czwartek, 28 czerwca 2018

[74] "Domniemanie niewinności. Prawo miłości" - Whitney G.




„Prawo miłości” to trzecia część serii „Domniemanie niewinności”, na którą bardzo niecierpliwie czekałam. Poprzedni tom zostawił nas w dość ciekawym momencie. Jego końcówka jest bowiem bardzo intrygująca i dość długo musieliśmy czekać, by w końcu poznać jej kontynuację. Czy było warto wypatrywać tej książki z utęsknieniem?

Związek Andrew i Aubrey stoi pod znakiem zapytania. Oboje skrzywdzili i oszukali się nawzajem, co nie jest proste do wybaczenia. Ich drogi rozchodzą się i każdy zaczyna żyć po swojemu. Mężczyzna stara się poukładać swoje życie i zamknąć przeszłość za solidnymi drzwiami, kobieta pragnie zacząć realizować się w czymś, co kocha i przestać oglądać się na rodziców. Czy wydarzy się w ich życiu coś, co znowu połączy ich losy? Jakiego szoku będą musieli doznać, by w końcu zrozumieć, jakie uczucie ich do siebie zbliżyło?

Poprzednie części serii były dobre, ale jak na Whitney G. dość średnie. Wszystko przez to, że autorka postanowiła zamknąć zawarte w nich historiach na zaledwie stu stronach, przez co wydawały się one nieco przygaszone, czy też „stłamszone”. Na szczęście, kiedy zobaczyłam trzecią część, odetchnęłam z ulgą. Jest ona bowiem grubsza niż jej poprzedniczki razem wzięte. Oczywiste więc było dla mnie to, że „Prawo miłości” pobije je na głowę i miałam rację!

niedziela, 24 czerwca 2018

[73] "Triskel. Gwardia" - Krystyna Chodorowska




Kilka dni temu swoją premierę miała książka Krystyny Chodorowskiej pod tytułem „Triskel. Gwardia”. Muszę przyznać, że głównie do jej przeczytania skusiła mnie okładka oraz wzmianka w opisie o rebeliantach walczących z okrutnym systemem. Uwielbiam taką tematykę, więc postanowiłam dać szansę powieści. Czy zostałam nią oczarowana, a może kompletnie mnie rozczarowała?

Sinead kilka lat wcześniej wyjechała z rodzinnego kraju i przeprowadziła się do Nowej Alby, gdzie otrzymała stypendium na studia. Jednak nauka to nie jedyny obowiązek dziewczyny. Sinead należy bowiem także do grupy osób obdarzonych paranormalnymi zdolnościami i wraz z nimi chroni miasto w sytuacjach, gdzie zwykła policja zawodzi. Dodatkowo prowadzi także fundację. Obowiązków i problemów ma więc bez liku, a z każdą chwilą one rosną, bo na Ziemi zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Pojawiają się ludzie z nieznaną dotąd technologią, a rząd ukrywa coś, co może mieć fatalne skutki dla wszystkim. Kim lub czym jest Lazur? Kto pomaga buntownikom i z jakiego świata pochodzi? Co wydarzy się w spokojnym Scyld City?

piątek, 15 czerwca 2018

[72] "The Call. Wezwanie" - Peadar O'Guilin




Miała być mała przerwa na blogu od fantastyki, ale dorwałam tak świetną książkę z tego gatunku, że po prostu nie mogę Wam o niej dzisiaj nie opowiedzieć! Mowa tutaj o „The Call”. Wezwanie” autorstwa Peadar O’Gulini. Czym zachwyciła mnie ta powieść? Przeczytajcie sami!


Liczba nastolatków w Irlandii ciągle maleje. Wszystko spowodowane jest przez Sidhe, którzy na mocy zawartego tysiąc lat temu traktatu zostali wyrzuceni z ziem tego kraju do magicznej krainy bez kolorów. Teraz w ramach zemsty wzywają do siebie po kolei każdego nastolatka i tam próbują go zabić. Z reguły im się to udaje, a ciała wracają okropnie zdeformowane, co świadczy o okrucieństwie Sidhe, którzy przed morderstwem zawsze bawią się w torturowanie. Nessa ma dużo mniejsze szanse na przeżycie wezwania niż inni. Wszystko przez to, że cierpi na porażenie nóg i nie może biegać. Jednak dziewczyna się nie poddaje i za wszelką cenę chce udowodnić, że ludzie wątpiący w nią się mylą.

niedziela, 10 czerwca 2018

[71] "Mała baletnica" - Wiktor Mrok




Ostatnio na moim blogu pojawiło się mnóstwo recenzji powieści fantasy, dlatego tym razem postanowiłam sięgnąć po zgoła inny gatunek. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o wstrząsającej historii opartej na faktach, którą zaprezentował nam Wiktor Mrok w swojej książce „Mała baletnica”.


Czterdziestokilkuletnia Rosjanka zostaje znaleziona martwa w swoim własnym łóżku. Z jej głowy ocalała tylko twarz, reszta została roztrzaskana przez dziewięciomilimetrowy nabój rtęciowy. Jednak najbardziej szokującym odkryciem nie jest wcale denatka, a odnaleziona w ukrytym pokoju czternastoletnia dziewczynka przykuta do stołu wykorzystywanego do zabaw seksualnych typu BDSM. To wydarzenie otwiera śledztwo, podczas którego na jaw wychodzi tzw. child porn industry i sprawy związane z nadużyciem w stosunku do dzieci.

wtorek, 5 czerwca 2018

[70] "Bad boy's girl 2" - Blair Holden




„Bad boy’s girl” podbił moje serce. Może nie był czymś mocno oryginalnym czy wyszukanym, ale stanowił świetną lekturę na kilka dni gorączki. Z wielką niecierpliwością czekałam więc na drugą część trylogii, jednocześnie obawiając się, że autorka popsuje mi wyobrażenie o tej serii, jak to często bywa przy kontynuacjach tego typu powieści. Czy moje obawy okazały się słuszne?


Tessa i Cole zmagają się z konsekwencjami wyznania chłopaka. Dziewczyna kocha go, ale nie wyobraża sobie ich dalszego związku. Jej podejście zmienia się dopiero, kiedy stary kumpel Cole’a zasiewa w ich sercu wątpliwość, co do prawdziwości słów Erici. Jednak rudowłosa panna to ich nie jedyny problem. Zbliżają się bowiem studia, a tym samym wyprowadzka z domu i rozpoczęcie dorosłego życia. Tessa ma nadzieję zacząć w college’u na nowo, znaleźć nowych znajomych, rozwinąć skrzydła. Jednak nie wszystko układa się tak, jakby sobie tego życzyła. A na dodatek jej stare kompleksy wcale nie przeszły do przeszłości i nadal prześladują dziewczynę. Czy uda jej się w końcu je pokonać? Czy Cole oprze się długonogim pokusom ciągle kręcącym się wokół niego?

Dowiedz się, kim jesteś, zanim staniesz się częścią kogoś innego.

Drugi tom jest zupełnie inny niż swój poprzednik. Pierwsza część pokazywała nam starcia między bohaterami i sposób, w jaki rodziło się między nimi uczucie. Więcej było w niej intryg i zwrotów akcji. Tutaj wszystko jest bardzo spokojne i opowiada o dalszych losach bohaterów, które niczym nie różnią się od przeżyć zwykłych, dorastających młodych osób. Szczerze mówiąc, nie wszystkim to się spodoba. Wielu może się znudzić taką historią. Jednak ja już od dawna szukałam książki, gdzie opowieść nie skończy się w chwili, kiedy bohaterowie się ze sobą zejdą i postanowią żyć długo i szczęśliwie. Szukałam czegoś, co będzie nam opowiadać o codziennych perypetiach tych postaci i pokazywało nam, jak dojrzewa uczucie między nimi. I właśnie to znalazłam w kontynuacji „Bad boy’s girl”.

sobota, 2 czerwca 2018

[68][69] "Kapitan Majtas i raptowny rewanż radioatywnych Robo-Bokserek"/ "Kapitan Majtas i okrutny odwet Turboklozetu 2000"




Dzisiaj mam dla Was recenzje kolejnych dwóch tomów „Kapitana Majtasa”. Tym razem wraz z tym dość nietypowym superbohaterem cofnęłam się kilkaset milionów lat wstecz do ery mezozoicznej, dowiedziałam, jak tak naprawdę powstał świat i na własne oczy ujrzałam konsekwencje cofania się w czasie. Jeśli chcecie się dowiedzieć, jakie są moje wrażenia z tych niesamowitych przygód, zapraszam do przeczytania recenzji!

Dziesiąta Wielka Powieść, czyli „Kapitan Majtas i raptowny rewanż radioaktywnych Robo-Bokserek” opowiada dalsze losy Stefana Spodniosika, który postanowił nie dopuścić do tego, by świat uległ zagładzie. Cofa się więc w przeszłość, by ostrzec sam siebie przed przestraszeniem wybiegających ze szkoły łobuzów. Kiedy już jego plan zostaje zrealizowany, szalony naukowiec upewnia się, że tym razem losy świata pobiegną właściwym torem. Następnie rozpoczyna swoją straszliwą pogoń za Kapitanem Majtasem, Heroldem, Georegem i ich przyjaciółmi. Nasi bohaterowie, by uciec, muszą podróżować nie tylko po przestrzeni ale i czasie. I właśnie dzięki temu wraz z nimi trafiamy do ery mezozoicznej i plejstoceńskiej, poznajemy pierwszych ludzi oraz dowiadujemy się, jak powstał zwyczaj rysowania malunków skalnych!

W Dziesiątej Wielkiej Powieści Dav Pilkey nie tylko dostarcza dziecku i nam wspaniałej rozrywki. Przemyca też bowiem kilka ważnych faktów z dziejów świata. Nie jest to nic bardzo rozbudowanego, po prostu w fabułę wplata kilka ciekawostek, jak na przykład to, że ludzie pojawili się już kilka milionów lat temu i miało to miejsce w erze plejstoceńskiej. Porusza też kwestie zlodowacenia i okresu lodowcowego, przez co wyginęła na ziemi większość gatunków ówczesnej fauny i flory. Jak mówiłam, nie jest to jakiś ogrom wiedzy, szczególnie że autor wszystko przekręca na potrzeby fabuły. Na przykład opowiada o tym, jak epokę lodowcową wywołał Promień Lodu 4000 oraz Gąska Wielkości 4000. Mimo wszystko bardzo mi się to podobało z jednego powodu – w młodym czytelniku na pewno zasieje ziarnko ciekawości i prawdopodobieństwo tego, że dziecko zacznie zgłębiać temat jest bardzo duże.