sobota, 16 marca 2019

[98] „Twój Simon” - Becky Albertalii




„Twój Simon” to powieść, która premierę miała dość dawno, jednak do teraz cieszy się zainteresowaniem książkoholików. W bardzo szybkim tempie bowiem stała się pozycją „must have” polecaną przez praktycznie wszystkich, którzy zdecydowali się po nią sięgnąć. W końcu skusiła więc i mnie i dziś opowiem Wam, czy moim zdaniem ta książka jest warta przeczytania, czy też nie do końca.

Simon ma jeden wielki sekret, który boi się wyjawić światu w obawie przed wyśmianiem. Mianowicie jest osobą homoseksualną. Ukrywanie się idzie mu całkiem dobrze, do czasu aż jedna z jego wiadomości mailowych trafia w niepowołane ręce i szesnastolatek staje się ofiarą szantażu. By zachować swój sekret w tajemnicy i ochronić Blue – chłopaka, z którym wymieniał maile – musi zgodzić się zostać swatem dla klasowego błazna – Martina. To jednak nie koniec problemów Simona. W grupie jego znajomych zaczynają rodzić się coraz częstsze konflikty, a życie nastolatka nagle się komplikuje. Czy chłopakowi uda się zachować przyjaciół, nie dopuścić do swojej kompromitacji oraz utrzymać kwitnący romans z Blue w tajemnicy?

„Twój Simon” zebrał mnóstwo pozytywnych opinii w czytelniczym świecie, a nawet doczekał się swojej ekranizacji. Muszę jednak przyznać, że całkowicie sobie na to zasłużył i nie ma w zachwytach nad tą pozycją ani grama przesady. To naprawdę emocjonująca powieść, poruszająca najskrytsze zakamarki serca. Prezentuje na swoich kartach bardzo dużo problemów obecnego świata i jednocześnie w bardzo subtelny sposób podsuwa nam ich rozwiązania, które niestety nie zawsze okazują się tak proste, jakbyśmy chcieli. Główną tematyką powieści oraz zarazem jej problematyką jest okres dojrzewania, poznawania siebie i swojej seksualności, akceptacja odmienności i radzenie sobie z ukrywaniem czegoś, czego wcale ukrywać się nie powinno. Dość dużo wątków, jednak Becky Albertalli doskonale odnajduje się w tym wszystkim i tworzy niesamowicie wzruszającą opowieść. Jednocześnie jej historia nie jest zgromadzeniem dramatów i nieszczęść, co niestety często cechuje powieści młodzieżowe. Autorka równoważy chwile szczęścia i smutku, tworząc bardzo realistyczną fabułę wolną od przesady i absurdu. Jest to ogromny plus książki, za który bardzo polubiłam pisarkę.

Powieść pisana jest bardzo przystępnym językiem dostosowanym pod młodego odbiorcę, jednak moim zdaniem nie tylko młodzież powinna sięgnąć po tę książkę. Jest to zdecydowanie pozycja dla każdego. Ma w sobie bowiem bardzo wiele uniwersalnych przesłań, mogących każdemu otworzyć oczy na pewne sprawy. Przede wszystkim możliwe, że lektura tejże powieści uświadomi pewnej grupie osób, że homoseksualizm to nie choroba czy wymysł, ale po prostu natura ludzi go wykazujących. W dzisiejszych czasach takie osoby się piętnuje, a ich preferencje uznaje za nienormalne a nawet wynaturzone. Człowiek głoszący takie tezy nie ma zazwyczaj pojęcia, jaką krzywdę wyrządza osobie, do której kieruje swoje uprzedzenia. Jak bardzo wpływa to na umysł pokrzywdzonego, wie tylko on sam, a my możemy się jedynie domyślać. Szczególnie mocno takie słowa do swojego serca musi brać nastolatek, który dopiero co dojrzewa i odkrywa samego siebie. Jak bardzo musi się czuć wyobcowany? Jakie myśli krążą mu po głowie, gdy słucha szykan na swój temat? Jak bardzo boli go brak akceptacji, szczególnie ze strony najbliższych?

„Twój Simon” to ponadto opowieść o pierwszej miłości, trochę niezgrabnej, nieporadnej, ale jednocześnie pięknej i niewinnej. Być może pełnej gaf, jednak uroczej. Przede wszystkim jednak relacja Simona i Blue jest niesamowicie realistyczna. Nic tutaj nie jest wymuszone czy przyspieszone, wszystko natomiast toczy się swoim naturalnym rytmem, co niesamowicie mi się podobało. Miałam bowiem wrażenie, że słucham prawdziwej historii.

Z całą pewnością „Twój Simon” to powieść godna polecenia. Tak jak już wcześniej wspomniałam, powinna znaleźć się na liście czytelniczej nie tylko młodzieży, ale także osób starszych. Zachęcam Was więc do sięgnięcia po tę pozycję bez względu na Wasz wiek i poglądy na temat homoseksualizmu. Odłóżcie na chwilę uprzedzenia na bok i dajcie Becky Albertalii szansę na pozbycie się ich.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc.

3 komentarze:

  1. Dobrze, że takie książki powstają. Dla młodzieży powinna to być lektura obowiązkowa, bo młodzi ludzie potrafią być okrutni dla "inności".

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam film, myślę że książka też mi się spodoba. Cieszę się, że jest coraz więcej na rynku pozycji, które poruszają temat jakże ważny temat i uczą młodych ludzi tolerancji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama okładka już kusi, więc zapisuje tytuł. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń