki.
Miałam nadzieję, że autor trochę bardziej pochyli się nad
samymi żonami i kochankami. Czasem większość rozdziału skupiała się na opisie
sprawy kryminalnej, a o kobietach było trochę mało. Oczywiście zdaję sobie
sprawę, że nie w każdej sytuacji dostępne materiały pozwalały na kreowanie
obszernych analiz, ale jednak odniosłam wrażenie, iż można było postawić
większy nacisk na te konkretne wątki.
Oczywiście całość naprawdę mi się podobała i ja uwielbiam takie pozycje, jestem fanką podcastów kryminalnych, jadąc autem słucham ich prawie zawsze. Natomiast książki Christophera Berry-Dee zawsze chętnie czytam, bo doceniam jego doświadczenie oraz bardzo przyjemny styl pisania. Pozycja, którą dziś dla Was recenzuję również utrzymana jest w podobnym tonie, więc wszyscy fani tego autora bez wątpienia będą zadowoleni tak bardzo, jak ja.
Dzięki tej książce udało mi się poznać kolejne historie
seryjnych morderców, a także przeczytać trochę o zachowaniu kobiet, które dzieliły
łóżko z bezwzględnymi przestępcami. Każdy rozdział naprawdę mnie szokował, ale
momentami miałam również uśmiech na twarzy, bo autor niektórymi swoimi
komentarzami potrafił sprawić, że nie mogłam się kontrolować i zachować powagi.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca
Patrycja
Jako psycholog, jestem bardzo ciekawa książek tego rodzaju.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię poznawać motywy działania psychopaty, zdecydowanie dla mnie
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką takich historii.
OdpowiedzUsuń