poniedziałek, 30 kwietnia 2018

[59] [PRZEDPREMIEROWO] "Marionetka" - Amo Jones






„Srebrny łabędź” to książka, którą czytelniczki albo pokochały, albo znienawidziły. Opinie na jej temat były przeróżne, jednak ja zdecydowanie zakochała się w tej historii. Z utęsknieniem wyczekiwałam kolejnego tomu – „Marionetki”. Czy nowa powieść Amo Jones dorównała swojej poprzedniczce? A może wzbudziła jeszcze większą konsternacje niż ona?

Madison musi uciekać. Była świadkiem czegoś, czego nie powinna widzieć i teraz jej życie jest zagrożone. Wraz z przyjaciółką postanawia więc wyjechać i rozpocząć wszystko na nowo, jednak nie należy to do łatwych zadań. Elite Kings Club depcze im po piętach, a one mają świadomość tego, że nigdy już nie będą mogły poczuć się bezpiecznie. Udaje im się jednak ukryć i normalnie funkcjonować, a przynajmniej tak im się wydaje. Rzeczywistość jednak okazuje się inna i dziewczyny znowu wpadają w niemałe kłopoty.

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy podczas czytania tej książki, to fakt, że jest ona nieco spokojniejsza niż swoja poprzedniczka. „Srebrnemu łabędziowi” można było momentami zarzucić wulgarność, ale tutaj jest wszystko bardziej stonowane. Nie sądźcie jednak, że powieść straciła swój charakter, bo tak zdecydowanie nie jest. Po prostu stała się troszeczkę grzeczniejsza, co niektórym może się spodobać. Zachowała jednak swój pazur, co niezmiernie mnie cieszy.

piątek, 20 kwietnia 2018

[58][PREMIEROWO] "Pierwszy róg" - Richard Schwartz




„Pierwszy róg” od razu przykuł moją uwagę. Szukałam ostatnio dobrego fantasy, a nie kolejnej schematycznej młodzieżówki z elementami magii i przystojnym nieśmiertelnym w roli głównej i wydawało mi się, że debiut Richarda Schwartza może sprostać moim wymaganiom. Czy tak też się stało?


Nadciąga burza śnieżna, a wędrowcy zaczynają poszukiwać miejsca, gdzie mogliby się przed nią skryć. Idealna do tego celu wydaje się gospoda Pod Głowomłotem. Schronienie tam znaleźli już Havald – zmęczony życiem wojownik, piękna sera maestra de Girancourt nosząca Kamienne Serce, grupa żołdaków bezwstydnie obłapiająca córki gospodarza, a także grupka górników, baron z dziećmi i ochroną oraz kilka innych osób. Początkowo jedyne, co mogłoby grozić komukolwiek to niestosowne zachowanie któregoś z mężczyzn wobec kobiet. Sytuacja jednak zmienia się, kiedy w odciętej od świata gospodzie zostaje zamordowany chłopak, a ślady idealnie pasują do ataku wilkołaka. Jednak czy te stworzenia naprawdę istnieją? A jeśli tak, to kto jest bestią? I czy to jedyny problem uwięzionych przez śnieżną burze w zajeździe ludzi?

Wiecie, co jednocześnie najbardziej mnie w tej książce zaintrygowało ale i wystraszyło? Spowodował to fakt, że książka liczy sobie czterysta stron, a jej jedynym miejscem akcji staje się gospoda Pod Głowomłotem. No bo jak to możliwe, by tak obszerną akcje sprowadzić do jednego zajazdu i to niby miało być dobre? Sięgając więc po tę powieść, miałam wrażenie, że albo okaże się prawdziwym hitem, albo wynudzi mnie śmiertelnie. Ciekawość jednak zwyciężyła, zaczęłam czytać i… przepadłam na kilka godzin.

wtorek, 17 kwietnia 2018

[57][PRZEDPREMIEROWO] "Scarlet" - Merissa Meyer




„Scarlet” to drugi tom „Sagi księżycowej”, na który już od miesięcy czekałam z utęsknieniem. Pierwsza część – „Cinder” – po prostu mnie w sobie rozkochała i na długo nie pozwoliła o sobie zapomnieć, tak więc moja radość była nie do opisania, kiedy dostałam jej kontynuację i to przed oficjalną premierą! Co tam matura? Natychmiast rzuciłam się na nową zdobycz i zamknęłam w pokoju na cały dzień. Czy czuję się usatysfakcjonowana lekturą? Dowiecie się tego z tejże recenzji!

„Nie dlatego jestem głupkiem, że próbuję cię chronić[...]. Jestem głupkiem, bo prawie uwierzyłem w to, że może to cokolwiek zmienić.”

Scarlet została wychowana przez babcię i wraz z nią prowadziła gospodarstwo rolne. Tak było jednak tylko do czasu, kiedy nagle kobieta zniknęła i wszyscy stracili z nią kontakt na ponad dwa tygodnie. Przerażona dziewczyna postanowiła zgłosić zaginięcie starszej pani, ale według funkcjonariuszy prawa nie było ku temu żadnych przesłanek i jej wniosek został odrzucony. Jednak kiedy pojawiają się nowe okoliczności, dziewczyna nie ma zamiaru czekać i bierze sprawy w swoje ręce. Wraz z tajemniczym Wilkiem wyrusza na poszukiwania babci i przy okazji wplątuje się w intrygę nie z tego świata.

poniedziałek, 9 kwietnia 2018

[56] "Okrutna pieśń" - Victoria Schwab




„Okrutna pieśń” to książka, która natychmiast przykuła mój wzrok swoją fantastyczną okładką, gdzie królują ukochane przeze mnie kolory: czerń i czerwień. Trochę bałam się jednak, że tak piękna oprawa może skrywać kiczowate wnętrze. Czy tak też było? A może zakochałam się w powieści tak samo mocno jak w jej okładce?

Stany Zjednoczone nie wyglądają już tak jak wcześniej. Zostały bowiem podzielone na dziesięć terytoriów. Jednym z nich jest Prawdziwość – miasto, w którym powiedzenie przemoc rodzi przemoc zyskało zupełnie nowego znaczenia. To tutaj przestępczość jest na najwyższym poziomie, a zło zaczęło przybierać realne kształty. Właśnie tak powstały potwory, czyli ucieleśnienie najmroczniejszych ludzkich uczynków. Jakby tego było mało o wpływy w mieście zaczęły walczyć dwie osoby, które przedzieliły je na pół. W takiej oto rzeczywistości musi żyć Kate i August – człowiek i potwór. Oboje są od siebie tak różni, że ich spotkanie może skończyć się zarówno katastrofą jak i czymś dobrym dla wszystkich. Jak potoczą się ich losy? Czy dojdzie w końcu do porozumienia zwaśnionych części miasta?

środa, 4 kwietnia 2018

[55] "Cinder" - Marissa Meyer




„Saga księżycowa” to seria, która od dawna zbiera mnóstwo pozytywnych opinii i ma fanów na całym świecie. Niestety w Polsce kilka lat temu zostały wydane tylko dwa pierwsze tomy cyklu. Na szczęście Papierowy Księżyc postanowił na nowo wprowadzić sagę na polski rynek wydawniczy i to w oryginalnej szacie graficznej!



„– Czy istoty twojego pokroju wiedzą, czym jest miłość? Czy ty w ogóle coś odczuwasz, czy to jedynie kwestia... oprogramowania?”

niedziela, 1 kwietnia 2018

[54] "Signum Sanguinem. Światło" - Evanna Shamrock




„Światło” to drugi tom serii pod tytułem „Signum Sanguinem”, której autorką jest Evanna Shamrock. Pisarka po raz kolejny postanowiła zabrać nas do pełnego mroku i tajemnic Auditium, gdzie sprawa zniknięć ludzi jeszcze nie została wyjaśniona. Czy powrót do świata Naznaczonych był przyjemny? A może tym razem pióro Evanny Shamrock nie przypadło mi do gustu, a książka nie spełniła moich oczekiwań?

W zakładzie karnym w Auditium ginie Andrzej Zimmermann. Badający tę sprawę skłaniają się ku temu, by uznać jego śmierć za samobójstwo, jednak więzienny psycholog ma przeczucie, że coś tutaj nie gra. Na własną rękę podejmuje się śledztwa, które może okazać się dla niego zgubne. Natomiast Naznaczeni zaczynają borykać się z problemami, które osłabiają więź między nimi. Zniknięcie Jojo i odejście jednego z członków, a także skrywane uczucia to tylko niektóre z nich. Czy uda im się wypełnić swoje przeznaczenie i odnaleźć Zagubionych, kiedy ich relacja jest tak bardzo niepewna? Co będą musieli poświęcić, by mieć szansę wygrać ze złem? Czy Jojo żyje, a jeśli tak, to gdzie jest? Co było powodem śmierci Zimmermanna?

Na początek wszystkich czytelników, którzy nie widzieli recenzji pierwszego tomu serii odsyłam pod ten link („Signum Sanguinem. Mrok – Revamped”). Zachęcam także do zapoznania się z moją opinią dotyczącą trzeciej części; można ją znaleźć tutaj: „Signum Sanguinem. Geneza”.

„Zawsze płaczemy za tym, czego nie mamy i za tym, co straciliśmy. Dziwne, prawda? Ale wiedz też, że wciąż pojawiają się nowi ludzie, którymi trzeba się zająć… Których trzeba pokochać. Jesteś w stanie przelać uczucia na kogoś, kto jeszcze ich nie otrzymał?”