czwartek, 13 kwietnia 2023

[643] ,,Powierniczka opowieści” – Sally Page

 


Czasem po prostu czuję, że jakaś książka będzie dobra i spełni moje oczekiwania. Wystarczy, że przeczytam jej opis lub nawet zobaczę okładkę, bo ona bez wątpienia czasem pozwala wyczytać naprawdę wiele na temat historii, którą opowiada. Rzadko się mówi o grafikach, którzy tworzą okładki, a ja uważam, że wielu nich to prawdziwi artyści wykonujący swoją pracę z ogromną pasją i zaangażowaniem. Ja od pierwszej chwili poczułam, że ,,Powierniczka opowieści” to książka, z którą spędzę fantastyczne chwile, a to wywnioskowałam na podstawie opisu, ale też właśnie okładki.

Janice jest bardzo cenioną sprzątaczką, która raczej nie wiedzie ciekawego życia, a dnie spędza na pracy zarobkowej. Uważa, że nie ma własnej historii do opowiedzenia, ale chętnie zbiera je od innych. Wzbudza zaufanie, ale przede wszystkim potrafi cierpliwie słuchać, więc ludzie lubią dzielić się z nią przeróżnymi opowieściami. Po wielu latach ma w głowie cały katalog historii, ale jej spokój zaczyna się zaburzać w momencie, gdy poznaje panią B. – staruszkę, która ma ciężki charakterek. Ona również oferuje Janice opowieść, jednak pragnie wysłuchać także jej, bo nie wierzy, że nie ma nic ciekawego do wyznania – każdy ma swoją historię, nawet jeśli uważa inaczej.

Po przeczytaniu kilkunastu stron zastanawiałam się, czy książka ta będzie miała w sobie jakiś element zaskoczenia. Mi się podobała, lubię takie melancholijne powieści, a ta z początku nie była zbyt dynamiczna. To trochę się zmieniło na późniejszym etapie, gdy to właśnie Janice zaczęła opowiadać swoją historię, ponieważ okazała się ona naprawdę fascynująca! Autorka dawkowała informacje i dzięki temu chciałam czytać dalej, ponieważ bardzo polubiłam tajemniczą Janice i miałam nadzieję, że będę mogła poznać ją lepiej.

Książka ta bez wątpienia miała być czymś więcej niż wykreowaną fabułą, ponieważ autorka sięga po wiele ciężkich i trudnych tematów. Każdy klient głównej bohaterki jest kimś innym, ma inny charakter, podejście do życia, ale też historię. Niektórzy się wywyższają nad zwykłą sprzątaczką, a inni uważają ją za swoją powierniczkę, a nawet przyjaciółkę. Mi chyba najbardziej spodobał się wątek związany z matką, która po wielkiej tragedii nie do końca potrafiła porozumieć się ze swoim nastoletnim synem. Uważam, że autorka bardzo pięknie wykreowała tę historię, zawarła w niej całą masę emocji, które zdecydowanie do mnie trafiły.

Spodobał mi się sam motyw ,,zbierania opowieści” i to właśnie przyciągnęło mnie w pierwszej chwili do tej książki. Wydało mi się to bardzo ciekawe i intuicja mnie nie zawiodła. Dużą zaletą jest również uporządkowanie, ponieważ każdy rozdział to całkiem inne emocje, a całość dzięki temu jest bardzo czytelna i przejrzysta. Być może to nie jest powieść wielowątkowa i wybitnie zawiła, ale to dla mnie bez znaczenia, czasem lubię melancholijne klimaty, które skłaniają mnie do refleksji nad życiem.

,,Powierniczka opowieści” to bez wątpienia książka, którą warto przeczytać, jeśli lubi się historie życiowe i niekoniecznie zawiłe czy zahaczające o wątki kryminalne. Główna bohaterka jest początkowo bardzo skryta, próbuje udowodnić, że ma niewiele do zaoferowania, a jej życie pozbawione było wydarzeń, o których warto opowiadać. Czytając dostrzegałam przepiękną zmianę, która w niej zaszła dzięki doświadczeniom z klientami oraz innymi napotkanymi na swojej drodze osobami. To bez wątpienia udana książka i naprawdę ją polecam, bo wiem, że wiele osób lubi takie klimaty. ,,Powierniczka opowieści” jest specyficzną pozycją, nie dla każdego, jednak fani literatury pięknej zakochają się w tej powieści.

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Insignis


Patrycja


3 komentarze:

  1. Czuję, że to będzie książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten motyw zbierania opowieści bardzo mocno mnie intryguje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie ta książka, bo nie potrafię sobie wyobrazić jaka jest i o czym mogą opowiadać te historie.

    OdpowiedzUsuń