Strony

niedziela, 16 czerwca 2019

[116] "Nowy świat" - Ałbena Grabowska




Jesteście fanami postapokaliptycznych historii z nastolatkami w tle? Jeśli tak, to mam dla Was coś interesującego. Niedawno na rynku wydawniczym ukazała się powieść Ałbeny Grabowskiej – „Nowy świat”. Czy jest to kolejna młodzieżówka sience fiction powielająca te same wątki, co jej poprzedniczki, a może należy do bardziej oryginalnej twórczości.

Po apokalipsie świat podzielił się na nic nieznaczące warstwy nizin zamieszkiwane przez szeregowych pracowników nie posiadających praktycznie żadnych praw oraz Wyżynę zamieszkiwaną przez niczego nieświadomych wybrańców. W takiej rzeczywistości przyszło żyć trójce przyjaciół: Estra, Sky i Maroon. Po buncie maszyn zostali osieroceni i zesłani do tak zwanej Kołyski, gdzie opiekę nad nimi przejęli Rodzice. Ten stan rzeczy jednak im się nie podoba i przy pierwszej nadarzającej się okazji uciekają i ukrywają wśród społecznych nizin. Dzięki swoim talentom są w stanie żyć i zadbać o siebie. Estra to specjalistka od sieci informatycznych zajmująca się ochroną przyjaciół, Sky przenosi w umyśle dane, a Maroon, pracując w kopalni, zapewnia wszystkim byt. Wiodą spokojne życie, jednak szybko okazuje się, że to tylko iluzja. Znika córka prezydenta Wyżyny. To wydarzenie zmienia życie nie tylko wybrańców, ale i trójki przyjaciół.

„Nowy świat” w pierwszej chwili skojarzył mi się z „Mrocznymi umysłami”. Mamy tu bowiem świat po apokalipsie, grupkę nastolatków próbujących odzyskać wolność. Jednak na tym podobieństwa się kończą. Książka Ałbeny Grabowskiej to coś bardzo oryginalnego i pomysłowego. Znajduje się tu co prawda dość dużo wątków znanych już w tego typu powieściach, jednak autorka za każdym razem zmienia je i układa pod siebie, sprawiając, że stają się czymś nowym i interesującym. Na przykład „Nowy świat” zawiera w sobie motyw walki człowieka z robotem, nie prezentuje tej wojny, ale rzeczywistość tuż po niej. To bardzo ciekawe rozwiązanie, które pomaga spojrzeć na coś starego z nowej perspektywy.

Tematyka postapokaliptyczna w książkach pozostawia autorom wielkie pole do popisu. Zazwyczaj większość z niego korzystają i tworzy coś niezwykle fascynującego. Pod tym względem nie zawodzi także Ałbena Grabowska. Autorka opowiedziała swoją historię w pełni wykorzystując potencjał tejże tematyki. Jej wizja świata po buncie robotów jest niesamowicie wiarygodna, co dodatkowo jest plusem tego typu powieści. Ponadto niemniej ważna sprawą jest to, iż historia ta nie tylko umila czas czytelnikowi, ale uświadamia mu pewne rzeczy. Przede wszystkim to, że niektóre sprawy bagatelizujemy, uważamy za normalne, a czasami wręcz ich nie dostrzegamy. „Nowy świat” pokazuje nam, do czego te mało istotne „bzdety”, na które brak nam czasu i zainteresowania  mogą w przyszłości prowadzić. Ukazuje nam brutalną rzeczywistość, w której ludzie zaczynają tracić pewne wartości, a egoizm i walka o swój własny byt stają się ważniejsze od drugiego człowieka. Smutny obraz rzeczywistości, który niestety może okazać się naszą przyszłością ukazany w tej książce wielu osobom powinien dużo uświadomić.

„Nowy świat” to bardzo dobrze napisana powieść z oryginalną fabułą i wspaniałymi bohaterami wykreowanymi z najmniejszymi szczegółami. Powieść czyta się bardzo szybko i przyjemnie dzięki dobremu warsztatowi pisarki oraz jej niesamowitej pomysłowości. Nigdy jeszcze nie miałam okazji czytać poprzednich publikacji Ałbeny Grabowskiej, jednak myślę, że to niedługo ulegnie zmianie. Jestem ciekawa, jak autorka radzi sobie w pozostałych gatunkach literackich, bo w science fiction okazała się być mistrzynią. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

1 komentarz:

  1. Dawno nie czytałam książki, która była osadzona w postapokaliptycznym świecie, więc z przyjemnością po nią sięgnę, zwłaszcza, że z recenzji wnioskuje, że jest to dobra książka.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń