niedziela, 10 maja 2020

[205] [PRZEDPREMIEROWO] ‘’Bliżej, niż myślisz” – Ewa Przydryga




Zawsze chętnie daję szansę debiutującym autorom i często sięgam po ich powieści. Właściwie to ostatnio jestem nawet bardziej otwarta na nowości i chcę jednocześnie wspierać polskich początkujących pisarzy. Szczególną uwagę zwracam oczywiście na kryminał i thrillery, które zdecydowanie najbardziej lubię czytać, więc i tym razem postanowiłam sięgnąć po tego typu powieść, aby ją dla Was przedpremierowo zrecenzować.


Nika po rozstaniu z mężem postanowiła kupić i zacząć prowadzić niewielki pensjonat w Gdyni. Pewnego dnia na monitoringu widzi rzeczy, które mogą wskazywać na to, że ktoś został zamordowany. Policja jednak nie do końca jej wierzy i lekceważą zgłoszenie, ale wkoło nadal dzieją się dziwne rzeczy, więc kobieta postanawia zacząć prowadzić śledztwo na własną rękę. Czy uda jej się powstrzymać mordercę i ochronić życie przez zemstą nieznajomego?

Właściwie to mocno zaintrygowały mnie rekomendacje, które znajdują się na pierwszej stronie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mają one wychwalać książkę, ale zaufałam im, bo kojarzę kilka osób, które je napisały i miałam nadzieję, że zrobiły to szczerze. Właściwie to na okładce również pojawiają się słowa, które zachęcają do lektury i obiecują niezapomniane wrażenia. Trudno przejść obok tego obojętnie.

Książka ta zaczyna się naprawdę niewinnie i tak bardzo zwyczajnie, ale autorka zasiała ziarno niepewności. Powoli wchodzi w fabułę, opisuje pewne dziwne i niecodzienne zdarzenia, a jednocześnie zaznajamia nas z główną bohaterką oraz jej sytuacją życiową, która jest dość skomplikowana. To mi się podoba, lubię wiedzieć o bohaterach dużo, jeśli ich przeszłość związana jest z fabułą.

Mogłoby się zdawać, że książka ta jest prosta i nie będzie w stanie niczym mnie zaskoczyć. Mamy jedną główną bohaterkę, która opowiada o wydarzeniach, narracja prowadzona jest w pierwszej osobie liczby pojedynczej, więc czytelnik doskonale ma okazję ją poznać. Drugoplanowych bohaterów pojawia się kilku, ale niewielu, co uważam za zaletę tej powieści. Wiadomo, że sprawca morderstwa jest gdzieś wśród bliskiego otoczenia bohaterki, a jednak całość jest tak zawiła, że ciężko jest się połapać w intrydze. To oczywiście jest kolejnym plusem, bo do końca wszystko pozostaje dla nas tajemnicą i dzięki temu na końcu przeżywamy szok.


Z pewnością autorka operuje świetnym stylem, który sprawia, że książkę czyta się szybko, przyjemnie i z ogromnym zaciekawieniem. W środku znajduje się naprawdę wiele opisów, które zapewne by mnie nudziły, ale nie w tej powieści. Tutaj każde słowo miało jakieś znaczenie, było istotne i na końcu wszystkie odrębne wątki połączyły się w jedną całość.

Pomysł na fabułę wydaje się tak bardzo zwyczajny, nawet już po przeczytaniu. Nie ma w tej książce nic, co razi w czy, a raczej opowiada ona o dość zwyczajnych sprawach. W końcu zabójstwa zdarzają się często, tak samo jak utrata dziecka, zdrady i tak dalej. Doceniam to, że autorka z czegoś na pozór zwyczajnego, zrobiła coś szalenie intrygującego i zapadającego w pamięć. Trzeba mieć talent, aby wymyślić tego typu historię i napisać ją w taki sposób, aby zaciekawiła czytelników, a nie zanudziła ich na śmierć.

Zakończenie wiąże się oczywiście z odkryciem tożsamości mordercy – zarówno przed czytelnikami, jak i bohaterami. Muszę przyznać, że poczułam się trochę jakbym oglądała ,,Ojca Mateusza”, chociaż w powieści tej brakowało księdza na rowerze, ale był ktoś inny. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, bo ta książka zasługuje na to, aby każdy czytelnik mógł samodzielnie odkrywać każdy szczegół.

Książka ta wciąga, jest interesująca, sporo się w niej dzieje i naprawdę jestem zadowolona, że trafiła w moje ręce. Wcale nie dziwię się, że ma same pozytywne recenzje, chociaż jest ich dopiero kilka. Wierzę jednak, że zdecydowana większość czytelników będzie zadowolona i równie dobrze odbierze historię wymyśloną i napisaną przez autorkę. Muszę jednak uczciwie przyznać, że brakowało mi czegoś, czułam mały niedosyt, bo chyba oczekiwałam, że w pewnym momencie pojawi się coś naprawdę fascynującego i niespodziewanego. Całość była ciekawa, logiczna, złożona, ale brakowało mi wisienki na torcie. Doceniam jednak doskonałe przemyślenie fabuły i każdego jej aspektu, bo bez wątpienia autorka włożyła sporo pracy, aby ta powieść była taka, a nie inna.

,,Bliżej, niż myślisz”, to książka warta polecenia i uważam, że fani thrillerów będą zadowoleni po przeczytaniu jej. Uwielbiam powieści, które nie są zbyt skomplikowane, ale mają w sobie dużo tajemnicy i są napisane ze szczegółowością. Cieszę się, że miałam okazję poznać tę historię w wersji przedpremierowej i jeszcze raz Wam ją polecam.






PREMIERA: 20 maja 2020


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza

Patrycja

14 komentarzy:

  1. Prędzej czy później sięgnę po te książkę, bo fabuła brzmi na prawdę bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię thrillery, więc może kiedyś i po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już niebawem zabieram się za czytanie tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię powieści z dreszczykiem, których akcja ma miejsce nad polskim morzem. Rozejrzę się za książką, gdy tylko będzie już ogólnodostępna :)

    Pozdrawiam,
    Karolina z TAMczytam

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam zapowiedź tej książki i od razu wpadła mi w oko. Cieszę się, że zbiera dobre opinie, będę na nią polować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać, że mnie w tym wszystkim najbardziej zainteresowało to Twoje skojarzenie z "Ojcem Mateuszem"... Hihi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja na nią czekam, bo opis niesamowicie mi się spodobał. Poza tym Twoja recenzja jeszcze mocniej zachęca. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja recenzja zachęca do sięgnięcia po tę książkę :) Uwielbiam thrillery, więc prędzej czy później po nią sięgnę :) dziękuję za odwiedziny mojego bloga
    pozdrawiam (Nie)Wybredna

    OdpowiedzUsuń
  9. Klimaty jak najbardziej moje, zapowiada się ciekawie, zatem chętnie uwzględnię książkę w planach czytelniczych. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Opis fabuły w ogóle by mnie nie zainteresował, a widzę, że szkoda by było. Za jakiś czas zerknę, czy będzie w abonamencie Legimi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mimo iż dość szybko odgadłam kto stroi za zagadką kryminalną, to również polecam tę książkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Nieczęsto sięgam po thrillery, ale przydałby mi się jakiś ciekawy. Już dawno nie czytałam takiego, który wciągnąłby mnie bez reszty. Będę miała ten tytuł na uwadze. Intryguje mnie ten końcowy szok, o którym wspominasz.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam w planach tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Thrillery także bardzo lubię, koniecznie zapisuję sobie ten tytuł.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń