wtorek, 8 marca 2022

[524] ‘’Nawalny. Nemezis Putina? Przyszłość Rosji?” – Jan Matti Dolbaum, Morvan Lallouet, Ben Noble

 


Jestem osobą, która uwielbia się rozpisywać na tematy społeczne, co uważam w pewnym sensie za swoją wadę. Jednak mając na uwadze moje socjologiczne wykształcenie, mam wiele punktów odniesienia i zawsze chcę nawiązać do każdego szczegółu. Moim zamiarem nie jest, aby ta recenzja kręciła się wokół wojny, ponieważ powinna dotyczyć samej książki. Nie było mi łatwo czytać ,,Nawalnego” w czasie, gdy aktywnie śledziłam wszelkie informacje z Ukrainy, ale uznałam, że to odpowiednia pora na przeczytanie tej pozycji. To dodatkowa wiedza na temat ,,wroga”, ale też chciałam poznać informacje na temat osoby swego czasu wręcz sławnej.

Nazwisko Nawalny zapewne jest znane większości z Was, ponieważ jakiś czas temu część Polski, a możne nawet świata, śledziło jego losy. Teraz raczej większość zapomniała o nim, o jego działaniach związanych z chęcią obnażenia problemów polityki rosyjskiej. Oczywiście słowo ,,problemy” jest bardzo łagodne i być może słuszne będzie zamienienie go na ,,patologię”.

Książka ta do końca nie spełniła moich oczekiwań, ale to nie zmienia faktu, że okazała się ciekawa. Trochę irytowało mnie to, że pewne kwestie ciągle się powtarzały. Dokładnie została opisana polityczna droga Nawalnego, a później ciągle te same wątki były wałkowane od nowa. Całość jest napisana na tyle prosto i przystępnie, że od razu wszystko zapamiętywałam, więc nie potrzebowałam aż tak intensywnego przypominania. Odniosłam wrażenie, że historia kariery Nawalnego opisana jest minimum trzy razy.  

Warto się skupić podczas czytania, ponieważ konieczne jest filtrowanie konkretów. Często opisy są dość rozległe i powtarzające się, więc warto rzeczywiście postarać się wyciągnąć kwestie rzeczywiście istotne i wyjaśniające. Pojawia się dużo ważnych informacji, które bez wątpienia potrafią czytelnikowi zbudować w głowie jakiś obraz Nawalnego.

Książka ta stanowi swego rodzaju podręcznik informacji podstawowych. Jeśli ktoś interesował się historią Nawalnego, nie będzie zadowolony tą pozycją. Osobiście nie zagłębiałam się w jego życie, więc mnie usatysfakcjonowała treść i sprawiła, że trochę się doinformowałam. Przez historię Nawalnego można również sporo dowiedzieć się o samej polityce rosyjskiej, która… bez wątpienia nie jest demokratyczna, nawet już takich pozorów nie sprawia. Miałam okazję czytać naprawdę przeróżne historie dotyczące wrogów Putina i teraz dołożyłam kolejną. Obiecałam nie wchodzić na tematy typowo polityczne, które odbiegają od książki, więc w tym akapicie muszę już postawić kropkę i przejść dalej.

Czytanie na pewno ułatwia podział na rozdziały i krótkie tematyczne fragmenty. Nie jest to typowo zbity tekst, więc nie zniechęca. Oczywiście sam styl autora również sprawia, że lektura ta jest niezwykle łatwa do przyswojenia, chociaż dotyczy typowo polityki i to obcego kraju. Mi nie sprawiła ona problemu w tym sensie, że rozumiałam jej przekaz, potrafiłam przeanalizować w głowie opisane kwestie. Problemem w moim odczuciu okazało się lekkie niedopracowanie lub zbyt wielka chęć wyszczególnienia pewnych informacji.

Właściwie to szczególnie interesowało mnie to, jak doszło do otrucia Nawalnego, kwestia jego leczenia w Berlinie, powrotu do ojczyzny i tak dalej. Te kwestie kompletnie pominięto, zostały tylko w dosłownie kilku zdaniach wspomniane. Moim zdaniem te wydarzenia miały wielkie znaczenie w historii Nawalnego i to właściwie dzięki próbie morderstwa za pomocą trucizny jego nazwisko stało się znane w dużej części świata. Oczywiście wystarczy wejść w internet i można się naczytać na ten temat, ale osobiście lubię pełne książki, które zbierają najważniejsze informacje w jednym miejscu.

Książka ta bez wątpienia pozwoliła mi lepiej poznać Nawalnego i dzięki niej dowiedziałam się, jak w ogóle zaczynał działać społecznie. To dobra pozycja dla osób, które niewiele wiedzą na temat jego przeszłości, a chcą przekonać się, dlaczego człowiek ten aż tak bardzo doprowadził Putina do szału. Polecam, ale zanim sięgniecie po tę książkę, to zastanówcie się, czy dzięki niej dowiecie się czegoś nowego.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka



Patrycja


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz