Od jakiegoś czasu przymierzałam się do rozpoczęcia swojej przygody z audiobookami, ale do tej pory nie było mi z nimi po drodze. Tym razem jednak w moje ręce trafiły „Świerszczykowe nutki”, które od razu przypadły mi do gustu. Dzięki nim przypomniały mi się chwile z dzieciństwa pełne bajek i wierszyków czytanych przez moją mamę.
Audiobook składa się z 33 krótkich historyjek i wierszyków stworzonych specjalnie z myślą o dzieciach powyżej drugiego roku życia. Jednak nie tylko najmłodsi będą się przy nich doskonale bawić. Wszystkie opowiadania są na tyle ciekawe, by i rodzic z radością mógł słuchać ich wraz ze swoimi pociechami i w ten sposób w przyjemny sposób spędzić czas z potomstwem.
Historie
zazwyczaj są bardzo krótkie, niespełna minutowe, jednak prawie każda zawiera w
sobie bardzo ważny morał. Wierszyki nie tylko zapewniają dużo rozrywki, ale
także dzięki ukrytemu w nich przesłaniu, uczą młode pokolenie dobrych manier,
wpajają mu podstawowe wartości oraz pokazują, jak inaczej można spojrzeć na otaczający
nas świat. Co prawda dwu- czy trzyletnie dziecko raczej nie wyniesie z tego za
wiele, ale starsze pociechy już dużo więcej zrozumieją z poszczególnych historyjek.
Co więcej audiobook skupia się na pięknie polskiej przyrody i w umiejętny
sposób zwraca na nią uwagę młodemu słuchaczowi. To ważne, by od najmłodszych
lat wpajać dzieciom szacunek do natury oraz uczyć ich dostrzegać poszczególne
jej elementy.
Prócz wierszyków
autorstwa Czesława Janczarskiego, słuchacze otrzymują także wspaniale
skomponowaną muzykę, dzięki której mogą dokładnie wyobrazić sobie świat
opisywany w historyjkach. Zawarte w niej zostały śpiewy ptaków o poranku, szum
wiatru w koronach drzew czy przyjemny plusk strumyka. Wszystkie odgłosy i
delikatne nuty relaksują słuchających i idealnie wpasowują się w klimat
wierszyków.
Lektorami są
tutaj Magdalena Zawadzka oraz Maciej Stuhr, których głos jest bardzo przyjemny dla ucha. Idealnie
potrafią dopasować tempo czytania do akcji, a także nadać odpowiedni ton głosu
w poszczególnych momentach. Słucha się ich naprawdę bardzo miło, potrafią
dawkować emocje i zaciekawić słuchacza czytaną przez siebie historią.
Audiobook
stanowi bardzo ciekawą alternatywę dla zwykłych, tradycyjnych książeczek dla
dzieci. Moim zdaniem taka forma książki dużo bardziej pobudza wyobraźnię
młodego czytelnika niż papierowa wersja z obrazkami. Niestety nie wszystkie
dzieci są w stanie wysiedzieć w miejscu, mając za rozrywkę jedynie słuchanie
wierszyków, dlatego „Świerszczykowe nutki” idealnie nadają się na lekturę przed
snem. Jednak i w środku dnia można posłuchać z dziećmi historyjek i utrzymać
uwagę swoich pociech na słowach lektora. Do płyty są bowiem dołączone kartoniki
z postaciami występującymi w wierszykach, które można wyciąć, dzięki czemu
zyskujemy rekwizyty i możemy odgrywać za ich pomocą poszczególne scenki. Bardzo
mi się ten pomysł spodobał i myślę, że i dzieci będą nim zachwycone.
„Świerszczykowe nutki” to bardzo dobra pozycja dla młodych słuchaczy oraz dla ich rodziców. Gwarantuję, że cała rodzina miło spędzi czas, wsłuchując się w wierszyki Czesława Janczarskiego oraz muzykę Wojciecha Błażejczyka. Serdecznie polecam i mam nadzieję, że i Wam przypadną one do gustu.
Za audiobooka
dziękuję Wydawnictwu BUKA.
Sara
Kiedy czytam o takich książkach to żałuję, że nie mam dzieci.
OdpowiedzUsuńJa również słyszałem / czytałem o podobnych książeczkach. Dobre, jeśli faktycznie ma się dzieci. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJa w ogóle bardzo lubię audiobooki jako takie. U mnie świetnie sprawdzają się w czasie sprzątania, gotowania czy jazdy na rowerze, gdy ręce mam zajęte czymś innym. :)
OdpowiedzUsuńFajowe
OdpowiedzUsuń