Daniel Silva potrafi zszokować czytelnikami swoimi pomysłami na fabułę. Kiedy przeczytałam opis „Innej kobiety”, natychmiast poczułam zew dobrej zabawy i zapragnęłam pogłębić się w lekturze na długie godziny. Czy książka rzeczywiście wypadła tak dobrze, jak się spodziewałam?
Dawno temu agent KGB zainstalował kreta w samym sercu Zachodu. Teraz stoi on na progu władzy totalnej. Gabriel Allon jest jedynym człowiekiem, który może odkryć spisek, jednak już wcześniej mężczyzna musiał zmierzyć się z siłami nowej Rosji i zapłacić za to ogromną cenę. Allon decyduje się jednak wziąć w tym udział, gdy jego najważniejszy agent zostaje brutalnie zamordowany podczas próby ucieczki do Wiednia. By rozwiązać zagadkę musi cofnąć się aż do największego aktu zdrady, jakiego dopuszczono się w XX wieku.
W książkach
Daniela Silvy urzeka czytelnika przede wszystkim to, że potrafi przenieść go w
zupełnie inne miejsce i czas. Czytając jego historię, mamy wrażenie, że
podróżujemy wraz z nim. Dzieje się tak dlatego, że pisarz potrafi w bardzo
przyjemny i dokładny sposób opisać każdy kolejny zakątek, do którego rzuci go
los. Ponadto poznajemy też w niewielkim stopniu kulturę czy zwyczaje panujące w
danym miejscu. Dodatkowo dowiadujemy się mnóstwa rzeczy o wywiadach różnych
państw. Co prawda jest to fikcja literacka, która z rzeczywistością może nie
mieć za wiele wspólnego, ale napisana jest w taki sposób, że bez trudu możemy w
nią uwierzyć i poczuć się, jakbyśmy sami należeli do wywiadu.
Nie czytałam
wszystkich powieści o Allonie, ale w większości tych, które wpadły w moje ręce
prym wiedli mężczyźni. Tutaj pojawia się jednak postać kobieca i udowadnia, że
wcale nie jest gorsza od nich i też potrafi nieźle namieszać. Tam gdzie oni są
bezradni i bezsilni, panie korzystając ze swojej, czasami pozornej,
delikatności i kobiecych atutów, by dostać to, czego chcą.
„Inna kobieta”
to nie strzelaniny i pościgi, co niektórych czytelników może zasmucić. Jednak w
zamian autor daje im coś innego i w moim odczuciu dużo bardziej ciekawego.
Książka ta jest grzebaniem w przeszłości, w historii, odkrywaniem sekretów i
wyciąganie dawnych intryg i zdrad na światło dzienne. Bardzo podobał mi się
wątek pamiętnika. Okazał się oryginalny i ciekawy. Ponadto autor zainspirował
się sławną „Piątką z Cambridge” i opisał historię Kima Philby’ego, czyli agenta
przekazującego przez 20 lat tajne informacje KGB. Mężczyzna był czarną owcą
brytyjskiego wywiadu, a jego zdradę pamiętają kolejne pokolenia, mimo że minęło
od niej ponad sześćdziesiąt lat. To dodało książce tajemniczego charakteru i
dużej dozy autentyczności, szczególnie że zostało połączone ze współczesnymi
wydarzeniami.
Nie znam wszystkich
książek autora, ale kilka znajduje się w mojej bibliotece. Nie wiem, jak
początkowo pisarz kreował swojego bohatera, ale na pod wpływem każdej kolejnej
sprawy Gabriel subtelnie się zmienia. Zarówno fizycznie jak i psychicznie nie jest już
taki jak kilka tomów wcześniej. Jest to jednak powolny proces, naturalny. To
oczywiste że w takiej pracy człowiek doznaje uszczerbków na zdrowiu, poza tym
Allon się starzeje. To także dodało zarówno powieści jak i całej serii
autentyczności.
Daniel Silva
jak zwykle zachwyca swoją książką i za jej pośrednictwem otwiera czytelnikowi
drzwi do innych państw i ich tajemnic. Świetna pozycja na czas pandemii, która
zamknęła nas w domach i nie pozwala zwiedzać innych krajów.
Za książkę dziękuję Booktime.
Sara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz