wtorek, 13 czerwca 2023

[688] ‘’Sopockie tango” – Tomasz Wandzel

 


Czytałam tak dużo książek autora ,,Sopockiego tango”, że nawet nie jestem już w stanie ich wszystkich wymienić. Ostatnio również bardzo często im patronuję, a złych powieści pod swoje skrzydła zdecydowanie nie biorę. Tomasz Wandzel eksperymentuje z gatunkami, tworzy czasem nieoczywiste połączenia, a ja uwielbiam takie innowacje. Jego książki zawsze mnie czymś urzekają i widać w nich pasję do pisania, a to naprawdę doceniam.

Nastoletnia Anna przebywając w okresie wakacyjnym u ciotki dostaje informacje, że jej rodzice poważnie ucierpieli w wypadku samochodowym. Po ich śmierci zostaje sama z malutką siostrzyczką, obie zmuszone są przeprowadzić się z Warszawy do Sopotu, ponieważ właśnie tam mieszka ciotka, która postanawia się nimi zająć. Anna musi przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości, poznać nowych ludzi i znaleźć przyjaciół. Zaczyna też pisać pamiętnik, w którym dzieli się najważniejszymi wydarzeniami ze swojego życia.

Tomasz Wandzel ponownie mnie zaskoczył i to kilkoma rzeczami. Zacznę jednak od tych, które są dla mnie bardziej oczywiste i mniej nowatorskie. Oczywiście jestem już zaznajomiona z wieloma powieściami tego autora i to właśnie z tego powodu kilka wątków nie zrobiło na mnie tak zwanego efektu ,,wow”. To jednocześnie nie znaczy, że całość jest nudna czy w jakiś sposób nieudana. Po prostu chcę napisać kilka słów z punktu wodzenia osoby, która dość dobrze zna twórczość tego autora.

W treść zostały wplecione wątki związane z historią, ponieważ akcja książki rozgrywa się w okresie komunizmu. Tomasz Wandzel w genialny sposób tworzy takie powieści, widać jego znajomość faktów z okresu wojny oraz lat bezpośrednio o niej. Oczywiście tutaj historia nie dominuje, stanowi tylko tło i warunkuje życie bohaterów, którzy nie mogą robić wszystkiego, co chcą i muszą mierzyć się z pewnymi represjami wywieranymi przez komunistyczny reżim. Ta kwestia to bardzo mocna podstawa, na której można było budować całą fabułę.

Ciekawą rzeczą jest narracja, a raczej sama forma książki. Są to strony z pamiętnika, więc całość jest podzielona na konkretne dni, czasem fragmenty są krótkie innym razem bardziej obszerne i rozwinięte. Mimo wszystko całość zachowuje ciągłość i przypomina klasyczną powieść, co naprawdę mi się spodobało.

Sama historia jest bardzo ciekawa, w pewnym momencie zaczyna coraz bardziej intrygować, staje się dość tajemnicza i to bez wątpienia sprawiało, że nie mogłam się od niej oderwać. Autor doskonale wykreował główną bohaterkę, autorkę pamiętnika, która początkowo wydaje się zwykłą dziewczyną, ponieważ dopiero wchodząc w dorosłość zaczęła pokazywać swój skomplikowany charakter. Jako czytelnik byłam świadkiem jej dojrzewania, więc Anna nie jest mdłą postacią, która pielęgnuje w sobie wewnętrzne dziecko.

Zakończenie sugeruje, że prawdopodobnie doczekam się kontynuacji i mam nadzieję, że nastąpi to bardzo szybko, bo nie mogę się doczekać aż poznam dalsze losy Anny. Czytając ostatnie zdanie tej książki już wiedziałam, że po zamknięciu będę myśleć o niej naprawdę długo, bo zżyłam się z główną bohaterką i jestem ciekawa, jak zachowa się w obliczu najnowszego problemu, który pojawił się w jej życiu.

,,Sopockie tango” to naprawdę dobra książka, którą mogę polecić wszystkim fanom obyczajówek. Uważam, że autor stworzył genialną fabułę, ciekawych bohaterów i to w połączeniu dało wciągającą, klimatyczną i intrygującą powieść. Cieszę się, że po nią sięgnęłam i zdecydowałam się na objęcie jej patronatem!

 

KSIĄŻKA POD PATRONATEM BIBLIOTEKI FENIKSA

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Autorowi


Patrycja


1 komentarz: