sobota, 11 września 2021

[505] ‘’Twarz pokerzysty” – Józef Hen

 


Lubię sięgać po książki, które nie są nowościami i mają jakiś mocny przekaz. Jestem też fanką wszelkiego rodzaju pozycji związanych z wojną. Mogą to być reportaże, wywiady, literatura faktu lub właśnie powieści. Dla mnie zdecydowanie najważniejsze jest zachowanie realnego obrazu wojny, posługiwanie się informacjami udowodnionymi i zgodnymi z faktami historycznymi. Po prostu nienawidzę siania dezorientacji i oszukiwania czytelników, a miałam już styczność z podejrzanymi powieściami, które budziły moje wątpliwości.

Bohater książki w latach sześćdziesiątych opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce podczas wojny. Przedstawia swoją historię dotyczącą pewnej zagadki kryminalnej, jaką przyszło mu rozwiązywać w młodzieńczych latach. Jego słuchaczami jest córka oraz tajemniczy narrator tej powieści.

Muszę przyznać, że forma tej książki jest bardzo ciekawa i zapewnia dobrą rozrywkę. Znaczna większość tej książki to opowieść ,,byłego Dymitra”. Autor zastosował narrację pierwszoosobową, zachował formę powieści, więc pojawiają się tam dialogi, ale także opisy. Co jakiś czas występują się krótkie przemyślenia osoby słuchającej opowieści. Nie są one rozległe, ale stanowią takie urozmaicenie i lekki powiew świeżości. Dzięki temu powieść nie jest monotonna i czyta się ją naprawdę przyjemnie.

Warto jeszcze wspomnieć, że na samym początku pojawia się informacja, iż książka ta jest fikcją literacką, której fabuła rozgrywa się w głównie w czasach wojny. Dzięki temu wiedziałam, na czym stoję i zdecydowanie to doceniam. Niestety jestem osobą, która zwraca uwagę na takie rzeczy i jestem strasznie dociekliwa!

Już sam fakt, że akcja toczy się głównie w 1945 roku jest dla mnie wielką zaletą, ponieważ lubię takie klimaty. Samo przeniesienie się do innych czasów, z innymi możliwościami technologicznymi, jest swego rodzaju odmiennością. Mogę zawędrować do okresu historycznego, który jest dla mnie stosunkowo obcy. Nie żyłam w tych czasach, ale poznaje je dzięki różnego rodzaju książkom, nawet powieściom takim, jak ,,Twarz pokerzysty”. Być może w jej wnętrzu nie ma zbyt wiele faktów historycznych, ale znalazło się tam kilka ciekawych wątków i wydarzeń związanych z tamtym okresem.

Książka ta jest dynamiczna i akcja szybko się toczy, ale to w pewnym sensie zaleta. Forma opowieści według mnie musi być tak błyskawiczna, ponieważ rozmowa z innymi osobami nie może trwać całymi dniami. Streszcza się najważniejsze i kluczowe informacje, ewentualnie wtrąca się jakieś zabawne i intrygujące wątki. Jednak należy przekazać jakąś historię tak, aby była dla każdego zrozumiała i logicznie wykreowana. Autor tej książki właśnie tak skonstruował swoją fabułę i czytając rzeczywiście miałam wrażenie, że słucham kogoś. Książka ta nie jest długa, więc spokojnie można przeczytać ją dość szybko, co potęguje jeszcze bardziej odczucie, że ma się styczność z prawdziwą relacją z jakiegoś konkretnego wydarzenia.

Spodobało mi się zakończenie tej książki. Jest ono dość nieoczywiste i być może nie przypomina zakończenia prawdziwej opowieści. Jednak zdarza się również, że nie każdy chce wyjawić wszystkich informacji i odniosłam wrażenie, iż ,,były Dymitr” wolał nie wracać do pewnych wydarzeń. Doskonale to rozumiem i ja uwielbiam tego typu zakończenia. Są one specyficzne, być może mogą niektórych denerwować, ale dla mnie są zaskakujące. Dzięki temu dłużej pamiętam książkę, więcej o niej myślę i w głowie tworzę alternatywne rozwiązania.

,,Twarz pokerzysty” to powieść naprawdę ciekawa i warta uwagi. Nie jest to zwyczajna książka, przybiera ona formę relacji z pewnych wydarzeń mających miejsce w przeszłości. Sama fabuła to w pewnym sensie zagadka kryminalna, więc całość jest intrygująca, co jest wielką zaletą tej pozycji. Mnie ona zaczarowała i na pewno wciągnęłam się w tę nieszablonową historię z dość nieoczywistym zakończeniem.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu MG



Patrycja

4 komentarze:

  1. Raczej nie sięgnę. Pozdrawiam Patrycjo, mam teraz inne lektury ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zaciekawiona. Również lubię sięgać po książki z motywem wojny. Autor znany mi z nazwiska.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że mam tę książkę w swojej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moje klimaty, więc tym razem pasuje. Ale bardzo się cieszę, że książka ci się spodobała. :)

    OdpowiedzUsuń