Jesteście
fanami postapokaliptycznych historii z nastolatkami w tle? Jeśli tak, to mam
dla Was coś interesującego. Niedawno na rynku wydawniczym ukazała się powieść
Ałbeny Grabowskiej – „Nowy świat”. Czy jest to kolejna młodzieżówka sience
fiction powielająca te same wątki, co jej poprzedniczki, a może należy do
bardziej oryginalnej twórczości.
Po
apokalipsie świat podzielił się na nic nieznaczące warstwy nizin zamieszkiwane
przez szeregowych pracowników nie posiadających praktycznie żadnych praw oraz
Wyżynę zamieszkiwaną przez niczego nieświadomych wybrańców. W takiej
rzeczywistości przyszło żyć trójce przyjaciół: Estra, Sky i Maroon. Po buncie
maszyn zostali osieroceni i zesłani do tak zwanej Kołyski, gdzie opiekę nad
nimi przejęli Rodzice. Ten stan rzeczy jednak im się nie podoba i przy
pierwszej nadarzającej się okazji uciekają i ukrywają wśród społecznych nizin.
Dzięki swoim talentom są w stanie żyć i zadbać o siebie. Estra to specjalistka
od sieci informatycznych zajmująca się ochroną przyjaciół, Sky przenosi w
umyśle dane, a Maroon, pracując w kopalni, zapewnia wszystkim byt. Wiodą
spokojne życie, jednak szybko okazuje się, że to tylko iluzja. Znika córka
prezydenta Wyżyny. To wydarzenie zmienia życie nie tylko wybrańców, ale i
trójki przyjaciół.
„Nowy
świat” w pierwszej chwili skojarzył mi się z „Mrocznymi umysłami”. Mamy tu
bowiem świat po apokalipsie, grupkę nastolatków próbujących odzyskać wolność.
Jednak na tym podobieństwa się kończą. Książka Ałbeny Grabowskiej to coś bardzo
oryginalnego i pomysłowego. Znajduje się tu co prawda dość dużo wątków znanych
już w tego typu powieściach, jednak autorka za każdym razem zmienia je i układa
pod siebie, sprawiając, że stają się czymś nowym i interesującym. Na przykład
„Nowy świat” zawiera w sobie motyw walki człowieka z robotem, nie prezentuje
tej wojny, ale rzeczywistość tuż po niej. To bardzo ciekawe rozwiązanie, które
pomaga spojrzeć na coś starego z nowej perspektywy.
Tematyka
postapokaliptyczna w książkach pozostawia autorom wielkie pole do popisu. Zazwyczaj
większość z niego korzystają i tworzy coś niezwykle fascynującego. Pod tym
względem nie zawodzi także Ałbena Grabowska. Autorka opowiedziała swoją
historię w pełni wykorzystując potencjał tejże tematyki. Jej wizja świata po
buncie robotów jest niesamowicie wiarygodna, co dodatkowo jest plusem tego typu
powieści. Ponadto niemniej ważna sprawą jest to, iż historia ta nie tylko umila
czas czytelnikowi, ale uświadamia mu pewne rzeczy. Przede wszystkim to, że
niektóre sprawy bagatelizujemy, uważamy za normalne, a czasami wręcz ich nie
dostrzegamy. „Nowy świat” pokazuje nam, do czego te mało istotne „bzdety”, na
które brak nam czasu i zainteresowania mogą
w przyszłości prowadzić. Ukazuje nam brutalną rzeczywistość, w której ludzie zaczynają
tracić pewne wartości, a egoizm i walka o swój własny byt stają się ważniejsze
od drugiego człowieka. Smutny obraz rzeczywistości, który niestety może okazać
się naszą przyszłością ukazany w tej książce wielu osobom powinien dużo
uświadomić.
„Nowy
świat” to bardzo dobrze napisana powieść z oryginalną fabułą i wspaniałymi
bohaterami wykreowanymi z najmniejszymi szczegółami. Powieść czyta się bardzo
szybko i przyjemnie dzięki dobremu warsztatowi pisarki oraz jej niesamowitej
pomysłowości. Nigdy jeszcze nie miałam okazji czytać poprzednich publikacji
Ałbeny Grabowskiej, jednak myślę, że to niedługo ulegnie zmianie. Jestem
ciekawa, jak autorka radzi sobie w pozostałych gatunkach literackich, bo w
science fiction okazała się być mistrzynią.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Dawno nie czytałam książki, która była osadzona w postapokaliptycznym świecie, więc z przyjemnością po nią sięgnę, zwłaszcza, że z recenzji wnioskuje, że jest to dobra książka.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk