[400] ‘’Truly’’ – Ava Reed

 

Uwielbiam absolutnie wszystkie książki młodzieżowe, które aktualnie pojawiają się dzięki Wydawnictwu Jaguar. Mają one piękne, hipnotyzujące i przyciągające wzrok okładki, które jednocześnie są bardzo proste i subtelne, czyli bez gołych męskich torsów i głębokich kobiecych dekoltów. Oczywiście znacznie ważniejsze jest wnętrze powieści, ale w tej kwestii również nie mam żadnych zastrzeżeń i jestem pewna, że jeszcze nie jedną tego typu książkę będę dla Was recenzować!

Andie opuszcza dom rodzinny, żeby w końcu zacząć upragnione studia, więc w tym celu przyjeżdża do Seattle, gdzie mieszka już jej przyjaciółka. Początkowo ma mieszkać u June, a sytuacja się komplikuje i musi sobie zacząć radzić sama, co nie jest proste, gdy ma się mocno ograniczone fundusze. Postanawia nocować przez jakiś czas w klubie, w którym rozpoczęła pracę, ale właściciel bardzo szybko przyłapuje ją na gorącym uczynku. Na szczęście nie jest na nią zły i wyciąga do niej pomocną dłoń oferując pokój w swoim mieszkaniu, gdzie mieszka jeszcze kilka innych osób, w tym Cooper. Mężczyzna jest wycofany, nieprzyjemny, ale zwraca uwagę Andie, która pragnie się do niego zbliżyć. Czy jej się uda? Dlaczego Cooper nie chce dać sobie szansy na szczęście?

Książka ta bez wątpienia wciąga już od pierwszych stron, chociaż zaczyna się całkiem zwyczajnie. Jednak miałam przeczucie, że rozwinięcie będzie naprawdę ciekawe i wpisze się w moje gusta. Wbrew pozorom nie jest łatwo napisać powieść młodzieżową, która nie będzie przekraczała pewnych granic. Autorce świetnie udało się opisać pewne sprawy, takie jak rodząca się miłość, bariery wynikające z traumatycznej przeszłości czy akty seksualne. To wszystko było naprawdę ciekawe, ale jednocześnie nie przekraczało pewnych granic dobrego smaku.

Autorka zastosowała narrację pierwszoosobową, która coraz bardziej upowszechnia się w powieściach. Dzięki niej książka ta bardziej wciąga, ale też umożliwia to znacznie lepsze zrozumienie bohaterów i wczucie się w historię. Tutaj o wydarzeniach opowiada głównie Andie, ale kilka krótszych rozdziałów należy do Coopera i dzięki temu można trochę lepiej go poznać, ale też polubić, bo na początku nie jest zbyt pozytywnie opisany.

Książkę tę przeczytałam w jeden dzień, więc to jest idealnym świadectwem tego, jak bardzo mi się podobała. Oczywiście sama fabuła jest szalenie ciekawa, autorka buduje napięcie i powoli zmierza do finału. Jednak nie bez znaczenia jest również jej styl pisania – bardzo przyjemny, lekki, zagłębia się tylko w szczegóły niezbędne do zrozumienia jej zamysłu, ilość dialogów i opisów jest zrównoważona. To niby detale, ale niezwykle ważne, bo przecież nikt nie przeczyta do końca książki napisanej równoważnikami i językiem z tak zwanego rynsztoka.

W środku przewija się naprawdę wiele różnych wątków, które wzbudzają skrajne emocje. Czasami jest smutno, czasami wesoło, a czasami romantycznie. Ta różnorodność na pewno jest korzystna, ponieważ czytelnik nie usypia przez monotematyczność. Fabuła opisuje życie zwykłych młodych dorosłych, a jednak intryguje, autorka idealnie buduje napięcie i z naturalnych sytuacji tworzy coś magicznego.

Bohaterowie są naprawdę świetni i różnorodni. Jest ich raczej niewielu i wszyscy są bardzo ważni, ale ,,Truly” opowiada głównie o dwójce z nich. Zakładam, że reszta zostanie bardziej nam przedstawiona w kolejnych częściach tej serii, które z pewnością się ukarzą, mam nadzieję, że w niedługim czasie! Autorka bez wątpienia potrafi zaciekawić i nie wątpię, że nie tylko ja wciągnęłam się w te historię!

,,Truly” to bez wątpienia książka, która wciąga i stanowi doskonałe rozpoczęcie całej serii. Autorka wykreowała intrygujących bohaterów, ale jednocześnie stworzyła taką swego rodzaju otoczkę tajemniczości, ponieważ nie dowiedzieliśmy się o nich wszystkiego. Historia opisana w tej książce niewątpliwie jest piękna i momentami wzruszająca, co wpisało się w moje gusta, które są lekko wymagające. Polecam, bo naprawdę warto! To bez znaczenie, że powieść ta jest dedykowana młodzieży, bo nawet starsza osoba może znaleźć w niej coś dla siebie.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar

Patrycja