niedziela, 20 grudnia 2020

[370][PRZEDPREMIEROWO] ‘’Solo” – Anna Dan

 


Dziś mam okazję zaprezentować dość wyjątkową recenzję, nad analizowałam naprawdę bardzo długo. Byłam jedną z wielu osób, które dostały tę książkę już jakimś czas temu i miałam przyjemność napisać również rekomendację do niej. Premiera zbliża się dużymi krokami, więc chciałam się już podzielić swoimi wrażeniami i zachęcić do zaopatrzenia się w tę powieść, gdy będzie już taka możliwość (na empiku można już zamawiać).

Datka zbudowała wokół siebie mur i wydaje się być kobietą silną, zdecydowaną, traktującą życie z przymrużeniem oka, ale prawda jest taka, że to wrażliwa i skrzywdzona dziewczyna. Wraz ze swoimi najbliższymi przyjaciółmi prowadzi firmę informatyczną, a w wolnym czasie trenuje sztuki walki. Gdy poznaje Solo, jej życie zaczyna być trochę bardziej skomplikowane. Mężczyzna ten też wiele skrywa przed światem, wydaje się zimny i zainteresowany tylko niekontrolowanymi bójkami. Czy ta dwójka ma szansę stworzyć związek, który okaże się szczęśliwy?

Zawszę daję szansę polskim autorkom, które debiutują lub próbują się przebić. Nie zawsze trafiam na dobre książki, ale na pewno zdecydowana większość była bardzo dobra. Oczywiście to, że napisałam rekomendację do ,,Solo” nie oznacza, że recenzja ta będzie pozbawiona lekko krytycznego słowa. Ogólnie mówiąc, to szczerze mogę polecić Wam tę powieść, ponieważ jest dopracowana, niezwykle emocjonalna i ma w sobie coś magicznego. Uważam również, że niektóre kwestie wymagałyby jeszcze dopracowania, ale tę myśl rozwinę później.

Już na początku zdałam sobie sprawę, że książka ta nie będzie płytkim romansem z seksem w roli głównej. Autorka dała czytelnikom naprawdę sporo wyjaśnień dotyczących bohaterów i ich sytuacji, jest czas, aby zaznajomić się z głównymi postaciami, poznać je zewnętrznie, ale także wewnętrznie. Wszystkie wątki są odpowiednio rozwinięte, nic nie dzieje się zbyt szybko i to mi się podoba.

Jest to książka, która z pewnością wciąga od początku, ponieważ autorka powoli buduje napięcie i sprawia, że czytelnik może poczuć niepewność. Gdzieś między tym wszystkim wisi jakaś tajemnica i chce się ją po prostu poznać. Mnie jednak w głównej mierze ,,kupił” klimat emanujący z tej powieści. Może to dziwnie brzmi, ale tak właśnie czuję! Niby historia ta jest lekko brutalna, główni bohaterowie ćwiczą sztuki walki i agresja nie jest im obca, a nawet same wydarzenia są dość mocne i zdecydowane. Z drugiej strony podczas czytania czułam, że pod tą warstwą agresji, jest dużo wrażliwości, delikatności i uczuciowości. Nie zdarza się zbyt często, że autorzy potrafią mnie właśnie w ten sposób zaskoczyć i rozstroić emocjonalnie.

Datka i Solo są do siebie podobni, ale także wiele ich różni. Oboje lubią sztuki walki i mają wspólnego wroga, ale są też skryci, nie potrafią dzielić się informacjami na temat swojego życia. Ten kontrast sprawia, że między nimi dochodzi do licznych nieporozumień, spięć, ale też autorka pokierowała tak fabułą, że ostatecznie wszystko dobrze się rozwiązuje. Datka i Solo znajdują nić porozumienia, zaczynają fobie ufać i chcą rozpocząć nowy rozdział w życiu.

Autorka nie sięga po tematy, których nie rozumie. Sporo pisze o informatyce i technologii, więc zakładam, że albo się dokształciła albo po prostu taką wiedzę posiada. Podoba mi się to, że powieść ta nie została napisana na kolanie, ale wszystko ma w niej sens, jest dopracowane i przemyślane. Widać ogrom pracy, jaki autorka włożyła w tę książkę i to jest dla mnie najważniejsze!

Wyżej wspomniałam, że spojrzę trochę krytycznie na tę książkę, ale zostawiłam tę kwestię na sam koniec z kilku powodów. Te drobne, ale zauważalne wady nie są aż tak istotne i na pewno nie przeważają nad zaletami. Głównie mam zastrzeżenie do tego, że powieść ta dość długo się rozkręca i już w pewnym momencie zaczęło mnie to odrobinę męczyć. Oczywiście później akcja nabiera dynamizmu i czyta się to wszystko z ogromną przyjemnością, ale ten początek ciągle siedzi w mojej głowie. Nie jest to też książka wybitnie zaskakująca, raczej bym powiedziała, że lekko przewidywalna. Trochę żałuję, że autorka nie zamieszała więcej, ale z drugiej strony… Jeśli ta urozmaicona akcja miałaby zabić realizm, to dobrze, że jednak wszystko wygląda tak, a nie inaczej.

,,Solo” to książka naprawdę świetna i warta uwagi. Autorka zaskoczyła mnie swoim przygotowaniem, pomysłowością i kreacją bohaterów, którzy wzbudzają sympatię. To powieść pełna przeróżnych emocji, ale też wypełniona miłością, co również jest istotne. Polecam Wam ją serdecznie i mam nadzieję, że się skusicie, bo ta lektura na pewno doskonale wypełnia wolny czas i jej czytanie jest wręcz przyjemnością!

PREMIERA: 13.01.2021


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar



Patrycja


6 komentarzy:

  1. Gratuluję zamieszczenie Twojej rekomendacji :) Nad książką się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobnie jak Mirosława. Rekomendacja jest świetna, i - nad książką się zastanowię. Pozdrawiam serdecznie Patrycjo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z debiutami zawsze jest duże ryzyko, ale często się opłaca. Świetnie, że ta książka jest taka dobra, ale niestety nie jest to gatunek, po który sięgam więc nie mam jej w planach

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zachęcona. Z przyjemnością przeczytałam recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy akcja rozkręca się długo to faktycznie minus. Natomiast czasem ma to swój sens, więc skoro jest polecana, może warto przeczytać. Świat technologii jest mi opcy,;-) ale może czegoś się dowiem przy okazji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na premierę! Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń