czwartek, 29 września 2022

[567] ,,Jakby jutra miało nie być” – Weronika Tomala

 


Niedawno miałam okazję czytać i napisać dla was recenzję innej powieści Weroniki Tomali i byłam nią tak zachwycona, że od razu sięgnęłam po ,,Jakby jutra miało nie być”. Dzięki tej autorce wróciła mi ochota na czytanie obyczajówek, na których ostatnio ciągle się zawodziłam. Może nie jest to mój ulubiony gatunek, ale lubię zagłębić się w historie zwykłych ludzi, ponieważ są emocjonalne i wbrew pozorom nieprzewidywalne.

Adam Wejcher po zagranicznej misji wraca do małej miejscowości, w której mieszkał od lat. Wszyscy od razu zaczynają o tym mówić i jednocześnie snuć domysły na temat jego przeszłości. Kilka lat temu żona Adama popełniła samobójstwo, ale miejscowi podejrzewają, że to on ją zamordował. Malwina niezbyt przyjaźnie rozpoczyna znajomość z mężczyzną, jednak po jakimś czasie okazuje się, że jest on innym człowiekiem niż początkowo sobie wyobrażała. Czy ich rodzące się uczucie będzie miało szansę przetrwać przeciwności losu?

Autorka ponownie mnie zaskoczyła, ale tym razem… alpakami! Czytając opis od razu wiedziałam, że stanę się wielką fanką tej książki, ponieważ kocham zwierzęta i uwielbiam czytać o osobach, które darzą je takimi samymi uczuciami. Można również powiedzieć, że dzięki alpakom Malwina oraz Adam zaczęli traktować się bardziej przyjaźnie.

Malwina prowadzi swoje mini zoo, ma w nim kilka gatunków i poświęca się pracy, robi to z prawdziwą przyjemnością. Bohaterka ta została wykreowana na łagodną kobietę z pasją, która pragnie znaleźć szczęście. Nikim nie manipuluje, nie jest nachalna, ale doskonale wie, czego chce i potrafi o to zawalczyć.

[566] ,,Gracz” – Fiodor Dostojewski

 


Czytając tę książkę przypomniałam sobie, że uwielbiam Dostojewskiego i jego twórczość. Bez wątpienia jest jednym z moich ulubionych ,,klasyków”. Z pewnością wrócę do innych książek tego autora, ponieważ świetnie przy nich spędzam czas i oczywiście mam okazję poczytać coś. Chodzi mi głównie o tematykę podejmowaną w tak starych powieściach, ponieważ różni się ona od tego, co współcześnie pojawia się na rynku wydawniczym.

Historia opowiada o rodzinie, która swoją rzeczywistość opiera na grach, nie tylko hazardowych. Ruletka skradła serce nawet 75-letniej babci, co sprawiło, że zostawiła w kasynie sporą część swoich oszczędności. Aleksy długo wykazuje się rozsądkiem, czego nie można powiedzieć o jego pracodawcy, jednak niesprzyjające okoliczności oraz nieokiełznane uczucia sprawiają, że wszystko się zmienia.

Na pewno warto wspomnieć o genezie powstania tej powieści, bo wydaje mi się to dość istotne. Dostojewski założył się ze swoim wydawcą, że ukończy tę książkę w określonym terminie, jeśli autorowi nie udałoby się tego zrobić, to prawa autorskie do wszystkich jego przyszłych dzieł przeszłyby na wydawcę.

piątek, 23 września 2022

[565][PRZEDPREMIEROWO] "Mroczne wyznanie" - Lisa Unger

 


„Mroczne wyznania” to książka, na którą czekałam, odkąd zobaczyłam jej pierwszą zapowiedź. Nic więc dziwnego, że zabrałam się za nią niemal od razu po otrzymaniu egzemplarza recenzenckiego. Książka nie jest długa, dlatego bardzo szybko ją przeczytałam i mogę Wam o niej co nieco powiedzieć jeszcze przed jej oficjalną premierą!

Selena Murphy wraca pociągiem do domu. Obok niej siedzi prawdziwa piękność, która niespodziewanie postanawia zdradzić bohaterce swoją niewygodną tajemnicę. Kobieta nie do końca wie, jak zareagować na tą nagłą otwartość obcej osoby, ale między towarzyszkami podróży nawiązuje się nić porozumienia i Selena zwierza się nieznajomej, że nakryła swojego męża na zdradzie z nianią ich dzieci. Martha natomiast przyznaje się do romansu z żonatym szefem. Po dojechaniu na miejsce, kobiety rozstają się i Selena ma nadzieję, że nigdy więcej się nie spotkają. Los ma wobec nich jednak zupełnie inne plany. W przeciągu kilku dni życie Murphych wywraca się do góry nogami. Ginie ich niania, a policja coraz częściej puka do ich drzwi.

[564] "Ulica szpiegów" - Mick Herron

 


„Ulica szpiegów” Micka Herrona to już czwarty tom przygód agentów z Slough House. O serii słyszałam same pochlebne opinie, jednak do tej pory nie miałam okazji przeczytać poprzednich tomów. Na szczęście nie trzeba ich znać, by w pełni zrozumieć to, co dzieje się w najnowszej powieści brytyjskiego pisarza.

David Cartwright to emerytowana legenda MI5. Agent zdobył sławę i rozgłos, ale także wielu wrogów, którzy teraz próbują się go pozbyć. Wydaje się to dość prostym zadaniem, gdyż mężczyzna choruje na Alzheimera, przez co nawet zwykłe, codzienne czynności sprawiają mu trudność. Szpieg jednak zawsze pozostaje szpiegiem, nawet jeżeli powoli traci rozum. River – wnuk Davida – mimo wszystko martwi się o dziadka, a jednocześnie na jego głowie jest masakra w centrum handlowym, w którym podczas eksplozji zginęło czterdzieści niewinnych osób. Kulawe konie spróbują rozwiązać zagadkę, jednak nie będzie to proste zadanie.

[563] ‘’Szklany dom” – Eve Chase

 


,,Szklany dom” to tytuł, który od razu mnie zaintrygował, ale z dość specyficznego powodu. Zawsze, gdy widzę jakieś nawiązanie do szklanych domów, to przypominam sobie lekcje polskiego w technikum i ,,Przedwiośnie” Żeromskiego. Lektura ta nie była moją ulubioną, ale sama symbolika zwarta w tej powieści bez wątpienia do mnie trafiła i jak widać, dalej mam ją w pamięci. Zdaję sobie sprawę, że Eve Chase raczej nie zna naszej literatury i nie czerpała inspiracji od Żeromskiego, jednak byłam bardzo ciekawa jej interpretacji szklanego domu.

Rita wraz ze swoją pracodawczynią i dziećmi, którymi się opiekuje, wyjeżdża w ciche i odosobnione miejsce. Wycieczka ta ma pomóc Jeanne w pogodzeniu się z niedawną stratą, ale w trakcie ich pobytu w nowym miejscu zdarza się coś nieprawdopodobnego – znajdują opuszczone niemowlę. Rodzina postanawia je zatrzymać w tajemnicy przed wszystkimi. Jednak bardzo szybko wokół nich zaczynają się dziać tragiczne w skutkach wydarzenia, które doprowadzają do rozpadu rodziny oraz odejścia Rity. Wiele lat później pewna kobieta zaczyna zagłębiać się w swoją przeszłość, co zaprowadza ją do pięknego lasu, w którym rozegrały się kiedyś prawdziwe dramaty.

Książka ta bez wątpienia od początku jest bardzo tajemnicza i zagmatwana. Dużo pozytywnych komplikacji wprowadza narracja, która obejmuje różne osoby i okresy czasowe. Autorka poświęca tyle samo czasu na opis przeszłości oraz teraźniejszości i robi to naprzemiennie. Dzięki temu w momencie, gdy jeden wątek się wyjaśnia, pojawia się kolejny, który komplikuje, ale też dobudowuje fabułę. To sprawiło, że wciągnęłam się już od pierwszych stron i do samego końca nie byłam pewna, jak mocne okażą się powiązania między bohaterami.

[562] ,,Dzieci Starych Bogów. Śmiech diabła” – Agnieszka Miela

 


Ostatnio czytam dość sporo fantastyki, ponieważ zagłębienie się w inny świat pozwala mi odetchnąć i zapomnieć o tym, co dzieje się w ludzkiej rzeczywistości. Tym razem sięgnęłam po powieść polskiej autorki, ponieważ zaintrygował mnie jej opis, ale także sama okładka, która idealnie wpasowuje się w moje gusta. Oczywiście sporą rolę odgrywał fakt, że dostępne są dwie części. Jestem niecierpliwa, a tego typu powieści przeważnie kończą się jedną wielką niewiadomą…

Aine w jednej chwili straciła rodzinę, a także bezpieczne miejsce na ziemi. Postanawia wyruszyć w drogę, aby odnaleźć tajemnicze Ziarna Relenvel, o których usłyszała od matki. Bertram po tragedii przybranej rodziny wydaje się zagubiony i nie ma pojęcia, czy Aine żyje, ale też nie zdaje sobie sprawy ze swojego związku z Ziarnami Relenvel, w istnienie których niewielu wierzy. Po długim czasie rozłąki ich drogi ponownie się krzyżują, ale ich relacja staje się bardziej skomplikowana. Czy uda im się uniknąć niebezpieczeństwa?

Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę, ponieważ to kawał dobrej fantastyki. Urzekło mnie wiele rzeczy, ale najważniejsza była dla mnie oryginalność. Uważam, że wyobraźnia ludzka nie ma granic i pisząc tego typu powieści autor może stworzyć całkowicie unikatową rzeczywistość, zerwać z zasadami i schematami. W innych gatunkach najczęściej trzeba zachować ,,normalność”, przez co niektóre historie są mdłe i nieciekawe, oczywiście jeśli pisarz nie przyłoży się do konstruowania fabuły.

[561] ,,Cały jestem twój” – Weronika Tomala

 


Ostatnio zaczęłam czuć, że brakuje mi dobrych obyczajówek, ponieważ trafiałam raczej na średnie romanse, które w żadnym stopniu nie wyróżniały się z tłumu. Mimo wszystko nadal szukam perełek, ale też staram się być na bieżąco z tym gatunkiem, ponieważ właśnie on będzie brany przeze mnie pod uwagę w czasie pisania pracy magisterskiej. Trafiłam jednak na ,,Cały jestem twój” i powieść ta zaciekawiła mnie nie tylko ze względu na bycie potencjalnym materiałem ,,naukowym”, ale jej opis był naprawdę wyjątkowy.

Lilianna jest albinoską, której w życiu nigdy nie było łatwo. Musiała mierzyć się odrzuceniem oraz brakiem akceptacji wśród rówieśników. Miała tylko dziadka, a on postanowił jej dać wyjątkowy prezent – pokazać i zaszczepić w niej miłość do koni. Lilianna po przeprowadzce w nowe miejsce widząc ogłoszenie o pracę dla stajennego postanawia spróbować swoich sił. Rozpoczynając nową przygodę nie spodziewa się, że jej życie zmieni się aż tak bardzo. Zawarcie znajomości z Dorianem, jej nowym pracodawcą, okazuje się początkiem jej kłopotów. Czy Liliannie uda się w końcu odnaleźć szczęście i spokój?

Chyba nigdy nie spotkałam się jeszcze z książką, której bohaterką byłaby albinoska lub albinos, a przeczytałam ich całkiem sporo. To właśnie dzięki temu zainteresowałam się tą powieścią. Uznałam, że to coś nowego i bez wątpienia oryginalnego, a ja takie historie cenię najbardziej. Dodatkowo pamiętam, że miałam już okazję poznać twórczość Weroniki Tomali, więc tym bardziej chciałam do niej wrócić i to podwójnie! Na dniach pojawi się recenzja jej kolejnej powieści, również pięknej, ale więcej nie chcę Wam zdradzać w tej chwili.

niedziela, 18 września 2022

[560] ‘’Wyspa Sachalin. Notatki z podróży” – Anton Czechow

 


Czechow bez wątpienia jest wybitnym rosyjskim autorem, a ja tamtejszą klasyczną literaturę uwielbiam od wielu, wielu lat. Wydaje mi się, że wszystko zaczęło się przy okazji czytania lektur takich jak ,,Mistrz i Małgorzata”. Od tej pory systematycznie sięgam po przeróżne pozycje i tym razem postanowiłam, że postawię na coś odrobinę innego, czyli notatki z podróży. Jednocześnie jestem zafascynowana pracami Malinowskiego, który badał społeczeństwa angażując się w ich codzienne życie. Miałam nadzieję, że Czechow chociaż w jakiejś części wykorzystał potencjał swojej podróży i zachowywał się podobnie, jak wspomniany Malinowski, a ja po tę książkę sięgnęłam z czystej ciekawości, ale też chęci poznania kawałka historii.

Zagłębiając się w pierwsze rozdziały rzeczywiście zobaczyłam, że mam przyjemność czytać notatki, które autor tworzył raczej ,,na świeżo” – przynajmniej takie wrażenie odniosłam. Trudno mi powiedzieć, że mają one formę dziennika, ale bez wątpienia całość opisuje jakiś ścisły okres, a nie wiele lat.

Podoba mi się to, że książka ta nie jest typowo geograficzna czy obiektywna do bólu. Czechow wtrąca swoje spontaniczne wrażenia, ale też osobiste przemyślenia z podróży. Dzięki temu pozycja ta jest znacznie bardziej przystępna i czytało mi się ją naprawdę dobrze. Mogłam przekonać się, jak autor reagował na to, co widział. Miał on okazję obserwować dość nieprzyjemne rzeczy, opisywał warunki życia pozostałych mieszkańców, a suche fakty bez wątpienia nie robiłyby tak wielkiego wrażenia, jak dodanie kilku zdań ze swoimi odczuciami.

poniedziałek, 12 września 2022

[559] "Kiedy znikają ślady" - Elina Backman

 


Sięgając po „Kiedy znikają ślady”, nie wiedziałam, że jest to drugi tom serii autorstwa Eliny Backman. Na szczęście okazało się, że znajomość pierwszej części nie jest wymagana, by w pełni zrozumieć kontynuację. O czym jest ta książka i czy okazała się ciekawą lekturą?

Na wyspie Lammassaari w Helsinkach mieszka pustelnik, który niegdyś zyskał sławę jako wybitny reżyser filmów dokumentalnych. Teraz jednak to o nim ma powstać dokument. Nakręceniem go zainteresowani są trzej studenci piszący właśnie pracę dyplomową. Nieoczekiwanie jednak pierwszy z nich zostaje zamordowany, a drugi znika bez śladu. Zaginiony jest bratem kolegi z pracy Saany Havas, która postanawia nagrać podcast true crime na temat poszukiwań, aby pomóc w ten sposób w odnalezieniu młodego mężczyzny. Równolegle jej chłopak – komisarz policji Jan Leino – prowadzi śledztwo w tej sprawie. Natomiast do psychoterapeuty Kaja zgłasza się bardzo specyficzna klientka…

piątek, 9 września 2022

[558] "Tygiel dusz" - Mitchell Hogan

 


Dwa dni temu swoją premierę miała przepięknie wydana książka Mitchella Hogana – „Tygiel dusz”. Nazwisko autora wydawało mi się znajome, jednak ku mojemu ogromnemu zdziwieniu książka okazała się debiutem. Poszukałam trochę głębiej i okazało się, że pisarz jest znany w świecie fantasy z kilku serii, które zachwyciły czytelników na całym świecie. Ogromne podziękowania należą się więc Fabryce Słów, że jako pierwsza zdecydowała się na rozpowszechnienie jego twórczości w Polsce.

Po śmierci rodziców Caldana przygarnęli mnisi, którzy przez kilkanaście lat dbali o jego edukacje i szlifowali talenty. Nadszedł jednak czas, by chłopak opuścił swój dotychczasowy azyl. Rusza w świat, a ten wygląda zupełnie inaczej niż sobie wyobrażał. Musi odnaleźć się w nieprzyjaznej rzeczywistości, jednak nie będzie to łatwe, szczególnie że w cesarstwie czai się zło i tylko nieliczni potrafią stawić mu czoła.

poniedziałek, 5 września 2022

[557] "Zimna sprawa" - Katarzyna Bomba

 


„Zimna sprawa” to już siódmy tom serii o Hubercie Meyerze. Seria niesamowicie mi się spodobała i z niekłamaną przyjemnością sięgam po jej kolejne części. Jak na tle pozostałych wypadła ta konkretna?

Na poznańskim Sołaczu zastają odkryte zwłoki kobiety i trójki dzieci, jednak nie jest to typowe morderstwo. Ciała są zawinięte w osobliwe kokony z kołder, a niedaleko miejsca ich pochówku policja odnajduje zakopane koty z trzema czerwonymi koralikami zawieszonymi na szyi. Wszystko wskazuje na to, że mają do czynienia z mordem rytualnym. Co więcej, nie wiadomo kim są ofiary, gdyż prawdopodobnie nie żyją dopiero od niedawna, natomiast mieszkańców domu od lat uznawano za zaginionych. Śledczy rozpoczynają dochodzenie. Meyer postanawia się jednak w nie wmieszać, gdyż jeden z detektywów jego pionierskiego Wydziału Wsparcia Dochodzeń jest osobiście zaangażowany w sprawę. Ta wydaje się jednak coraz bardziej skomplikowana, a profiler ma problem ze skupieniem się na niej, gdyż dopadają go demony niedawnych wydarzeń. Czy stanie na wysokości zadania i odnajdzie zaginioną rodzinę oraz mordercę niewinnych z kokonów?

[556] "To jej wina" - Andrea Mara

 


W moje ręce w końcu wpadła książka „To jej wina”, która zagubiła mi się podczas przeprowadzki. Pierwsze opinie o niej były bardzo zachęcające, dlatego już bez dłuższej zwłoki zabrałam się za jej czytanie. Jakie są moje wrażenia?

Milo miał spędzić popołudnie u kolegi z nowej szkoły, jednak kiedy Marissa Irvine jedzie odebrać syna pod wskazany adres, otwiera jej starsza kobieta, która nie ma pojęcia, kim jest jej gość ani jej dziecko. Rozpoczynają się poszukiwania czterolatka, a policja zostaje stałym bywalcem w domu Irvinów. Wszyscy liczą na wiadomość o okupie, jednak godziny mijają, a takowa nie nadchodzi. To może oznaczać tylko jedno. Im dłużej nie ma Milo, tym mniejsza szansa, że kiedykolwiek się odnajdzie.

niedziela, 4 września 2022

[555] ‘’Ktoś z nas kłamie” – Karen M. McManus

 


Musze przyznać, że jestem aktywnym użytkownikiem netflixa, ale nigdy nawet nie mignęło mi nic związanego z serialem ,,Ktoś z nas kłamie”. Nie znam go i chyba właśnie z tego powodu zdecydowałam się przeczytać tę książkę, bo uwielbiam porównywać – wersje papierowe z adaptacjami. Oczywiście w wolnej chwili odpalę serial i być może na facebooku opiszę swoje wrażenia, ponieważ może okazać się to czymś Was interesującym.

Pięcioro nastolatków zostaje za karę po lekcjach. Nie łączy ich zbyt wiele poza tym, że ktoś podstępem sprawił, że znaleźli się razem w tym miejscu. Bronwyn marzy o studiowaniu na Yale, Addy chodzi z jednym z najpopularniejszych chłopaków w szkole, Nate znajduje się pod opieką kuratora, ponieważ handlował narkotykami, Cooper jest świetnym baseballistą, natomiast Simon tworzy aplikację, gdzie zamieszcza teksty wyjawiające tajemnice kolegów ze szkoły. To właśnie on trafia do szpitala, a tam umiera. Bardzo szybko okazuje się, że został otruty, a podejrzani są wszyscy, którzy spędzali z nim czas w szkolnej kozie. Im śledztwo staje się bardziej zaawansowane, tym więcej szczegółów obciążających każdego z wymienionej czwórki wychodzi na światło dzienne. Kto jest mordercą?

[554] ‘’Gra o tron. Nawałnica mieczy. Krew i złoto” – George R.R. Martin

 


Moja przygoda z ,,Grą o tron” trwa i oczywiście będzie trwać póki nie pochłonę każdej istniejącej książki z tej serii. W kolejce już czekają inne powieści, a mam na myśli dwie części ,,Ognia i krwi” – na szczęście w klasycznej okładce. Nie jestem fanką tych serialowych i jeśli mogę, to nabywam starsze wydania, lepiej mi się na nie patrzy i czyta.

Walka o objęcie władzy nadal się toczy. Na Żelaznym Tronie zasiada Joffrey, a jego obecnie najpoważniejszy rywal ulega czarodziejce, która obiecuje zrobić go królem. Deanerys zdobywa kolejne miasta, oddaje wolność niewolnikom, a oni stają się częścią jej powiększającej się armii. Młoda kobieta, matka trzech smoków, pragnie odzyskać koronę, którą uważa za swoją własność. John staje się najważniejszym obrońcą muru atakowanego przez armię dzikich chcących uzyskać władzę nad Siedmioma Królestwami. Kolejne zagrożenie stanowi armia żywych trupów, która jest lekceważona przez wszystkich władców.

Książki te są po prostu klasykami i ta część również trzyma wysoki poziom. Nie jestem w stanie powiedzieć o niej nic złego. Wszystko mi się podobało i jestem naprawdę ogromną fanką tego podziału na rozdziały. Ciągle przenosiłam się w inne miejsce, do innych bohaterów, którzy właściwie wędrują w to samo miejsce. Najciekawsze jest to, że mają wspólny cel, ale obierają odmienne strategie.

sobota, 3 września 2022

[553][PRZEDPREMIEROWO] "Postrach" - Michał Śmielak

 

Z twórczością Michała Śmielaka spotkałam się pierwszy raz. Już wcześniej słyszałam wiele pochlebnych komentarzy na temat jego książek, ale nigdy nie miałam okazji którejś z nich przeczytać. Zmieniło się to, kiedy w moje ręce trafiła jego najnowsza powieść – „Postrach”.

W Warszawie uprowadzono sześć dziewczyn w wieku siedemnastu lat pochodzących z zamożnych rodzin. Mężczyznę, który tego dokonał, okrzyknięto Postrachem. W stolicy panuje przerażenie. Ludzie boją się zastawiać swoje dzieci same w domu. Porywacz natomiast jest nieuchwytny. Doskonale zaciera ślady – nie ma żadnych nagrań z kamer pokazujących jego twarz, brak odcisków palców, systemy ochronne zawodzą. W końcu jednak policji udaje się ująć przestępcę, jednak ten nie przyznaje się do winy i twierdzi, że go wrobiono. W tym samym czasie Maciej i Borys dostają zlecenie od poszkodowanych rodzin – mają dostarczyć im zbrodniarza, by sami mogli wymierzyć sprawiedliwość. Wydaje się to nierealne, jednak postanawiają przyjąć zlecenie. Nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem, a koszmar rodzin porwanych nastolatek jeszcze długo się nie skończy.