Uwielbiam współczesną literaturę piękną, ponieważ autorzy w ciekawy sposób zajmują się omówieniem najciekawszych problemów wynikających z rozwoju społeczeństwa. Nie ukrywam, że ostatnio z przyjemnością szukam książek, które pozwolą mojemu mózgowi na trochę wzmożonej pracy, ponieważ proste historie przestały mnie cieszyć. Tym razem trafiłam na bardzo intrygującą pozycję, która sprawiła, że naprawdę uświadomiłam sobie kilka ważnych rzeczy.
Grupa turystów pojawia się w tureckim centrum jubilerskim, które nazywa się Topaz. Sprzedawcy w tym miejscu są rekinami handlu i potrafią rozmawiać z klientami tak, aby sprzedać im jak najwięcej. Są nastawieni na sukces i nie widzą innej możliwości, a jednocześnie prowadzą bardzo ubogie życie, nie mają rodzin, zarabiają głównie na narkotyki i targują się, kto zrobi lepszy przekręt. Nie zawsze jednak udaje im się wygrać. Wszyscy sprzedawcy mają bardzo wiele do stracenia, ciągle ryzykują, ale w pewnym momencie szczęście przestaje im sprzyjać.
Muszę przyznać, że na początku bardzo zaskoczył mnie styl pisania autora. Z jednej strony jest on wyrafinowany, a same wywody o wydźwięku filozoficznym są ciekawe i łatwe w odbiorze dla normalnego śmiertelnika. W tym wszystkim jednak pojawia się trochę ,,rynsztoku”, jak to niektórzy w moim otoczeniu mówią na słownictwo mocno potoczne. Z jednej strony rozumiem taką decyzję, bo autor opisuje bohaterów, którym brak moralności, uczuć wyższych i współczucia. Jednak momentami trochę irytowałam się widząc częstotliwość używania pewnego słowa.
W książce tej nie ma kobiet. Są piczki. Rozumiem, że określenie to ma dobitnie pokazać stosunek bohaterów co do kobiet, ale w pewnym momencie miałam już całkowicie dość. Może i jestem przewrażliwiona, jednak te uczucia towarzyszyły mi przez całość lektury i uważam, że warto było o tym wspomnieć.
Fabuła tej książki opiera się na czymś bardzo prostym. Autor opisuje proces sprzedaży biżuterii dość naiwnym turystom. Poznajemy kilka grup oraz kilku sprzedawców i śledzimy ich rozgrywki, które są na tyle interesujące, że chce się czytać tę książkę. Jej moc nie leży w wydarzeniach, ale w tym, co te wydarzenia pokazują. Oczywiście nie twierdzę, że tej pozycji czegoś brakuje, ponieważ jest ciekawa, intrygująca i bardzo wciągająca. Jednak jej lektura jest głównieucztą dla umysłu.
Nie sądziłam, że zwykły proces sprzedaży można opisać w tak ciekawy sposób i trudno ukryć, że opiera się on w dużej mierze na manipulacji. Myślę, że te historie są bardzo uniwersalne, ponieważ wszędzie na świecie, nawet we własnej ojczyźnie, jesteśmy narażeni na agresywne praktyki sprzedaży, które dodatkowo działają bardzo często na granicy prawa.
Autor zachęcił mnie do Turcji i chyba na zawsze zapamiętam tę historię. Na pewno nigdy nie zdecyduję się na wakacje akurat w tym państwie, bo będzie mi się źle kojarzyło i ciągle będę wszystkich o wszystko podejrzewać. Tak więc możecie się spodziewać po tej lekturze wszystkiego najgorszego, oczywiście w kontekście opisu tureckiej turystyki. Chciałabym się dowiedzieć, dlaczego autor tak bardzo wyżył się na tym państwie, ale musiał mieć jakieś powody. Oczywiście kolejną zastanawiającą kwestią jest to, czy rzeczywiście proceder oszustwa jest aż taki rozwinięty i bezwzględny. Te wątpliwości zapewne pozostaną ze mną na długo, bo nie uzyskałam odpowiedzi na kilka swoich pytań.
Zakończenie jest dość zaskakujące, ale w pewnym momencie doszłam do wniosku, że autor musi szykować coś spektakularnego. Tak się oczywiście stało, role się odwróciły i wszystko nabrało całkowicie innego sensu, chociaż nadal to zło wygrywało, ale zmieniły się osoby wyrządzające krzywdę. Można powiedzieć, że trafił swój na swojego, ale dla mnie to stanowiło naprawdę super konstrukcję, która okazała się logiczna i sensowna.
,,Topaz” to książka naprawdę wyjątkowa, intrygująca i obrazuje wiele ciekawych schematów, które w pewnym sensie rządzą światem. Przekaz autora jest tak naprawdę bardzo uniwersalny i chociaż skupia on się na pokazaniu manipulacji, której dopuszczają się agresywni sprzedawcy, tak naprawdę historię te można podzielić na kilka oddzielnych części. Dodatkowo całość jest naprawdę wciągająca i chociaż momentami mocno się irytowałam, to mogę śmiało powiedzieć, że lektura tej książki była ogromnie udana.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga
Patrycja
Nie jestem do końca przekonana ale nie mówię "nie"
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Wydawnictwo znane, nie wykluczam, że sięgnę :) Pozdrawiam znad Henryka Ósmego :)
OdpowiedzUsuńNa ciekawą propozycję czytelniczą trafiłaś, faktycznie coś innego, jednak zbyt mało elementów mnie do niej przyciąga, nie będę poszukiwać książki, ale jak sama wpadnie w moje ręce, zajrzę do niej.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce. Fabuła nawet ciekawa, także może się na nią zdecyduję ;) Do Turcji chciałabym pojechać mimo wszystko, moja koleżanka mieszkała w tym kraju kilka lat i była zachwycona. Później mieszkała jeszcze w Niemczech, Irlandii, Rumunii, a teraz w Portugalii i mówiła, że żaden kraj jej nie zachwycił tak jak Turcja ;)
OdpowiedzUsuńJaka ładna okładka nie słyszałam jeszcze o tej książce.
OdpowiedzUsuńByć może przeczytam
OdpowiedzUsuń