piątek, 5 czerwca 2020

[220] ''Płytkie groby na Syberii" - Michał Krupa





Zawsze z wielką chęcią sięgam po książki, które są wspomnieniami z okresu wojny, ponieważ lubię czytać o historiach zwykłych osób. Tego typu pozycje z pewnością są wyjątkowe i znacznie ciekawiej czyta się taką luźną formę, niż podręczniki do historii, które są odarte z jakiejkolwiek warstwy emocjonalnej. Staram się regularnie uzupełniać swoją wiedzę, a także obserwować nowości wydawnicze, bo chętnie recenzuje książki o tematyce II wojny światowej, dzięki czemu mogę przekazać innym czytelnikom, które z nich są warte uwagi, a które lepiej omijać szerokim łukiem. Oczywiście ,,Płytkie groby na Syberii", to pozycja bez wątpienia godna polecenia.



Michał Krupa w 1939 roku został aresztowany, a następnie oskarżony o szpiegostwo na rzecz Niemiec. Jego proces nie był sprawiedliwy, a przesłuchania opierały się na biciu, które miało na nim wymusić przyznanie się do czynów, których nie był winien. Po tym, jak został uznany za winnego, zostaje zesłany na Syberię do łagru Peczora, gdzie musi przebywać w okropnych warunkach, cierpieć głód i walczyć o przetrwanie. Udaje mu się jednak zaplanować ucieczkę, która ma szansę się powieść. 

Z pewnością zaletą tej książki jest jej wydanie, a mam na myśli grubą okładkę, większy i lekko niestandardowy format, co sprawia, że po całość sięga się po prostu przyjemnie i ze świadomością, że wnętrze kryje coś interesującego, ale też wartego uwagi. Zawsze doceniam starania wydawnictw w kwestiach czysto technicznych, bo zastosowanie niektórych elementów, jak odpowiednia wielkość czcionki lub odległości między wersami, działa na korzyść książki i wpływa na lepszą ocenę. 

Podoba mi się to, że autor książki skupił się na najważniejszych kwestiach, a jego opowieść podzielona jest na krótkie i tematyczne rozdziały. Dzięki temu wszystko jest uporządkowane, lepiej można wyobrazić sobie wędrówkę Michała Krupy i w pewnym sensie przeżyć to również we własnej głowie. 

Tematyka tej książki bez wątpienia nie jest łatwa, ale to dlatego, że bardzo trudno jest czytać o tak dramatycznych przeżyciach. Pozycja ta bez wątpienia jest napisana prostym językiem, w treści nie pojawia się zbyt wiele dat czy nazwisk, które tylko komplikują wszystko i nie pozwalają skupić się na emocjach. Całość czytało mi się dobrze, ale też szybko i z zainteresowaniem, bo autor przekazał informacje w taki sposób, że łatwo było je przyswoić. To chyba z tego powodu tak bardzo lubię czytać wspomnienia... One przeważnie są szczere, napisane prosto, rzeczowo oraz bez budowania sztucznego napięcia. 


Pozycja ta jest wyjątkowa i z pewnością różni się od innych, które czytałam do tej pory. Bez wątpienia jest to książka warta uwagi, bo sama historia autora jest fascynująca i dodatkowo doskonale przeniesiona na papier. Nie jestem pewna, czy Michał Krupa spisał swoją historię bezpośrednio po wojnie, czy może uczynił to kilka lub kilkanaście lat później, ale całość robi dobre wrażenie. Ostatnio pisałam pracę o przekazie przedmów i not od autorów, w której zwracałam właśnie uwagę na kilka aspektów i jednym z nich był oczywiście czas spisania książki, bo to naprawdę wiele może powiedzieć czytelnikowi o treści, ale także jej wiarygodności. Michał Krupa jednak w swojej relacji nie zawarł zbyt wielu małych szczegółów, które trudno byłoby zapamiętać po wielu latach. Książka ta skupia się bardziej na przekazaniu ogólnych informacji i opisie drogi do wolności, więc dlatego po części jestem w stanie zapomnieć o tym, że nie potrafiłam się jednoznacznie doczytać, kiedy powstał zawarty w niej tekst i mimo wszystko czułam wiarygodność treści.

Książka zrobiła na mnie wrażenie i w pewnym sensie pokazała mi kolejne oblicze sytuacji osób, które dostały się w niewolę sowiecką. Autor niby nie wchodzi w zbyt wiele szczegółów, ale dość sporo opowiada o metodach stosowanych przez przesłuchujących, co oczywiście szokuje. Ciężko czyta się o takich sprawach, ale już taka jestem, że czuję potrzebę poznawania przeszłości. Takie książki są idealne, ponieważ nie zanudzają i ,,Płytkie groby na Syberii" z pewnością mogę zaliczyć do lektur udanych oraz wartych uwagi, polecenia i myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.

,,Płytkie groby na Syberii", to książka warta uwagi i fani literatury faktu na pewno będą usatysfakcjonowani. Całość została napisana prosto, przyjemnie i pozycja ta jest łatwa w odbiorze, chociaż bez wątpienia jej tematyka jest bardzo trudna. Mimo wszystko, całość jest napisana w ten sposób, że każdy będzie w stanie zrozumieć sens, ale też to, co autor chciał przekazać czytelnikom. To z całą pewnością nie jest książka kierowana tylko do wytrawnych historyków, ale sięgnąć może po nią absolutnie każdy, do czego oczywiście gorąco zachęcam. 






Za możliwość przeczytania dziękuję Domu Wydawniczemu Rebis

Patrycja 


18 komentarzy:

  1. Trudna tematyka, za którą nie przepadam ale ma ona licznych zwolenników, więc na pewno będzie cieszyła się zainteresowaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będzie, bo na to zasługuje;)

      Usuń
  2. Często wybieram takie książki, więc dziękuję za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy! 🥰 Lubię polecać dobre książki

      Usuń
  3. Na taką lekturę muszą się odpowiednio przygotować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem pas, bo tematyka książki kompletnie do mnie nie przemawia. Cieszę się jednak, że Tobie się spodobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W pierwszym akapicie napisało Ci się "Płytkie groby na uczelni"... :D Popraw sobie. ;) Nie słyszałam o tej książce. Na pewno jest warta uwagi, choćby z tego względu, że autor opisuje własne przeżycia, mamy więc relację z pierwszej ręki. Już niewielu zostało takich jak on, którzy to przeżyli i mogą o tym opowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Warto zdawać sobie sprawę, jak to wyglądało, a takie książki przybliżają nam temat w interesujący sposób.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też lubię sięgać po takie książki, więc dopisuję ten tytuł do mojej listy. Jestem ciekawa czy przypadnie mi do gustu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka ta jest napisana w tak przyjemny sposób, że nie powinna sprawić nikomu trudności ;)

      Usuń
  8. Książki nie planuję czytać, ale bardzo podobają mi się zdjęcia, które teraz robisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Staram się, aby recenzje były atrakcyjne pod względem treści, ale też przyciągały wizualnie :D

      Usuń