Jakiś czas
temu miałam okazję czytać książkę ,,Niegodziwi święci”, która stanowi pierwszą
część cyklu. Nie spodziewałam się, że aż tak bardzo wciągnę się w tego typu
historię, ponieważ nie przepadam za wątkami religijnymi, nawet w wydaniu
fantastycznym. Mimo wszystko, autorka wykreowała bardzo ciekawą rzeczywistość i
połączyła różne światy, przy okazji dodając elementy mocno magiczne. Dawno nie
czytałam tego typu powieści, więc to było dla mnie naprawdę miłą odmianą.
Oczywiście prawie od razu musiałam sięgnąć po drugą część i mam nadzieję, że
kolejna będzie dostępna już wkrótce!
Nadia, Serafin i Malachiasz wyruszają w drogę pełną niebezpieczeństw, przygód oraz walki o życie swoje i najbliższych. Jedno z nich zaczyna słyszeć głosy bogów, których utraciło inne. Wszyscy podążają w to samo miejsce, ale każdy ma inne cele tej podróży. Uczestnicy wyprawy zaczynają tracić do siebie zaufanie, ulegają oni manipulacji sił wyższych i okazuje się, że nie wszyscy mogą przeżyć tę podróż. Kto okaże się najsilniejszy? Czy uda im się osiągnąć zamierzone cele? A może okaże się, że byli oni tylko pionkami w grze kogoś znacznie potężniejszego?
Na początku
muszę zaznaczyć, że jest to seria, którą należy czytać zgodnie z kolejnością,
ponieważ książki są ze sobą bardzo mocno powiązane. Dlatego najpierw przeczytajcie ,,Niegodziwych
świętych”, czyli część pierwszą – już ją Wam polecałam i swoją opinię
oczywiście podtrzymuję!
Obawiałam się,
że kontynuacja będzie znacznie gorsza, chociaż autorka bez wątpienia poprzedni
tom zakończyła bardzo intrygująco. Na szczęście niepotrzebnie się martwiłam,
ponieważ już od pierwszych stron wciągnęłam się w historię. Cieszę się, że ten
niepowtarzalny klimat boskości został zachowany, a dopiero później przeradzał
się powoli w mrok.
Autorka
budowała napięcie, właściwie zmieniła całe miejsce akcji i postawiła na
dynamikę. W poprzedniej części poznałam wykreowany świat i zasady nim rządzące,
więc teraz mogłam w pełni skupić się na śledzeniu wydarzeń. Fabuła okazała się
pełna akcji i ciągle coś się działo, a ja nie nudziłam się w żadnym momencie.
Dodatkową zaletą okazało się dokładniejsze wykreowanie bohaterów opisanie ich
najważniejszych cech, ale także zachodzących w nich zmian, które następowały
pod wpływem wydarzeń.
Fabuła bez wątpienia
jest ciekawa, na pewno logiczna i wszystkie wątki do siebie pasowały, nic nie
przeczyło sobie. Całość jest spójna, a to najważniejsze. Autorka rozpoczęła
opisywanie pewnego wydarzenia i doprowadziła je do końca, ale jednak zostawiła
pewną nutkę niepewności. W końcu trzeba jakoś zaintrygować czytelnika, aby
chciał sięgnąć po kolejny tom. Chyba nie ma elementów, które mi się nie
podobały w tej powieści, więc nie chcę na siłę szukać negatywów.
,,Bezlitośni bogowie” to książka. Która bez wątpienia jest intrygująca i podoba mi się sam zamysł na nią. Wielką zaletą jest podkreślenie różnic między bohaterami, ponieważ ci najważniejsi pochodzą z rożnych światów, mają odmienne poglądy, ale także cele. Walczą o lepszą przyszłość dla siebie oraz własnych krajów. Takie kontrasty bez wątpienie wzbudzają zainteresowanie, ale też intrygują, przynajmniej mnie. Lubię w książkach różnorodność, która jeszcze bardziej komplikuje fabułę i zmusza do uważniejszego czytania, to bez wątpienia ogromne wyzwanie dla mojej cierpliwości oraz uważności. Autorka doskonale wszystko sobie przemyślała, potrafiła konsekwentnie trzymać się swoich pomysłów i kontynuowała wizję wykreowaną już w pierwszym tomie. Bez wątpienia polecam dla wszystkich fanów fantastyki!
Za możliwość
przeczytania dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
Patrycja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz