piątek, 1 stycznia 2021

[379] ‘’Nie jestem twoją własnością” – Alafair Burke, Mary Higgins Clark

 


Muszę przyznać, że czytałam naprawdę wiele książek, w których jednym z głównych wątków było nieudane małżeństwo. Autorzy bardzo często posiłkują się właśnie taką tematyką, ale to wcale mi się nie nudzi. Problemy w związku mogą mieć różne podłoże i cieszę się, że w powieściach panuje spora różnorodność, dzięki czemu to podobieństwo tematyczne wcale nie jest nudne, a wręcz przeciwnie. Zawsze na początku czytania książki o tematyce dotyczącej problemów małżeńskich czuję się zaciekawiona i staram się odgadnąć, jak autor tym razem mnie zaskoczy.

Laurie jest producentką programu telewizyjnego, w którym stara się rozwiązać sprawy kryminalne dotąd pozostające zagadką dla policji, ale także osób pokrzywdzonych. Kobieta postanawia ponownie przyjrzeć się sprawie morderstwa pewnego lekarza, który był również bardzo znanym celebrytą. O pomoc proszą ją rodzice mężczyzny, ponieważ są pewni, że śmierć syna odpowiada jego żona. Dziennikarka podczas swojego śledztwa odkrywa niepokojące sekrety zamordowanego mężczyzny, ale także dociera do tajemnic żony oraz innych osób związanych z tą sprawą. Czy uda się poznać prawdę? Kto tak naprawdę jest winny śmierci lekarza, który był uważany za bardzo dobrego specjalistę?

Książka ta jest naprawdę zawiła i muszę przyznać, że autorki świetnie się spisały. Cały czas nie mogłam się połapać w pędzących wydarzeniach i prawda jest taka, że kompletnie nie miałam pojęcia, komu wierzyć, a komu nie. Moja opinia na temat poszczególnych bohaterów zmieniała się naprawdę dynamicznie, nie byłam pewna, kto jest tym dobrym, komu mam kibicować i tak dalej. Szukanie sprawcy morderstwa było czymś naprawdę fascynującym, ponieważ do samego końca nie potrafiłam odgadnąć jego tożsamości.

Powieść ta jest na pewno wciągająca i cieszę się, że na nią trafiłam, chociaż muszę przyznać, że bardzo długo stała na mojej półce i czekałam na swoją kolej. Zbyt długo. Lubię powieści, które są konkretne, a tutaj autorki od razu przeszły do konkretów, nie owijały w bawełnę, nie chciały na siłę dodać objętości historii, ale konsekwentnie dążyły do celu, który sobie obrały. To godne podziwu, ponieważ tak naprawdę niewielu autorów posiada takie umiejętności, a tutaj aż dwie osoby tworzyły te książkę!

Historia ta jest bez wątpienia nieszablonowa i bardzo oryginalna. Autorki stworzyły prawdziwą sieć powiązań, która zaskoczy nie jednego czytelnika. Podoba mi się to, że książka ta jest dość zwięzła, ale jednocześnie zawiera wszystkie niezbędne informacje, które są istotne, aby zrozumieć całą fabułę i jej sens. Lubię, gdy jestem doinformowana, ale też lubię dynamiczne powieści i ,,Nie jestem twoją własnością” spełnia te wszystkie kryteria.

Bohaterowie tej książki są nieprzewidywalni, ciekawi i mają wiele twarzy. Jedyną stosunkowo przewidywalną postacią jest Laurie, której zadaniem jest rozwiązanie intrygującej zagadki śmierci popularnego lekarza. Natomiast reszta istotnych bohaterów jest całkowicie inna. Żona zamordowanego mężczyzny wzbudza naprawdę wiele emocji i momentami jest kimś, komu się wierzy, a za chwilę wręcz przeciwnie. Kendra odgrywa dość sporą rolę, bo w pewnym sensie jest główną podejrzaną, ale mój stosunek do niej zmieniał się dynamicznie.

Książka ta niezaprzeczalnie dostarcza dużo wrażeń i to naprawdę skrajnych. Naprawdę cieszę się, że mogę ją Wam polecić, ponieważ mnie zachwyciła. Jest ona nieprzewidywalna, bohaterowie wzbudzają przeróżne emocje, a całość jest dynamiczna i pełna akcji. Lubię takie powieści! Ta z pozoru jest prosta, ale im więcej się dzieje, tym bardziej wszystko się komplikuje i to jest niezwykle fascynujące! Autorki za pomocą słów oczarowały mnie i to naprawdę druzgocąco. Zakończenie jest niespodziewane i na pewno zaskakujące, co jest kolejną zaletą tej powieści. Myślę, że więcej takich powieści powinno powstawać i z pewnością sięgnę po inne tego duetu!


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka



Patrycja


6 komentarzy:

  1. Lubię emocje. Jak coś się dzieję to jest wciągająca. Bardzo mnie cieszą takie książki, sporo wrażeń, bez nudy i ciekawe postacie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wykluczam, że dam szansę tej książce. Pozdrawiam w Nowym Roku !

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam dawno temu "Krzyk pośród nocy" tej autorki i nawet mi się podobała książka. A do autorki planuję jeszcze wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam ją jakiś czas temu, nawet napisałam recenzję :) Książka też mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna książka. Zachęciła mnie do sięgnięcia po inne tytułu autorek ;)

    OdpowiedzUsuń