poniedziałek, 30 kwietnia 2018

[59] [PRZEDPREMIEROWO] "Marionetka" - Amo Jones






„Srebrny łabędź” to książka, którą czytelniczki albo pokochały, albo znienawidziły. Opinie na jej temat były przeróżne, jednak ja zdecydowanie zakochała się w tej historii. Z utęsknieniem wyczekiwałam kolejnego tomu – „Marionetki”. Czy nowa powieść Amo Jones dorównała swojej poprzedniczce? A może wzbudziła jeszcze większą konsternacje niż ona?

Madison musi uciekać. Była świadkiem czegoś, czego nie powinna widzieć i teraz jej życie jest zagrożone. Wraz z przyjaciółką postanawia więc wyjechać i rozpocząć wszystko na nowo, jednak nie należy to do łatwych zadań. Elite Kings Club depcze im po piętach, a one mają świadomość tego, że nigdy już nie będą mogły poczuć się bezpiecznie. Udaje im się jednak ukryć i normalnie funkcjonować, a przynajmniej tak im się wydaje. Rzeczywistość jednak okazuje się inna i dziewczyny znowu wpadają w niemałe kłopoty.

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy podczas czytania tej książki, to fakt, że jest ona nieco spokojniejsza niż swoja poprzedniczka. „Srebrnemu łabędziowi” można było momentami zarzucić wulgarność, ale tutaj jest wszystko bardziej stonowane. Nie sądźcie jednak, że powieść straciła swój charakter, bo tak zdecydowanie nie jest. Po prostu stała się troszeczkę grzeczniejsza, co niektórym może się spodobać. Zachowała jednak swój pazur, co niezmiernie mnie cieszy.

Pierwsza część stanowiła jedną, wielką zagadkę. Praktycznie nic w niej nie zostało wyjaśnione, przez co czytelnik szalał momentami z ciekawości. „Marionetka” także jest tajemnicza, ale tutaj już autorka powoli zaczyna dzielić się z nami informacjami, klarując nam pewne sprawy. Nadal jest tego niewiele, ale zdecydowanie więcej niż wcześniej. Co cudowne, mimo nielicznych wyjaśnień, czytelnik nadal w takim samym stopniu co poprzednio jest zaciekawiony tym, co będzie dalej. A może i nawet bardziej, bo rozwiązania jednych zagadek wywołują kolejne zagwozdki, przez co ciągle coś się dzieje, a aura tajemnicy w dalszym ciągu zostaje podtrzymana.

Również kreacja głównej bohaterki uległa zmianie. Wiele czytelniczek zarzucało jej rozwiązłość i denerwowało się, kiedy po raz wtóry rozkładała nogi przed kolejnym chłopakiem. Tutaj tego nie ma. Madison może i nie jest grzeczną dziewczynką, ale zdecydowanie nie przypomina już pierwszej lepszej. Myślę, że jest to krok w dobrą stronę. Ponadto nastolatka zaczyna wykazywać się charakterem. Z całych sił stara się nie dać sobą pomiatać. Często i tak nic z tego nie wychodzi, ale przynajmniej się stara. Jedyne czym główna bohaterka denerwowała mnie (oraz inne postacie) było to, że nie czytała znalezionej „książki”. To znaczy robiła to, ale przeczytała dwie strony i ją odkładała, mimo że poznanie jej było kluczem do rozwiązania wielu zagadek. Jednocześnie wkurzała się, że nikt jej nic nie mówi i trzymają ją w nieświadomości. Z jednej strony rozumiem autorkę, dzięki temu chciała najpewniej przedłużyć oczekiwanie u czytelnika i utrzymać aurę tajemniczości, ale z drugiej sądzę, że mogła wymyślić coś innego, by to osiągnąć. Jest to jednak drobny mankament, na który można z łatwością przymknąć oko.

Książka kwalifikowana jest do erotyków, ale szczerze mówiąc, jest tutaj jak na ten gatunek bardzo niewiele seksu. W sumie scena łóżkowa jest jedna i kilka razy między bohaterami dochodzi do potyczki słownej na ten temat. Wydaje mi się, że tym razem autorka postanowiła na akcję i bardziej zmierza w stronę thrillera, chociaż nim także nie do końca można nazwać tę powieść. Szczerze mówiąc, podobało mi się to. Widać chemię miedzy postaciami, ale jest ona umiarkowana, co tylko dodaje książce uroku.

Jest jednak coś, czego autorce nie wybaczę, bo stanowi największą wadę tej książki. Ta powieść zdecydowanie liczy sobie zbyt mało stron. Można ją pochłonąć w kilka godzin i zostać z oczekiwaniem na kolejny tom, który nawet nie został jeszcze wydany w kraju Jones, a co tu dopiero mówić o polskim tłumaczeniu. To po prostu niesprawiedliwe, by zostawiać czytelnika z takimi znakami zapytania w głowie. Mam nadzieję, że „Szepty umarłych” będą o wiele grubsze, bo złoże zażalenie do autorki!


Amo Jones poszła w dobrą stronę, zmieniając nieco charakter drugiego tomu „Elite Kings Club”. Udało jej się jednak mimo wszystko zachowała brutalność i tajemniczość tej historii. Jednocześnie sprawiła, że sceptycznie nastawieni czytelnicy popatrzą na tę książkę łagodniejszym okiem i bardziej im się spodoba niż tom pierwszy. Twórczość autorki rozwija się i staje coraz lepsza.  Mam nadzieję, że jeszcze bardziej widoczne to będzie w trzecim tomie, na który czekam z niecierpliwością. 

PREMIERA: 17 MAJA 2018

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.


76 komentarzy:

  1. Ja akurat nie przepadam za tą serią i chyba się nie skuszę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale rozumiem, że nie wszystkim ta seria może odpowiadać ^^

      Usuń
  2. Kiedyś miałam wielką ochotę na ten cykl, ale po recenzjach pierwszego tomu mój entuzjazm osłabł...

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście nie sugerowałam się recenzjami ^^

      Usuń
  3. Czytałam w oryginale i podobała mi się, w sumie to drugi raz już mam lekturę za sobą, a moja opinia o niej sie nie zmieniła. Czekam na trzeci tom 14 maja ma wyjsc w USA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe kiedy będzie tłumaczenie :/ Mam nadzieję, że szybko, bo już tęsknie za Bishopem :D

      Usuń
  4. Pierwszy tom czeka na półce do przeczytania. Na pewno przeczytam i ten tom , bo ja jestem z tych co to muszą przeczytać całą serię 💖
    Pozdrawiam Cię cieplutko,
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! Ja umiem się zatrzymać na przedostatnim tomie serii, nawet jeśli mi się ona podoba.

      Usuń
  5. Chyba muszę zacząć od książki „Srebrny łabędź” a następnie sięgnąć po tę żeby wyrobić sobie zdanie, gdyż autorki nie znam, a chętnie poznam, gdyż lubię bardzo tajemnice w książce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka z tego co wiem to debiutantka, więc na razie jest o niej cicho, ale z całego serca polecam jej tworczość :)

      Usuń
  6. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, więc wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  7. A weź to ode mnie! :D Tom pierwszy to było takie totalne dno, że nawet nie ukrywam, że nie przeczytałam twojej recenzji bo tej serii wręcz nie cierpię :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha właśnie ta seria ma to do siebie, że albo ją się kocha albo nienawidzi :D Ja początkowo byłam 1 tomem zszokowana, ale doszłam do wniosku, że w sumie mi się podoba 😂😂😂

      Usuń
    2. Książka jest genialna! Ja ją uwielbiam:D

      Usuń
  8. Koniecznie muszę przeczytać ją w pakiecie ze „Srebrnym łabędziem”

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno ją przeczytam, bo pierwszą częścią byłam oczarowana :D
    Http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. NIe czytałam poprzedniego tomu - nie znam autorki i ciężko mi powiedzieć coś więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zachęcam do sięgnięcia po tę serię :)

      Usuń
  11. O pierwszej części rzeczywiście było głośno i czytałam różne opinie. Myślę, że się na nią jednak skuszę, a potem zabiorę się za tę część żeby wyrobić sobie własne zdanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! W przypadku tak kontrowersyjnych pozycji zawsze warto mieć własne zdanie :)

      Usuń
  12. Ja muszę w końcu poznać część pierwszą. Fajnie też, że autorka poradziła sobie w tej drugiej cześci, bo czasem również to bywa z tymi kolejnymi cześciami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie bałam się, że autorka wszystko popsuje, ale jest dobrze, nawet lepiej. Boję soę trochę 3 tomu :D

      Usuń
  13. Super i dzięki za ten wpis. Mam ją na oku. Większość mówiła, że Papierowa księżniczka była mocna itd. ale "Srebrny łabędź" mnie powalił. Ta książka jest o wiele mocniejsza i bardziej kontrowersyjna od tej PK. Cieszę się, że w drugiej części jest już lepiej. Chodzi mi głównie o bohaterkę, wcześniej strasznie mnie wkurzała. Ale widzę, że będzie lepiej. Dzięki za możliwość przeczytania i czekam z niecierpliwością.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie zastanawiam sie nad "Papierową księżniczką" i chyba się skuszę. Ale wątpie, żę dorówna twórczości Amo Jones. To chtba niemożliwe ;D

      Usuń
  14. Pierwszy tom bardzo przypadł mi do gustu, więc na pewno sięgnę po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy tom NIESTETY mnie nie ujął, więc chyba sobie odpuszczę kontynuację. :(

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale to zdecydowanie historia nie dla każdego ^^

      Usuń
  16. Mam w planach przeczytać 'Marionetkę', mimo że pierwszy tom uważam za jedną wielką kupę absurdów z bezmózgą główną bohaterką. Ale jeśli piszesz, że w tej części jest lepiej to jestem jej jeszcze bardziej ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest lepiej :D mam nadzieję, że kontynuacja mimo wszystko Ci się spodoba ^^

      Usuń
  17. Jak tylko znajdę trochę czasu, zabiorę się za tą serię!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam pierwsza część i zgodzę się że albo się ją kocha albo nienawidzi. Bardzo mi się podobała i jestem ciekawa jakie będą moje odczucia.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta okładka mnie przeraża hah :) nie za bardzo lubię takie klimaty.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo trochę przerażająca :D 3 tom ma czaszkę w koronie, jeśli się nie mylę :P

      Usuń
  20. Pierwszy mnie zniechęcił do kontynuacji ale po Twojej recenzji jednak dam jej szansę :)

    Pozdrawiam
    https://zksiazkanakanapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się! Mam nadzieję, że konyynuacja mimo wszystko Ci się spodoba ^

      Usuń
  21. Fajnie wiedzieć, że drugi tom jest jeszcze lepszy. W pierwszym miałam minimalne "zgrzyty" przy tych wszystkich przekleństwach, także mam nadzieję, że drugi też spodoba mi się bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj wydaje mi się, że jest mniej przekleństw. Ogólnie jest "grzeczniejsza" ;)

      Usuń
  22. Jestem okropnie ciekawa tej książki!! Pierwszy tom bardzo mi się spodobał, więc ciekawe, jak ten :D

    zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Okładka jak i opis są bardzo intrygujące, może się skuszę na tą pozycję :D

    Pozdrawiam Grovebooks :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Brzmi ciekawie, jednak nie jestem przekonana czy na pewno to książka dla mnie. Może kiedyś spróbuje się za nią zabrać. ;)
    Pozdrawiam, Alice
    Our books. Our love

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu. Tak samo z jego recenzjami, więc podchodzę do tej serii z ciekawością, neutralnie. Kiedyś z pewnością się za nie zabiorę, bo lubię takie klimaty :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja się zakochałam w pierwszej seri i trochę szkoda, że nadal nie będzie w takim klimacie jak pierwsza część

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też było z tego powodu żal, ale pewnie przez to spodoba się większej ilości osób...

      Usuń
    2. A jeżeli autorka przez to straci osoby, które zakochały się w pierwszej części? Czy warto tracić pewnych fanów na rzecz nie wiadomo, czy większej ilości niwych czytelników.
      Ja isobiście przeczytam drugą serie, ale jeżeli nie będzie tego (no inne słowo nie pasuje) zajebistego charakteru tej wspaniałej książki to barzdzo się zawiodę

      Usuń
    3. No właśnie mnie też zawiodło, że ugrzeczniła całą historię :( Może w 3 tomie będzie ten pazur.

      Usuń
    4. Mam taką nadzieję po to dopiero druga książka z gatunku erotyki, którą przeczytałam i dzięki temu dziełu naprawdę się wkręciłam w tego typu książki :)

      Usuń
    5. Ja już wiele erotyków czytałam, ale ten wyjątkowo przypadł mi do gustu ^^

      Usuń
  27. Mnie niestety pierwszy tom nie przypadł do gustu. Według mnie to była bardzo niedopracowana i schrzaniona książka. Bohaterzy też niestety nie lepsi. Jednak mimo wszystko chcę kontynuować czytanie tej serii i liczę na to, że kolejne tomy wynagrodzą mi zawód jaki czuję po Łabędziu. Z tego co piszesz powinno tak być, ale wiadomo - ile czytelników, tyle opinii. Jedno co trzeba dodać, to przepiękne okładki całej serii, którymi jestem wręcz zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łabędź był niedopracowany i można było się doczepić do wielu rzeczy, ale tu zdecydowanie jest lepiej. A okładki są zdecydowanie cudowne!

      Usuń
  28. Koniecznie muszę ją przeczytać :) Po Twojej recenzji już wiem, że spodoba mi się jeszcze bardziej niż pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Hm...chyba to nie moja majka, ale kto wie, może kiedyś ;) W każdym razie, okładka jest po prostu cudna ^^

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie mogę się doczekać, jak w końcu i ja przeczytam tę książkę. To najbardziej przeze mnie wyczekiwana pozycja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogłam się jej doczekać! Pochłonęłam ną w kilka godzin, gdy tylko ją dostałam :D

      Usuń
  31. Rany, jaką ta książka ma śliczną okładkę! Tak klimatyczna, że aż zdziwiłam się, że mowa o erotyku. Myślałam, że to jakaś fantastyka lub mroczny kryminał.
    "Srebrnego łabędzia" nie czytałam, ale teraz chyba rozważę moją decyzję jeszcze raz, bo swoją recenzją bardzo mnie zachęciłaś do przeczytania obu tych książek. Przeczuwam, że w pierwszym tomie główna bohaterka może mnie lekko irytować, ale skoro w tej części ulega to zmianie, to chyba jakoś przeżyję. Do tego cieszę się, że w "Marionetce" autorka stawia na akcje i zmierza to wszystko w kierunku thrillera. Ciekawa jestem, czy mnie również spodobają się książki pani Jones.

    Pozdrawiam ciepło! ♥

    bookmania46.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci się spodobają! A okładki są naprawdę przepiękne!

      Usuń
  32. Kolejna okładka, w której się po prostu zakochałam. Przeczytałam mnóstwo dość skrajnych opinii nt. pierwszego tomu, ale coś czuję, że to moje klimaty. Muszę szybko nadrobić zaległości i sięgnąć po ten tom :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opinie akrajne, dlatego warto wyrobić sobie własne zdanie ^^

      Usuń
  33. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale mam nadzieję, że wkrótce uda mi się to nadrobić, bo po każdej kolejnej recenzji, jestem coraz mocniej zaintrygowana :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam te ksiazke :D
    Trzecia czesc "Tacet a mortuis" jest tez bardzo dobra ;)

    OdpowiedzUsuń