Bardzo lubię czytać książki o tematyce wojennej i robię to
naprawdę od wielu lat, mam nawet specjalne półki na pozycje z tej kategorii. Skupiam
się jednak główne na biografiach, autobiografiach, reportażach czy
pamiętnikach. Wszelkie formy opowiadające o prawdziwych wydarzeniach są brane
przeze mnie pod uwagę. Wojennych powieści fabularnych raczej nie czytam,
ponieważ przeważnie są one wyolbrzymione i często mijają się z faktami
historycznymi, a to dla mnie jest niedopuszczalne.
Max jest chłopcem, których był świadkiem śmierci swojej rodziny. Jemu udało się przeżyć i chociaż miał jedenaście lat, uniknął spotkania z nazistami. Większość czasu przebywał w lesie, gdzie budował schronienia, a nocami korzystał z dobroci małżeństwa, które miało niewiele, ale zawsze podzieliło się z nim wszystkim, co było mu potrzebne. Max w lesie poznał również Janka, z którym zaczęli się ukrywać. Jednak pewnego dnia dochodzi do makabrycznych wydarzeń, a w ich efekcie życie traci wielu niewinnych ludzi.
Książka ta jest autobiografią, która ukazuje bez wątpienia
niezwykłą historię chłopca, który przetrwał najgorsze piekło, jakim była wojna.
Ta część tej pozycji bez wątpienia jest najbardziej szokująca, ale czyta się to
wszystko jak prawdziwą powieść fabularną, którą oczywiście nie jest. Mimo wszystko,
wszelkie zwroty akcji naprawdę mnie szokowały i cieszę się, że autor postanowił
przelać swoje wspomnienia na papier. Dzięki temu mogłam poznać jego historię i
kolejne osobiste doświadczenia z okresu wojny.
Nie jest to jednak pozycja opowiadająca tylko o życiu
chłopca, ale też mogłam przeczytać jego dalsze losy. Autor opowiada również o
wszystkim, co działo się z nim po wojnie. Jego swego rodzaju wędrówka przez
świat nie była prosta, ale bez wątpienia ciekawa. Dzięki jego historii mogłam
przekonać się, jak wyglądały losy osób ocalałych, które zaczynały szukać
swojego miejsca na ziemi. Pojawiły się w treści opisy kierunków migracyjnych, a
także trochę informacji na temat samych formalności oraz wielu trudności, które
spotykały takie osoby.
Autor również opisuje to, jak poradził sobie już jako wolny człowiek mieszkający na drugim końcu świata. Sporo miejsca poświęca na wyjaśnienie tego, jak zrobił karierę i stanął na nogi, co niektórym może się nie spodobać. Osobiście jednak podchodzę do tego inaczej – to autobiografia i być może autor nie chciał wchodzić w szczegóły z dzieciństwa, których mógł nie pamiętać. Może wolał pokazać to, jak sobie poradził? Dla mnie ta część książki była również szalenie ciekawa, zwłaszcza fragmenty opisujące to, jak miał okazję poznać pewne osoby ze swojej przeszłości.
Na końcu książki pojawiają się zdjęcia z prywatnych zbiorów
autora. Pokazują one różne wydarzenia z wielu lat jego życia, są one podpisane,
więc każdy doskonale może zidentyfikować, kto na nich jest i kiedy zostały
zrobione. To na pewno genialny dodatek, przynajmniej dla mnie. Jestem fanka
umieszczania fotografii w biografiach i autobiografiach, to sprawia, że mogę
znacznie lepiej poznać autora i wyobrazić go sobie.
,,Chłopiec w lesie. Prawdziwa opowieść o przetrwaniu podczas
II wojny światowej” to książka, którą bez wątpienia powinny przeczytać wszyscy
zainteresowani taką tematyką. Autor w sposób zwięzły i konkretny opisał swoje
losy z okresu wojny oraz po niej. Na mnie cala historia zrobiła ogromne
wrażenie i chcę Wam gorąco polecić tę pozycję, nie zawiedziecie się!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu HarperCollins
Patrycja
Koniecznie muszę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zachęcona.
OdpowiedzUsuń