Ostatnio
na moim blogu pojawiło się mnóstwo recenzji powieści fantasy, dlatego tym razem
postanowiłam sięgnąć po zgoła inny gatunek. Dziś chciałabym opowiedzieć Wam o
wstrząsającej historii opartej na faktach, którą zaprezentował nam Wiktor Mrok
w swojej książce „Mała baletnica”.
Czterdziestokilkuletnia
Rosjanka zostaje znaleziona martwa w swoim własnym łóżku. Z jej głowy ocalała
tylko twarz, reszta została roztrzaskana przez dziewięciomilimetrowy nabój
rtęciowy. Jednak najbardziej szokującym odkryciem nie jest wcale denatka, a
odnaleziona w ukrytym pokoju czternastoletnia dziewczynka przykuta do stołu
wykorzystywanego do zabaw seksualnych typu BDSM. To wydarzenie otwiera śledztwo,
podczas którego na jaw wychodzi tzw. child porn industry i sprawy związane z nadużyciem
w stosunku do dzieci.
„Mała
baletnica” to powieść prowadzano dwutorowo. Autor książki pokazuje nam bowiem
zarówno poczynania grupy osób powołanych do przeprowadzenia śledztwa, jak i
także daje nam wgląd w świat przestępców odpowiedzialnych za międzynarodowy
skandal pedofilski. Dzięki temu jesteśmy w stanie dokładnie zrozumieć cały mechanizm
afery. Dowiadujemy się, w jaki sposób zaledwie garstce osób udało się
zorganizować coś na tak wielką skalę i przez bardzo długi czas nie zostać
wykrytym. Jednocześnie wraz z policjantami odkrywamy, jakim cudem udało im się
tak długo zostać nieuchwytnym dla służb porządkowych. Autor dokładnie wszystko
opisał, krok po kroku prowadząc czytelnika do szokującej prawdy na temat
produkcji dziecięcego porno lub tak zwanej „dziecięcej mody”.
Urodziła się tuż po południu..
Nikt nie oczekiwał z niecierpliwością jej przyjęcia na świat.
Nikt się z tego nie cieszył.
Nikt się nie zachwycił, gdy po raz pierwszy otworzyła oczy.
Nikt nie zwrócił uwagi, gdy po raz pierwszy się uśmiechnęła.
Nikt jej nie chciał.
Anastazja - takie imię miała.
Ona dała początek tej historii.
Nikt nie oczekiwał z niecierpliwością jej przyjęcia na świat.
Nikt się z tego nie cieszył.
Nikt się nie zachwycił, gdy po raz pierwszy otworzyła oczy.
Nikt nie zwrócił uwagi, gdy po raz pierwszy się uśmiechnęła.
Nikt jej nie chciał.
Anastazja - takie imię miała.
Ona dała początek tej historii.
W
książce odnaleźć można też bardzo pogłębiony aspekt psychologiczny. Dzięki temu
jesteśmy w stanie zrozumieć, a przynajmniej spróbować zrozumieć, motywy pewnych
osób. Na przykład poprzez poznanie przeszłości denatki, jesteśmy w stanie
pojąć, dlaczego jako dorosła kobieta zmuszała małe dziewczynki do dotykania i zabawiania
się z nią czy ze sobą nawzajem. Możemy też zobaczyć, w jaki sposób dziecko
dotknięte molestowaniem podchodzi do tego i jak to na nie wpływa. Obserwujemy także
postępowanie z taką ofiarą wykorzystywania seksualnego. Dzięki psychologii
możemy też odgadnąć dalsze kroki poszukiwanych lub też stworzyć ich obraz. Ludzka
psychika jest tutaj więc brana bardzo mocno pod uwagę, a na dodatek autor
opisuje wszystko w bardzo ciekawy i przystępny sposób, fascynując tym samym
czytelnika.
Historia
opisana przez Wiktora Mroka jest szokująca i dla wielu być może przerażająca,
głównie dlatego, że opiera się na faktach. Jestem pewna, że czytelnik zupełnie
inaczej odebrałby tę powieść, gdyby w stu procentach była fikcją literacką. Jednak
świadomość tego, że zaledwie kilka osób przez kilkadziesiąt lat bezkarnie
krzywdziło ponad półtora tysiąca dziewczynek i nikt, kto mógłby temu zapobiec,
o tym nie wiedział, przeraża. Druzgocące jest także to, w jakie potwory mogą
zamienić się ludzie dla pieniędzy. Szokuje też podejście rodziców do tego
wszystkiego. To często oni sprawiali najwięcej problemów, bo albo nie wierzyli
w molestowanie swoich dzieci, albo woleli zamieść sprawę pod dywan. A
przestępcy bezkarnie produkowali kolejne zdjęcia i filmy z udziałem nieletnich.
Czasami dobrze jest porozmawiać z obcym człowiekiem.
Łatwiej niż z kimś bliskim.
Niektórzy
nie lubią sięgać po historie oparte na faktach, bo boją się, że będą nudne lub
pisane zbyt „ciężkim” językiem. Tutaj jednak Mrok wykazał się bardzo dużym
talentem, ponieważ jego pióro jest tak lekkie, że czasami naprawdę musiałam
przypomnieć sobie, że część tej historii wydarzyła się naprawdę. Całość
bardziej przypomina powieść sensacyjną i dzięki temu dla wielu okaże się
bardziej przystępna. Nie ma tutaj bowiem tylko i wyłącznie wykładania suchych
faktów na temat całej afery. One znajdują się w książce, to fakt, ale
jednocześnie autor skupia się także na bohaterach. Pokazuje ich normalne życie,
kiedy odpoczywają od trudów śledztwa, ich wzajemne relacje między sobą oraz uczucia.
Dzięki temu nie męczymy się przyswajaniem jedynie informacji na temat child
porn industry. Bardzo mi się to w tej książce podobało.
Nie
jestem pewna, czy mogę tę książkę polecić wszystkim. Na pewno jest wartościową
pozycją, ale ludzie bardzo wrażliwi prawdopodobnie zostaną tą historią mocno
wstrząśnięci. Mimo wszystko uważam, że jest ona warta poznania i cieszę się, że
skusiłam się na jej przeczytanie.
Nie, to nie jest książka na moje nerwy, zwłaszcza że napisana została na podstawie faktów...
OdpowiedzUsuńMam tak z wieloma książkami opartymi na faktach :D Zawsze twierdze, że nie na moje nerwy, ale ta jakoś mnie zaciekawiła.
UsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki. Mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się spodoba!
UsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że się spodoba ^^
UsuńMasz rację, bardziej przerażająca, bo oparta na faktach, ale ten aspekt rozbudowanych portretów psychologicznych mnie bardzo pociąga...
OdpowiedzUsuńW takim razie gorąco polecam ^^
UsuńNie boję się się takich mocnych, brutalnych książek. Kiedyś na pewno po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńKsiążka mi się podobała, i mimo że temat dosyć ciężki, to autor dał radę go nie przedstawiać bardzo brutalnie, więc wiele osób może sięgnąć i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, chyba że ktoś jest bardzo wrażliwy i wszystkim się przejmuje.
UsuńNie wiem czy kiedyś po nią sięgnę. Raczej nie jest to pozycja dla wrażliwców
OdpowiedzUsuńBardzo wrażliwym osobom bym raczej odradziła. Mimo że nie ma w książce zbyt brutalnych scen czy obrazowego przedstawienia molestowania dzieci, to znam kilka osób, których sam temat by zdołował.
UsuńW tej chwili nie wiem, czy ją przeczytam.... nie teraz
UsuńNie ma co się zmuszać ^^ Jest zbyt dużo książek żeby czas marnować na coś, co ma marne szanse się spodobać. Szczególnie, że ta cegła ma prawie 600 stron.
UsuńIdealna na prezent dla mojej przyjaciółki, ona lubi takie historie. Dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
UsuńMam chyba za słabe nerwy do takich książek...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Najważniejsze, by nie czytać na siłę ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej pozycji, bo przedstawiony zostaje problem, który powiedzmy sobie szczerze mrozi krew w żyłach. Dodatkowo wiemy, że historia oparta jest na faktach co według mnie tylko potęguje jeszcze bardziej ciekawość czytelnika :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dokładnie sam temat jest trudny, ale jak najbardziej ciekawy ;)
UsuńTakie klimaty lubię, więc na pewno sięgnę po tę książkę. Jestem jej coraz bardziej ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz ;)
UsuńCzytałam, autor doskonale poradził sobie z tematem, kreacja bohaterów rewelacyjna, temat szokujący, ale na prawdę nie dla każdego
OdpowiedzUsuńZgadzam się w stu procentach :)
UsuńCzeka na swoja kolej, ale jest moja więc najpierw te co "chcę i muszę", a potem te co "chcę" ;)
OdpowiedzUsuńO znam to z autopsji!
UsuńJuż początek recenzji sprawił, ze chciałam ją przeczytać, a jak doczytałam, że jest na faktach to już nie ma opcji, żebym jej nie przeczytała.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Cieszę się, że Cię zachęciłam :)
Usuńładna okładka
OdpowiedzUsuńO tak ^^
UsuńNie znam tej książki i wcześniej o niej nie słyszałam, ale ja ostatnio zupełnie nie jestem na bieżąco z literaturą :D Okładka świetna i zachęca. Choć wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce to mnie jakoś przyciągają te intrygujące :D
OdpowiedzUsuńMnie też :D Jakoś nie mogę się przemóc, żeby kupić książkę z brzydką okładką :P
UsuńLubię oglądać filmy oparte na faktach, z książkami w tym temacie to różnie u mnie jest, ale balet to też jest coś, co podziwiam, więc ta pozycja wydaje mi się intrygująca, choć autorem jest Polak, a za polskimi autorami nie przepadam, to jednak myślę, że byłabym pozytywnie zaskoczona.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc o balecie tam jest bardzo mało. Tytuł odnosi się do czegoś innego. Ale pozycja naprawdę swietna ;)
UsuńAleż jestem ciekawa tej książki!! Ale boję się trochę tematyki, że będzie dla mnie zbyt mocna. Mój must-read 💕
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Też się tego bałam, ale niepotrzebnie ^^
UsuńRzadko sięgam po literaturę poruszającą tak trudne tematy, bo bardzo ją potem przeżywam, ale każdy powinien od czasu do czasu przeczytać tego typu pozycję i zamyślić się nad tym, jak okrutnym potrafi być człowiek, i że nie powinno być żadnego społecznego przyzwolenia dla tego typu zachowań.
OdpowiedzUsuńJeż rzadko sięgam po takie książki, ale zgadzam się, że od czasu do czasu warto coś "poważniejszego" przeczytać.
UsuńCzytałam "Czerwony Parasol" tego autora i nie przypadł mi do gustu. Nie wydaje mi się, żebym więcej sięgnęła po jego książki :(
OdpowiedzUsuńNiestety "Parasola" nie czytałam, więc nie mam porównania. Może po prostu nie trafił w Twój gust albo udoskonalił swój warsztat w drugiej książce.
UsuńRzeczywistość bywa brutalna, a takie książki zwracają uwagę na fakty, przed którymi zbyt często ludzie uciekają.
OdpowiedzUsuńTa książka wydaje się bardzo mocną lekturą...
OdpowiedzUsuń