środa, 24 maja 2023

[674] ,,Rewolta prostytutek. Walka o prawa osób pracujących seksualnie” – Molly Smith, Juno Mac

 


Po książkę ,,Rewolta prostytutek” sięgnęłam z czystej ciekawości, ponieważ wydawało mi się, że może być dość kontrowersyjna. Dla mnie nie ma tematów tabu, ale też lubię poznawać książki opowiadające o różnego rodzaju doświadczeniach zawodowych, których nie będę w stanie przeżyć na własnej skórze (raczej nigdy nie zostanę policjantką, lekarzem czy prostytutką, więc mogę czytać tylko książki na ten temat, aby poznać charakterystykę danej profesji oraz trudności, z którymi mierzą się jej przedstawiciele). Kompletnie nie spodziewałam, że ,Rewolta prostytutek” będzie aż tak dobra i opisywała problem z tak dużą dokładnością, włączając w to konteksty historyczne.

Istotnym jest fakt, że autorki to kobiety, które pracują jako prostytutki, więc doskonale znają  temat i mają pełne prawo, aby się o nim wypowiadać. Jednak już na początku podkreślają, że w tej książce nie będą opisywać swoich własnych doświadczeń, bo ich celem jest zapoznanie czytelnika z prawem, które reguluje kwestie prostytucji w różnych krajach. Oczywiście nie jest to pozycja zawierająca tylko opisy aktów prawnych, ale autorki wyjaśniają również zalety oraz wady tych dokumentów, co bez wątpienia jest bardzo ciekawe, ponieważ ich spojrzenie na te kwestie okazało się całkiem inne niż moje.

Autorki nawiązują do kontekstów historycznych, postarały się, aby w sposób krótki, przystępny i ciekawy opisać przemiany, które dokonywały się na przestrzeni wieków. W końcu chyba każdy zdaje sobie sprawę, że prostytucja to najstarszy zawód na świecie i naprawdę wiele można o nim pisać. W tej książce zostały zawarte najważniejsze wątki, które moim zdaniem stanowiły dobry wstęp do opisu współczesnych problemów i przemian.

Nigdy nie zastanawiałam się nad uregulowaniami prawnymi dotyczącymi prostytucji, bo wydawało mi się, że w krajach wysoko rozwiniętych panuje względna swoboda. Autorki uświadomiły mi, że bardzo się myliłam i w pewnych miejscach prawo jest bezwzględne, a osoby pracujące seksualnie są karani prawie jak groźni przestępcy. Oczywiście od razu sprawdziłam, jak to wygląda w Polsce i bardzo się zdziwiłam, że prostytucja jest ogólnie legalna (naturalnie karane są osoby przymuszające do prostytucji itp.), bo jednak w naszym kraju wprowadzane są niezrozumiałe zakazy ograniczające wolność i prawo do decydowania o sobie.

Kolejną ciekawą i zaskakującą kwestią było nawiązanie do walki feministek z prawem dotyczącym prostytucji. W ogóle nie przypuszczałam, że relacje tych dwóch grup są tak napięte, ale jednak po głębszym zastanowieniu się i przeczytaniu kilku rozdziałów, zrozumiałam powody tego stanu rzeczy. Oczywiście wiele osób może zastanawiać się, dlaczego kobieta kobiecie robi świństwa i działa na jej szkodę, ale tutaj pomocne będzie zaznajomienie się z światopoglądem feministek, zwłaszcza tych radykalnych. Autorki w świetny sposób wszystko wyjaśniają, jest to ważne, ponieważ bardzo często wspominają o napięciach na linii osób pracujących seksualne z osobami walczącymi o prawa kobiet.

Śmiało mogę powiedzieć, że książka ta jest naprawdę dobra pod względem treści, która została oparta na wielu publikacjach. Bibliografia jest naprawdę obszerna i cieszę się, że autorki naprawdę poważnie podeszły do tematu. Dzięki temu ukazały problemy, z którymi mierzą się również one, ale także cała grupa zawodowa. Zwróciły uwagę na mocne i słabe strony obowiązującego prawa w różnych miejscach na świecie, podkreśliły także kwestie, którym warto poświęcić więcej uwagi.

,,Rewolta prostytutek” to naprawdę ciekawa książka, ale jeśli ktoś nie interesuje się takimi tematami, to raczej nie oceni jej zbyt dobrze. Jeszcze raz zaznaczę, że nie jest to żaden pamiętnik opisujący osobiste doświadczenia autorek. To znacznie szersza tematycznie pozycja, która uwzględnia historię, przepisy prawne, przykłady osób, które stały się ofiarami przez zawód, który zdecydowały się wybrać.

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca


Patrycja


1 komentarz: