niedziela, 13 lutego 2022

[523] ‘’A jeszcze wczoraj było jutro” – Arkadiusz Borowik

 


Muszę przyznać, że książki z tak cudownymi i melancholijnymi okładkami bardzo często trafiają w moje gusta (wizualne, ale też pod względem treści). Literatura piękna od jakiegoś czasu jest jednym z gatunków, które odkrywam dość namiętnie, ponieważ aktualnie właśnie takich lektur potrzebuję. Otwarłam się na refleksje i przemyślenia, a na to pozwalają mi autorzy tworzący powieści ciekawe, ale nieoczywiste. Nie mam problemu z czytaniem o codzienności, o zwykłych, a wręcz banalnych wydarzeniach, którym towarzyszą ludzkie uczucia. W końcu w takim świecie żyjemy i nie zawsze potrafimy sobie poradzić z pewnymi rzeczami spotykającymi nas niespodziewanie.

Pięćdziesięcioletni nauczyciel po usłyszeniu wyroku od lekarza postanawia wprowadzić pewne zmiany do swojego życia, aby umrzeć w zgodzie ze sobą i innymi. Andrzej Stroba jest cenionym nauczycielem, mężem oraz ojcem, jednak w obliczu choroby jego stosunki z bliskimi zaczynają być coraz bardziej skomplikowane. Nikt nie zna powodu takiego zachowania, a Stroba skupia się na sobie i swoim rachunku sumienia.

Myślę, że Stroba jest idealnym odpowiednikiem typowego współczesnego człowieka. Ma żonę, dziecko, pół wieku życia za sobą, pracę, w której jest dobry i nawet ją lubi. Codzienność ma rutynę, która zostaje zaburzona przez diagnozę lekarską. W momencie, gdy dowiaduje się o niedługim czasie, jaki mu pozostał, zaczyna dostrzegać wiele rzeczy. Przestaje czuć presje i zaczyna zajmować się po prostu sobą.

Książka ta ukazuje codzienność, ale też stanowi refleksje na temat drogi życiowej. W normalnych okolicznościach człowiek nie ma czasu na wystawianie sobie rachunku, na analizowanie teraźniejszości i przeszłości. Zamykamy się w rutynie, ale też jesteśmy ukierunkowani na wypełnianie całej masy obowiązków, które wypełniają każdą minutę życia. Wydaje mi się, że prawie każdy kiedyś będzie na miejscu Andrzeja Stroby. Oczywiście nie mam tu na myśli, iż wszyscy prędzej czy później dostaniemy wyrok śmierci. Raczej chodzi mi o to, że jakieś wydarzenia otworzą nam oczy na coś więcej niż tylko kapitalistyczny styl życia. Ocena siebie jako człowieka jest czymś ważnym i pozwalającym na dobre zmiany w zachowaniu czy postępowaniu w określonych sytuacjach.

Książka ,,A jeszcze wczoraj było jutro” nie jest nudną i bezbarwną opowiastką o życiu. Autor stworzył fabułę i to dość szeroką, co sprawia, że dużo się dzieje, a czytanie jest naprawdę przyjemne. Podróż Stroby wgłęb siebie jest dość wyboista, kręta i obejmuje różne zachowania, działania oraz wydarzenia. Można powiedzieć, że bohater jest w ciągłym ruchu, a to bez wątpienia jest zaletą, ponieważ nadaje fabule dynamizmu. Jednocześnie wszystkie wydarzenia mają jakąś głębszą symbolikę, która pozwala na refleksje samemu bohaterowi, a później również czytelnikowi.

Mnie takie powieści po prostu do siebie przekonują, ponieważ obrazują pewne stany społeczne. Dynamicznie zachodzące zmiany, rozwój technologii czy rynków światowych, to czynniki wręcz zmuszające nas do prowadzenia szybkiego trybu życia. W książce ,,A jeszcze wczoraj było jutro” dostrzegłam, że autor w pewnym sensie pokazał również nieszczęśliwego człowieka, który przez większość czasu był uwiązany do współczesnej normalności.

,,A jeszcze wczoraj było jutro” to naprawdę dobra i przemyślana książka, która bez wątpienia jest ciekawa, ale też ważna z punktu widzenia społecznego. Wykreowanie takiego bohatera, jakim jest Stroba, wymagało naprawdę sporo umiejętności i doświadczenia życiowego, ponieważ autor doskonale podkreślił najważniejsze cechy współczesnego człowieka. Całość jest ciekawa i naprawdę dużo się w niej dzieje, chociaż zawiera również całkiem sporo swego rodzaju monologów filozoficznych. Z mojej strony mogę Wam gorąco polecić tę powieść i wręcz do niej zachęcić. Intrygująca fabuła w połączeniu z opisem wewnętrznego rozrachunku człowieka, to bez wątpienia coś, co powinno trafić na półkę każdego czytelnika!


KSIĄŻKA POD PATRONATEM BIBLIOTEKI FENIKSA


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka



Patrycja


5 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa kreacji głównego bohatera. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tę książkę na uwadze będę mieć :-) . No i gratuluję patronatu :-) . Pozdrawiam Patrycjo, bohater mnie zainteresował :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi dobrze. Zapamiętam tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapisuje na listę. Jestem jej ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwróciłam na nią uwagę. Czytając recenzję, sądzę, że warto dotrzeć do takiej lektury.

    OdpowiedzUsuń