poniedziałek, 3 lipca 2023

[711] ‘’Seans spirytystyczny” – Sarah Penner

 


Przez dłuższy czas nie sięgałam po fantastykę i muszę przyznać, że trochę stęskniłam się za tym gatunkiem. Chociaż nie jest on na górze rankingu moich ulubionych, to od czasu do czasu lubię zanurzyć się w nierzeczywistym świecie, gdzie wszystko jest możliwe, a ograniczenia budują autorzy według własnego uznania. To sprawia, że takie powieści są nieprzewidywalne i tym bardziej mnie intrygują.

Lenna nigdy nie wierzyła w okultyzm i możliwość przywołania duchów, jednak tajemnicza śmierć jej siostry sprawiła, że podjęła naukę u sławnej Vaudeline. Dziewczyna chce za wszelką cenę dowiedzieć się kim był morderca siostry i dlatego postanowiła zapomnieć o swoich uprzedzeniach. Szybko okazuje się, że Lenna jest dobrą uczennicą, która pomaga swojej nauczycielce w coraz bardziej skomplikowanych seansach. Wybiera się nawet z nią w niebezpieczną podróż do Anglii, w której upatruje szansę na rozwikłanie zagadkowej śmierci swojej siostry. Nie spodziewa się, że wraz z Vaudeline zostaną uwikłane w intrygę, która może skończyć się dla nich naprawdę tragicznie. Czy uda im się pokonać swoich wrogów? Czy Lenna dowie się, kto stoi za morderstwem jej siostry?

Oczywiście rzeczą, która od razu się rzuca w oczy, to genialna okładka. Chyba już dawno nie miałam okazji widzieć tak pięknego opracowania graficznego, które na dodatek idealnie odzwierciedla treść książki. Widząc tę powieść pierwszy raz wiedziałam, że muszę ją mieć i że na pewno wpisze się w moje gusta, bo lubię takie klimaty.

Wciągnęłam się już od pierwszych stron, bo naprawdę czułam potrzebę przeczytania jakiejś dobrej fantastyki. Bardzo szybko odniosłam wrażenie, że autorka bardzo konsekwentnie konstruuje fabułę i trzyma się wyznaczonych przez siebie zasad. Wykreowała świat, który też nawiązywał do rzeczywistości, ponieważ w niektórych społeczeństwach nadal przeprowadza się seanse spirytystyczne i to wiąże się z światową kulturą.

W przypadku tej książki narracja z dwóch punktów widzenia sprawdziła się doskonale. Autorka nie ograniczyła się do opisywania perspektywy bohaterów stojących po jednej stronie barykady, ale postawiła na różnorodność. Dodatkowo dzięki temu udało się jej wprowadzić bardzo tajemniczy klimat i budować w czytelniku ciekawość, ponieważ kilka rozdziałów wprowadzało w najważniejszy wątek, ale każdy z nich zdradzał tylko mały ułamek zagadki.

Mimo tego, że do pewnego momentu byłam strasznie zaintrygowana tą historią, to mniej więcej w połowie zaczęła mnie trochę nudzić. Poznałam kilka istotnych faktów, przekonałam się o tym, kto jest dobrym bohaterem, a kto złym i odniosłam wrażenie, że wtedy akcja całkiem zwolniła. Nie działo się nic konkretnego, nowe rozdziały przynosiły jakieś nowe informacje, ale nie było w nich emocji, kompletnie nie oddawały tego klimatu, co wszystkie wcześniejsze. Oczywiście trochę mnie to zniechęciło, ale nie na tyle, aby odłożyć książkę przed poznaniem zakończenia. Dobrą wiadomością jest to, że później było już znacznie lepiej i akcja wróciła na właściwe tory.

Zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło, przyniosło wiele niespodzianek i było po prostu genialne. Bez wątpienia sprawiło, że zmieniłam opinię o całej książce i nawet jeśli w pewnym momencie mnie nudziła, to było warto przetrwać, aby poznać jej finał. Okazał się dynamiczny, mroczny i przyniósł wiele niespodzianek, bo raczej przewidywałam, że wszystko potoczy się inaczej. Na szczęście autorka pozytywnie mnie zaskoczyła i nie mam wątpliwości, iż chcę wszystkim polecić tę powieść!


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu HarperCollins


Patrycja


1 komentarz:

  1. Chętnie sprawdzę, bo ja akurat fantastykę uwielbiam. Wydanie cudo.

    OdpowiedzUsuń