Uzależnienie to choroba, która niszczy człowieka, jednocześnie utrzymując go w przekonaniu, że dzięki niej jest szczęśliwszy. Mało tego, ma także bardzo negatywny wpływ na otoczenie uzależnionego. Niszczy relacje międzyludzkie, prowadzi do nieszczęść i rozpadu rodzin. Na szczęście istnieją miejsca, gdzie osoby chore mogą odnaleźć schronienie i uzyskać potrzebną im pomoc. Takim miejscem jest klinika leczenia uzależnień, czyli w teorii azyl dla uzależnionych. Jednak przestaje nim być, gdy grasuje po nim morderca.
Łódź.
W renomowanej klinice leczenia uzależnień zaczyna grasować morderca. Jego
ofiarą są ludzie mający powiązania z narkotykowym półświatkiem. Dochodzenie nad
sprawą obejmuje Ryszard Walski. Szybko jednak on i jego współpracownicy stają
się częścią gry, którą prowadzi poszukiwany. Nie znają jej zasad i czasami mają
wrażenie, że błądzą po omacku, jednak nie poddają się. Morderca mimo wszystko
pozostaje jednak nieuchwytny. Czy policji uda się w końcu połączyć wszystkie
elementy układanki i rozwiązać sprawę? Ile ofiar potrzeba, by w końcu ująć
sprawcę?
Muszę
przyznać, że początkowo objętość książki mnie przerażała. Nie dlatego, że nie
lubię cegiełek, ale dlatego że została napisana przez debiutanta. Z reguły nie
ufam tego typu powieścią z jednego powodu: początkujący pisarze mają problem ze
skupianiem się na rzeczach ważnych i posiadają skłonność do rozwlekania fabuły.
Na szczęście to nie dotyczy Adama Widerskiego. Autor świetnie się odnalazł w
tym, co pisze i potrafił przekazać wszystko w sposób stonowany bez
niepotrzebnych zapychaczy fabularnych. Było to bardzo miłe zaskoczenie i nie
ukrywam, że mi ulżyło.
Ten,
kto czyta moje recenzje regularnie, wie, że w książce cenię przede wszystkim
dwie rzeczy: realność oraz zakończenie. Pod tym kątem pisarz także mnie nie
zawiódł. Po pierwsze jego opowieść wydaje się niesamowicie prawdziwa. Wszystko
dzięki postaciom z krwi i kości, które posiadają wnętrze i nie są jedynie
pustymi marionetkami oraz klimatyczność miejsca akcji. Łódź w książce jest
świetnie odwzorowana. Często ma się wrażenie, że właśnie tam znajdujemy się
razem z bohaterami książki. Do tego wszystkiego dochodzi aura tajemniczości i
nutka mroku, co jedynie podkręca ciekawość czytelnika i atmosferę grozy.
Zakończenie
powieści to jej meritum, coś, bez czego książka nigdy nie będzie kompletna.
Nieraz zdarzało się, że wspaniała historia kończyła się tak beznadziejnie, że
rzutowało to na obraz całości. „Odwyk” natomiast wieńczy dość niespodziewane
zakończenie. Może nie należy ono do najgenialniejszych, ale zdecydowanie ma w
sobie to coś, co sprawia, że powieść zapamiętamy na trochę dłużej. Mogło by być
nieco mocniejsze, jednak i tak wypadło dość dobrze i przekroczyło moje
oczekiwania.
Wcześniej
wspomniałam, że bohaterowie powieści są bardzo dobrze wykreowani i wiarygodni.
Stworzenie takich postaci zdecydowanie nie było łatwym zadaniem dla autora.
Przede wszystkim dlatego że przez kartki książki przewija się bardzo dużo osób.
Mamy tutaj przeróżne osobowości i każda czymś się wyróżnia i przyciąga uwagę
czytelnika. Pisarz dba o swoich bohaterów, żadnego nie pomija i każdemu stara
się dać jego „pięć minut”. Dzięki temu większość postaci bardzo dobrze
poznajemy, niektóre lubimy, inne kochamy, a kolejne nienawidzimy. Wywołują w
nas więc takie same emocje jak prawdziwi ludzie, co jest jak dla mnie ogromnym
plusem.
„Odwyk”
to emocjonująca powieść, która skupia się na ludzkiej psychice. Za jej pomocą
możemy wejść do ludzkiego umysłu, zrozumieć, czym tak naprawdę jest
uzależnienie i jak myśli osoba, która ono dotknęło. Stajemy się uczestnikami
śledztwa, które jest swoistą grą psychopaty. Wciąga, zaciekawia i pozostaje w
pamięci, dlatego serdecznie Wam ją polecam.
Jestem bardzo ciekawa kontynuacji. Mam nadzieję, że dość szybko powstanie.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie, zacznę rozglądać się za tą książką. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście uzależnienia to jest dość ciężka choroba i należy z nią jak najszybciej i skutecznie walczyć. Bardzo ważne jest w przypadku alkoholu, odtrucie alkoholowe https://detoksfenix.pl/odtrucie-alkoholowe-wyeliminuje-alkoholowy-zespol-abstynencyjny/ gdyż od tego można zacząć nowe życie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuń