środa, 27 września 2023

[754] "Nędznicy. Tom 2" - Victor Hugo

 


Pierwszy tom „Nędzników” bardzo mi się spodobał i ogromnie się cieszę, że nie trzeba było długo czekać na kontynuację. Czy i ona mnie wciągnęła?

Ten tom szczególną uwagę skupia na rodzinie Jondrette, która składa się z rodziców, dwóch nastoletnich córek – Eponiny i Anzelmy – oraz dwunastoletniego Gavroche’a żyjącej w paryskiej ruderze oraz ich sąsiada – Mariusza Pontmercy. W tym tomie mamy okazję poznać dzieciństwo ostatniego z wymienionych bohaterów, którego wychowywał dziadek nienawidzący Napoleona i rewolucji. Rojalistyczne poglądy zrodziły konflikt między mężczyzną, a ojcem Mariusza, którym był napoleoński pułkownik, przez co ta dwójka nie miała ze sobą kontaktu. Poznajemy również teraźniejsze wydarzenia z życia Pontmercy'ego, który pewnego dnia w Ogrodzie Luksemburskim spotyka młodą dziewczynę w towarzystwie starego mężczyzny. Zachwycony jej urodą – śledzi ich oboje, niestety zostaje zauważony i kobieta przestaje przychodzić na spacery do Ogrodu. Nieoczekiwanie jednak ta sama tajemnicza piękność trafia razem z opiekunem do sąsiadów Mariusza, którzy już szukają na bogatergo filantropa pułapkę.

Ta część różni się od pierwszej. Przede wszystkim ma bardziej patriotyczny charakter i dużo uwagi poświęca rewolucji francuskiej. Dla Polaka może to być mniej interesujące niż dla Francuza, który o wiele więcej wyniósłby z tej lektury. Niemniej cieszę się, że miałam okazję przeczytać coś o tym wydarzeniu i to z perspektywy bohaterów, którzy byli z nim w mniejszym lub większym stopniu związani. To dało mi zupełnie inny obraz samej rewolucji, który znałam jedynie z lekcji historii i zdecydowanie było to ciekawe doświadczenie. 

W tym tomie spotykamy zarówno doskonale znanych nam bohaterów jak i całkiem nowe postaci, które nadają zupełnie inną dynamikę powieści. Mamy tutaj powroty do przeszłości, wspomnienia, rodzinne konflikty i polityczne rozterki. Możemy obserwować, jak pod pewnymi względami bohaterowie się zmieniają, ich poglądy ewoluują lub całkowicie się zmieniają. Autor poświęcił bardzo dużo uwagi na tworzenie portretów psychologicznych postaci i to się opłaciło, bo dzięki temu mamy możliwość zajrzenia w życie postaci oraz ich psychikę, co jest niezwykle intrygujące. Czasami ciężko uwierzyć, że ktoś, kto tyle przeżył jeszcze trzyma się życia i stara się z niego czerpać. Jednak postaci wykreowane przez Hugo udowadniają i to w bardzo realistyczny sposób, że trudności można przezwyciężyć, ale jednocześnie trzeba pamiętać, że wszystko zostawia ślad na naszej psychice.

Wydaję mi się, że pierwszy tom był bardziej dynamiczny, jeśli chodzi o akcję. Sama historia szybciej nabierała rozpędu i jakoś bardziej angażowała. Niemniej nie mogę powiedzieć, że drugi tom był nudny, bo zdecydowanie tak nie było. Po prostu nieco różnił się od pierwszego i zwracał uwagę na inne kwestie. Tutaj miałam wrażenie, że nie sama historia bohaterów jest najważniejsza, ale to oni sami i ich wewnętrzne przemiany stoją na pierwszym miejscu. Podobało mi się to.

Jeśli jeszcze nie czytaliście „Nędzników” to serdecznie polecam Wam nadrobić tę historię, bo zdecydowanie jest warta uwagi. Serdecznie Wam polecam, a ja nie mogę doczekać się sięgnięcia po inne powieści Hugo.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu MG.

Sara

1 komentarz:

  1. Na pewno do nadrobienia. Bardzo mało wiem o rewolucji francuskiej, więc z pewnością wiele wyniosę z tej lektury. / Iris

    OdpowiedzUsuń