Nie będę zaprzeczać, że do tej książki przekonała mnie
przepiękna okładka z regionalnym ornamentem. Jestem fanką powieści, których
akcja rozgrywa się miejscach mających swoją własną kulturę. Najczęściej
oczywiście mam okazję czytać o Bieszczadach, ponieważ wielu autorów umieszcza
tam akcję swoich książek. Tym razem jednak mogłam poznać zdecydowanie
inny region Polski – bardzo interesujący, ale też wyróżniający się swoją
odrębnością i silnym poczuciem tożsamości.
Wanda jest matką trójki dzieci oraz kobietą, która nie jest zadowolona ze swojego małżeństwa. Czuje się niedoceniana, samotna i obciążona obowiązkami. Pewnego dnia postanawia zrobić coś dla siebie i zmienić swoje życie, aby odzyskać szczęście i spełnić marzenia z młodzieńczych lat. W wolnym czasie prowadzi zajęcia z tańca, gdzie poznaje starszego od siebie Leona. Jest on całkiem inny niż jej mąż, imponuje jej jego oryginalność oraz zainteresowanie, które jej okazuje. Mimo wątpliwości Wanda rozpoczyna romans z nowopoznanym mężczyzną i zaczyna przeżywać najlepsze chwile w swoim życiu. Czy Wandzie i Leonowi pisana jest wspólna przyszłość?
Od tej książki oczekiwałam naprawdę wiele, oczywiście
interesowała mnie fabuła, ale też to, jak autorka przedstawi Kaszuby. Jest ona
mieszkanką tego regionu, więc nie wątpiłam, że opisze go naprawdę ciekawie i
zachęcająco. Nie myliłam się! Same Kaszuby i ich kultura są kluczowym elementem
w tej powieści, ponieważ bohaterowie udzielają się w regionalnych
organizacjach, które mają za zadanie pielęgnować tradycję oraz ją promować.
Autorka zadbała, aby nie dało się zapomnieć, że wątek
kaszubskiej kultury jest ważny w tej powieści. Bardzo często wplatała w fabułę
wydarzenia, które oczywiście ją wzbogacały, ale też ich otoczka mówiła mi o
kolejnych ciekawych rzeczach związanych z Kaszubami. Takim przykładem może być
chociażby udział w konkursie tańca. Bez wątpienia dowiedziałam się kilku
ciekawych faktów. Podobało mi się również to, że bohaterowie czasem rozmawiali
po kaszubsku, bo to wprowadzało do tej książki niepowtarzalny klimat.
Oczywiście wszystkie te obcojęzyczne wstawki były tłumaczone, więc nie
sprawiały, że coś stawało się dla mnie niezrozumiałe.
Wątek płomiennego romansu początkowo wydawał mi się trochę
oklepany. Wanda jest kobietą, która pragnie spełniać się nie tylko jako matka
oraz żona, ale nikt nie rozumie jej dążenia do szczęścia. Na jej drodze pojawia
się Leon, który okazuje zainteresowanie jej osobą, jest on przystojny,
intrygujący i coraz bardziej zyskuje sympatię Wandy. Ich romans jest namiętny i
intensywny, a ja miałam wrażenie, że zakończenie tej książki będzie
przewidywalne i wręcz cukierkowe. Rzeczywistość okazała się całkiem inna i
cieszę się, że autorka stworzyła obyczajówkę oryginalną w każdym aspekcie. Nie
będę zbyt wiele zdradzać, ale finał tej powieści jest naprawdę nieprzewidywalny
i koniecznie musicie po nią sięgnąć!
,,Smak tabaki” to doskonała książka, którą przeczytałam wręcz na jednym tchu. Uwielbiam takie klimatyczne i przemyślane historie, a autorka zadbała o każdy szczegół. Wykorzystała to, że jest z Kaszub i dzięki temu stworzyła ich obraz – atrakcyjny i podkreślający najważniejsze detale i charakterystyczne cechy. Całość jest spójna, wszystkie wątki mają wpływ na zakończenie i chciałabym przeczytać kolejną powieść autorki, której akcja rozgrywałaby się na Kaszubach. Jej opis tego obszaru i jego kultury zdecydowanie przypadł mi do gustu, ja uwielbiam takie klimaty. Doceniam również to, że w powieściach dopracowane są nie tylko główne i najciekawsze wątki, ale także samo tło. W przypadku ,,Smaku tabaki” jest ono doskonale przemyślane i współgra z innymi elementami fabuły.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Mięta
Patrycja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz