Strony

środa, 21 grudnia 2022

[605] ,,Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo” – Mary Kelly

 


To moja pierwsza świąteczna książka w tym roku i oczywiście nie ostatnia. Podjęłam jednak decyzję, że nie będę skupiać się już na obyczajówkach, ale postawię na trochę mocniejsze i mroczniejsze klimaty. Spodobały mi się świąteczne propozycje od wydawnictwa Zysk i S-ka z poprzedniego roku, więc uznałam, że ponownie im zaufam i zapewne będziecie mieli okazję trochę poczytać o tego typu książkach, planuję na pewno recenzję jeszcze dwóch!

Nadkomisarz Brett Nightinagale i sierżant Beddoes dokonują czynności w mieszkaniu, gdzie znaleziono ciało kobiety. Jest dwudziesty drugi grudnia, więc śledztwo przypada na okres świąteczny. Okazuje się, że zmarłą była księżna, która lata temu emigrowała z Rosji. Policjanci odkrywają, że sprawcy morderstwa zrabowali kufer, który Olga Karuchin przywiozła z ojczyzny. Podobno przetrzymywała tam niezwykle cenny i pożądany skarb.

Nie mogę powiedzieć, że ,,świąteczny” start okazał się dobry i motywujący… Niestety książka ta już od pierwszych stron wydawała mi się dość nudna, a oczekiwałam od niej dobrej akcji w świątecznej otoczce. Oczywiście nie zniechęcałam się od razu, ale jednak jakaś nutka rozczarowania pojawiła się u mnie dość szybko. Pozostała ze mną niestety przez całą lekturę, która po prostu była słaba i niezwykle przeciętna. Przeważnie odnajduję się w takich klasycznych klimatach, jednak tym razem nie udało mi się polubić z bohaterami i całą historią.

[604] ‘’Niegodziwi święci” – Emily A. Duncan

 


W ostatnim czasie bardzo często sięgałam po fantastykę, więc tym razem znów przychodzę do Was z recenzją książki właśnie z tego gatunku. Teraz bez wątpienia zrobię sobie krótką przerwę i dam szansę całkiem innym historiom, ponieważ mam ich naprawdę wiele w kolejce do przeczytania. Myślę, że Wam również przyda się większa różnorodność, bo póki co, w ostatnim czasie jestem bardzo monotematyczna.

Nadia jest niezwykłą dziewczyną, która słyszy głosy bogów. Jej talent jest jednocześnie pożądany i wzbudzający niechęć oraz strach. Młoda kobieta zdaje sobie sprawę, że ma misję i musi obronić swoją wiarę, ale na jej drodze staje kilka osób, które nie będą ułatwiać jej zadania. Jednym z nich jest książę na nią polujący, a drugim z pozoru niebezpieczny potwór. Który z nich okaże się jej wrogiem, a który będzie sprzymierzeńcem? Czy Nadii uda się wypełnić swoją misję i zadowolić bogów?

Początkowo czytanie tej książki szło mi dość opornie. Nie mogłam się przyzwyczaić do świata wykreowanego przez autorkę i bardzo długo nawet go nie rozumiałam. Oczywiście w pewnym momencie wszystko zaczęło nabierać większego sensu i to, że dobrnęłam do końca, to samo w sobie oznacza, iż ostatecznie spodobała mi się ta powieść. Mimo wszystko, nie jest ona idealna i czytałam wiele lepszych z tego gatunku.

[603] ,,Inna opowieść wigilijna” – Elizabeth Ann Scarborough

 


,,Opowieść wigilijna” Dickensa to historia bez wątpienia znana przez prawie wszystkich. Trudno jej nie kojarzyć, ponieważ wiele się o niej mówi i chyba nadal pojawia się w podręcznikach do języka polskiego. Sama szczególnie dobrze wspominam jedną sztukę w teatrze, na której miałam okazję być naprawdę wiele lat temu. Mimo wszystko, mam przed oczami aktorów i to, co działo się na scenie. Dziś jednak będę pisać o innej książce, ale ten wstęp bez wątpienia ma sens i jest istotny.

Monica jest właścicielką wielkiej firmy, której poświęca cały swój czas. Nie ma czasu a stworzenie rodziny czy przytulnego mieszkania, a to sprawia, że również od swoich pracowników wymaga tak wielkiego zaangażowania w pracę – nawet w Wigilię. W ten magiczny dzień ukazuje się jej duch, a jest nim wszystkim dobrze znany Ebenezer Scrooge. Dzięki pomocy zdolnej dziewczynki Tiny, mógł pojawić się w obecnych czasach i sprawić, że Monica zacznie zastanawiać się nad swoim zachowaniem. Czy uda mu się odnaleźć w nieznanej rzeczywistości i sprawić, że kobieta zmieni spojrzenie na świat?

Ciężko było przejść obok tej książki obojętnie, bo jednak stanowi ona nawiązanie do genialnego klasyka. Nigdy nie byłam fanką świątecznych książek, od dwóch lub trzech lat trochę zmieniłam podejście, ale jednak nadal podchodzę do takiej literatury z dystansem. Tutaj pojawiła się autorka, która postanowiła stworzyć swoją własną opowieść wigilijną, ale nawiązując do tej Dickensa. Bałam się tej książki, bo oryginał uwielbiam i mam do niego sentyment. Nie chciałam, aby ktoś go niszczył lub nieodpowiednio zniekształcał. Mimo wszystko, pozbyłam się uprzedzeń i postanowiłam podejść do tej lektury bez żadnych emocji czy oczekiwań.

[602] ‘’Wybór. Przetrwać niewyobrażalne i żyć” – Edith Eger



Do książek o Auschwitz mam dość mieszane uczucia, oczywiście czytam je, bo ciekawi mnie ta tematyka. Jednak zawsze staram się sprawdzić autora takiej pozycji, aby przekonać się, czy ma on jakiekolwiek doświadczenie pozwalające napisać dobrze i poprawnie taką książkę. ,,Wybór. Przetrwać niewyobrażalne i żyć” zawiera wstęp wybitnego psychologa prof. Zimbardo. Miałam okazję w jakimś stopniu poznać jego dorobek naukowy i wiem, że jest doskonałym specjalistą, a książki przez niego polecane muszą być dobre i poprawne merytorycznie.

Edith Eger miała szesnaście lat, gdy została wywieziona do Auschwitz. Po wyzwoleniu obozu przeszła setki kilometrów z innymi uwolnionymi, ale przeżyła jako jedna z nielicznych. Jednak jest ona przede wszystkim osobą, która pisze w tej książce o sobie i swoim życiu. Najważniejszym elementem jest jej pobyt w obozie pracy, który przeżyła i ten okres również opisała. Jednak istotną kwestią jest również to, że ukończyła psychologię, co prawda w dość zaawansowanym wieku, ale to nie stanowiło żadnej przeszkody. Autorka osiągnęła sukces, pracuje z przeróżnymi pacjentami, w tym z takimi, którzy mają zespół stresu pourazowego.

Najlepiej będzie mi zacząć od początku. Autorka pisze chronologicznie, więc można przekonać się, jak wyglądało jej dzieciństwo, relacje z rodzicami i tak dalej. Oczywiście dokładnie opisuje również to, jak trafiła do obozu, co stało się z jej bliskimi, jak wyglądał pobyt w tym okropnym miejscu, jak udało się jej przetrwać i dotrzeć do Ameryki. Bardzo doceniam szczegółowość, ale też cieszę się, że Edith Eger postanowiła podzielić się swoją historią, która jest wyjątkowa. Właśnie takie książki o tematyce wojenno-obozowej powinny być wydawane i promowane, bo opisują wydarzenia prawdziwe, mające miejsce w przeszłości, a nie wątpliwej poprawności fabułę.

czwartek, 1 grudnia 2022

[602] "Faceci w gumofilcach" - Andrzej Pilipiuk

 


O Jakubie Wędrowyczu każdy fan polskiej fantastyki słyszał, nawet jeśli nie czytał o jego przygodach. Jest to już kultowa postać, która mimo swojego specyficznego charakteru, skradła serca tysięcy czytelników. „Faceci w gumofilcach” to już dziesiąty tom poświęcony bohaterowi. Czy dorównał poprzednim?

Opis wydawcy: Superbohater ze ściany wschodniej powraca. Nieświeża onuca upchnięta w filcowo-gumowym kamaszu odciśnie swe piętno na obliczu świata (i na niejednej bardackiej gębie). Bagnet wyciągnięty zza cholewy utoczy znów wrażej juchy, a aparatura w piwniczce radośnie wybulgocze melodię do taktu. Czas rozgarnąć ziemniaki w kopcu i powybierać granaty. Strzeżcie się, pekaesem z Chełma nadjeżdża on: pocieszyciel strapionych, bat na namolnych, mistrz kołka i linki hamulcowej - Jakub "Mroczna uszanka" Wędrowycz.

piątek, 18 listopada 2022

[601] "Lightlark" - Alex Aster

 


Piękne okładki przyciągają mnie jak magnes, a już szczególnie takie, których kolorystyka oscyluje w zakresie czerni i czerwieni. Nic więc dziwnego, że gdy tylko zobaczyłam książkę „Lightlark” autorstwa Alex Aster, od razu zapragnęłam ją przeczytać, nie znając nawet jej opisu. Czy mój zapał do tej powieści okazał się słuszny?

Wyspa Lightlark wyłania się z wody co sto lat, a to oznacza nową rozgrywkę morderczej gry zwanej Centennial. Do rywalizacji stają władcy sześciu krain, by zapewnić swoim mieszkańcom wolność od ciążącej na każdym z państw klątwy. Jednak by tego dokonać, któryś z władców musi zginąć. Isla Crown pochodzi z Wildling – kraj ten obciążony jest klątwą polegającą na tym, że każdy kto pochodzi z innej krainy, a zakocha się w mieszkańcu tej – umrze. Wszyscy boją się rodaków Isly i izolują od nich. Jedynie Grim z krainy Mrocznych nie przejmuje się mocą przekleństwa. Żeby przeżyć zawodnicy będą musieli zrobić wszystko i nie mogą zawahać się przed niczym. Czy Isla podoła zadaniu?

środa, 16 listopada 2022

[600] ,,The Atlas Six” – Olivie Blake



,,The Atlas Six” to książka, która na pewno przyciągnęła moją uwagę dzięki oryginalnej okładce. Uwielbiam takie mroczne i tajemnicze klimaty, więc od razu zapoznałam się z opisem. Okazał się równie intrygujący, a ja akurat miałam wielką ochotę na przeczytanie jakiejś fantastyki. Dzięki temu mogę się wyłączyć i w pewnym sensie trafić do innego świata, innej rzeczywistości i oderwać się od tego, co aktualnie dzieje się w moim życiu oraz otoczeniu.

Towarzystwo Aleksandryjskie jest stowarzyszeniem, które posiada ogromne zasoby wiedzy, ale także władzy. Co dziesięć lat wybiera ono sześć najbardziej uzdolnionych magicznie medejów, aby mogli rozwijać swoje umiejętności. Jednak wybrańcy bardzo szybko zaczynają rozumieć, że bycie częścią towarzystwa to nie tylko zaszczyt i możliwości, ale też będą musieli podejmować trudne decyzje, często niemoralne. Od początku wiedzieli, że z szóstki zostanie tylko piątka, ale w jaki sposób dokonany zostanie wybór?

[599] ‘’Żyć jest lepiej” – Agnieszka Karecka

 


Osobiście postrzegam powieści młodzieżowe w dwóch kategoriach – emocjonalne i seksualne. Te drugie skupiają się głownie na relacjach romantycznych, a często nawet dotyczą tylko tego. Chyba nie muszę mówić, że mnie znacznie bardziej pociąga ten pierwszy typ. Chciałabym, aby każda książka przekazywała młodym osobom jakieś wartości, a nie tylko seks w mało przyjemnym ujęciu. Oczywiście o miłości trzeba pisać, ale w sposób przemyślany, a nie brutalny.

Laura wyjeżdża do Wrocławia, gdzie rozpoczyna studia i całkiem nowy etap w życiu. Zamieszkuje u ciotki, z którą nie potrafi się dogadać, ale poznaje też nowych znajomych. Jednym z nich jest zagubiony i tajemniczy Tytus, który również studiuje i mierzy się z problemami przeszłości oraz teraźniejszości. Laura i Tytus zaczynają dogadywać się coraz lepiej, ale jednocześnie nie potrafią się w pełni otworzyć na siebie. Ich choroby sprawiają, że potrzebują więcej czasu, aby zrozumieć swoje uczucia i przyjąć pomoc od drugiej osoby.

Muszę przyznać, że początek tej książki wcale nie był dla mnie szczególnie fascynujący. Poznałam młodą dziewczynę, która cierpiała na pewną chorobę, która wyniszczała jej ciało, ale też odbierała radość z życia. Tematyka wydawała mi się szalenie ciekawa, jednak bałam się, że autorka skupi się na opisywaniu samych dolegliwości, a nie na fabule, przez co całość będzie monotonna. Na szczęście tak nie było, dość szybko się przekonałam, że powieść ta będzie naprawdę dobra.

wtorek, 8 listopada 2022

[598] ,,Wzgórze niezapominajek” – Anna Bichalska

 


Myślę, że do tej książki bez wątpienia przekonał mnie tytuł. Bardzo kojarzy mi się z ,,Anią z Zielonego Wzgórza”, czyli powieścią, którą uwielbiam od najmłodszych lat! Oczywiście zaintrygował mnie również sam opis i dlatego sięgnęłam po tę powieść. Miałam wielką ochotę na lekką lekturę, która będzie miała w sobie magię i jakieś prawdziwe, niewymuszone emocje. Postanowiłam zaufać Annie Bichalskiej, ponieważ czułam, że w jej książce znajdę to wszystko.

Lena po zakończeniu długiego związku postanawia wyjechać na wieś do babci, aby odpocząć w miejscu, gdzie jako dziecko czuła się bezpieczna i szczęśliwa. Tam przypomina sobie wszystkie radosne chwile oraz Julię – przyjaciółkę, z którą straciła kontakt na wiele lat. Kobieta przed śmiercią odezwała się do niej, ale okazuję się, że zostawiła także zawiłą zagadkę, dzięki której Julia ma poznać jej tajemnicę. Jakie sekrety sprawiły, że wiele lat temu znajomość młodych dziewczyn została brutalnie przerwana?

Historia Leny zaczęła się właściwie zwyczajnie, ale intrygująco. Autorka pokazała jej życie, głownie miłosne, ponieważ to ono było powodem jej wyjazdu. Rozstanie z narzeczony sprawiło, że kobieta wpadła w złe samopoczucie, ale dużą rolę na pewno odegrał w tym również jej wiek. Kobieta po trzydziestce chciałaby mieć już poukładane życie, a jednak Lena musiała zacząć od początku. Myślę, że to bardzo życiowy scenariusz i autorka bez wątpienia postawiła w fabule na naturalność, którą osobiście uwielbiam.

[597] ‘’Następne 100 lat” – George Friedman



Nie jestem fanką snucia teorii na temat przyszłości, zwłaszcza odległej. Życie nauczyło mnie, że wszystko zmienia się bardzo dynamicznie, a człowiek nie jest w stanie przewidzieć, co stanie się za chociażby pięć lat. Jestem młoda, a doświadczyłam już wielu rzeczy, takich jak pandemia czy nawet trąba powietrzna. Kiedyś babcia powiedziała mi, że ona przez całe życie nie przeżyła tyle co przez ostatnie dwa/trzy lata.

Książka ta została wydana w 2009 roku, a to jest bardzo ważna informacja. Autor jednak prognozuje wydarzenia na najbliższe sto lat, więc z tego powodu warto po nią sięgnąć. Mogę zdradzić, że kilka informacji można rozważać z punktu widzenia teraźniejszości, co jest na pewno ciekawym doświadczeniem, przynajmniej dla mnie było!

Warto jeszcze dodać, że autorem jest ekspert geopolityki, czyli dziedziny, która zajmuje się właśnie takimi kwestiami. Muszę przyznać, że to dość niewdzięczna praca, ponieważ ludzie bardzo często lekceważą takie nauki, a to ma oczywiście także wpływ na naszą przyszłość czy nawet teraźniejszość. Jednak ta recenzja nie będzie zwracać uwagi na błędy ludzkie, bo nawet książka tego nie dotyczy.

[596] ,,Ktoś z nas będzie następny” – Karen M. McManus

 


Jakiś czas temu miałam okazję recenzować świetną powieść młodzieżową, jaką była ,,Ktoś z nas kłamie”. Bardzo się cieszę, że mam możliwość objąć patronatem drugą część, ponieważ mogłam ją przeczytać jeszcze przed premierą. Oczywiście piszę to z lekkim uśmieszkiem na twarzy, bo to nie było najważniejszym powodem. Doszłam do wniosku, że seria ta jest naprawdę świetna i warto ją polecać innym. Wydaje mi się, że wiele osób oglądało serial na jej podstawie, ale jednocześnie nie ma pojęcia, że istnieją również książki.

Osobiście obiecałam sobie, że sama zapoznam się z adaptacją, ponieważ może to być ciekawym doświadczeniem. Póki co muszę skończyć oglądać kilka innych seriali i dopiero wtedy na spokojnie obejrzę ,,Ktoś z nas kłamie”, aby móc zrobić dla Was małe porównanie.

Po śmierci Simona wiele osób próbowało stworzyć platformę, która byłaby takim samym fenomenem, jednak nikomu się nie udaje. W pewnym momencie pojawia się ktoś, kto organizuje grę ,,Prawda czy Wyzwanie”. Wybiera on sobie osobę, która musi wykonać często trudne lub niebezpieczne wyzwania, jeśli tego nie zrobi, to do wiadomości publicznej trafiają jego tajemnice lub kompromitujące informacje. Młodzi dorośli ponownie mogą liczyć tylko na siebie i podejmują starania mające pomóc im odnaleźć sprawcę. Nikt jednak nie spodziewa się, że nowa gra tak bardzo zamiesza i doprowadzi niektórych do poważnych problemów.

[595] ,,How to makefriends with the dark” – Kathleen Glasgow

 


Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że książki młodzieżowe są bardzo monotematyczne. Ciągle przewijały się w nich takie same wątki, które stawały się już wręcz przeżute i coraz bardziej nudne. Z tego powodu szukam młodzieżówek wymykających się schematom i raczej nie sięgam po typowe historie ze szkolnych korytarzy, z narkotykami czy seksem w tle. Nie oczekuję od tego gatunku wielkiej finezji, ale szukam powiewu świeżości, czegoś innowacyjnego i intrygującego.

Tiger jest nastolatką, która wychowuje się bez ojca, a z matką wiedzie bardzo skromne życie. Obie mają tylko siebie i bardzo się kochają, ale młoda dziewczyna chciałaby otrzymać więcej wolności i czasu na życie towarzyskie. Jednak do szczerej rozmowy nie dochodzi, ponieważ matka Tiger niespodziewanie umiera, a dziewczyna popada w rozpacz. Została sama na świecie, bez żadnej rodziny i z jedną przyjaciółką, która jednak musi się rozwijać i dalej doskonalić swoje umiejętności. Tiger trafia do kilku rodzin zastępczych, do grupy osób w żałobie, ale ostatecznie dociera na samo dno. Czy uda się jej odnaleźć szczęście i pogodzić się ze śmiercią matki? Czy przeżywana żałoba na zawsze będzie przeszkadzać jej w rozpoczęciu nowego życia?

[594] ,,Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję” – David D. Burns



Dane przeróżnych organizacji, w tym WHO, są alarmujące i już od wielu lat wskazuje się, że depresja jest jedną z głównych przyczyn śmierci na świecie. Nie chcę tutaj wnikać w to, jak trudno jest dostać pomoc psychologiczną w Polsce, bo zapewne większość z Was ma świadomość tego problemu. Bardzo często ludzie muszą pomagać sobie samodzielnie, ale to nie zawsze jest dobre czy skuteczne, ponieważ ciężko jest zrozumieć swoją własną psychikę i jej mechanizmy. Mimo wszystko samopomoc jest istotna, a to podkreśla autor w tej książce.

David D. Burns jest specjalistą, który miał wkład w tworzenie psychoterapii poznawczej, oczywiście sam stosuje ją podczas pracy ze swoimi pacjentami. Autor jest naprawdę kompetentny w tej dziedzinie, a we wstępie pojawiły się informacje na temat badań prowadzonych nad skutecznością książki ,,Radość życia, czyli jak zwyciężyć depresję”. Nawet podkreśliłam sobie informację na temat metodologii, więc to utwierdziło mnie w przekonaniu, że dane ostateczne są wartościowe, a nie oderwane od rzeczywistości.

Książka ta jest naprawdę obszerna, ale to mnie nie przestraszyło, wręcz przeciwnie. Jeśli ma ona pomóc w problemach, to musi zawierać sporo informacji, które będą stanowiły odpowiedź na przeróżne sytuacje. Dzięki temu w środku znajdziemy wiele informacji i ciekawej wiedzy, przejrzysty podział rozdziały pozwala wyszukiwać interesujące nas fragmenty i w razie potrzeby, wracać do nich w każdej chwili.

[593][PRZEDPREMIEROWO] "Icebreaker" - A.L.Graziadei

 


Już jutro swoją premierę będzie miała książka, która chwyciła mnie za serce i o której zapewne długo nie zapomnę. Mowa o powieści „Icebreaker” autorstwa A. L. Graziadei. Początkowo wydawało mi się, że to kolejna historia o poznawaniu samego siebie i swojej orientacji, jednak książka ma do zaoferowania swojemu czytelnikowi znacznie więcej.

Mickey James rozpoczyna studia na Uniwersytecie Hartlanda i od razu trafia do tamtejszej drużyny hokeja. Należy to już do rodzinnej tradycji, tak samo jak to, że Jamesowie dostają się do NHL w pierwszej turze. Na chłopaku ciąży ogromna presja, a on sam nie jest pewien, czy hokej rzeczywiście jest jego marzeniem, szczególnie, że środowisko tej dyscypliny jest dość homofobiczne, a on sam jest biseksualny. Na domiar złego na tę samą uczelnie dostaje się jego największy sportowy przeciwnik – Jaysen Caulfield, co dodatkowo go stresuje. Nie potrafi odnaleźć się w drużynie, unika ludzi, a jedyne bratnie dusze znajduje w swoich siostrach.

[593] "Rodzina Monet. Skarb" - Weronika Marczak

 


Jak traktujecie książki, które zostały ogłoszone hitami Wattpada czy TikToka? Osobiście podchodzę do takich pozycji nieufnie, jednak zdarza mi się po takowe sięgnąć. Ostatnio miałam okazję przeczytać „Rodzinę Monet. Skarb” autorstwa Weroniki Marczak. Czy książka rzeczywiście zasłużyła na miano hitu?

Życie Hailie nagle wywróciło się do góry nogami. Mama i babcia dziewczyny stanowiły do tej pory jej jedyną rodzinę. Niestety obie zginęły w wypadku samochodowym, a Hailie została sama, a przynajmniej tak jej się wydawało. Do opieki nad niepełnoletnią zgłasza się bowiem jej starszy przyrodni brat – Vincent. Okazuje się, że Hailie ma pięciu starszych braci, którzy mieszkają w Stanach Zjednoczonych i czekają na jej przylot. Czy przyjmą ją z otwartymi ramionami?

czwartek, 27 października 2022

[592] ‘’Nie nazywaj tego kultem. Sekta NXIVM – Niewolnictwo seksualne w elitach amerykańskiego show-biznesu” – Sarah Berman

 


Sekty zawsze mnie interesowały, ale oczywiście to nie było związane z tym, że do jakiejś chcę wstąpić. Raczej ciekawiło mnie to, jak ludzie są manipulowani, aby główny przywódca czy założyciel mógł nimi sterować pod swoje dyktando. Czytałam i słuchałam już o kilku różnych organizacjach, ale książka ,,Nie nazywaj tego kultem” miała mi opowiedzieć o kolejnej sekcie, ponieważ o NXIVM jeszcze nic nie wiedziałam. Być może kiedyś ta nazwa gdzieś mi się przewinęła, ale nie jestem aż głęboko wciągnięta w tematykę, aby kojarzyć wszystkie duże i popularne organizacje nazywane sektą lub kultem.

NXIVM to sekta prowadzona przez Keitha Raniere’a, który w ciągu kilku lat sprawił, że jego organizacja osiągnęła międzynarodowy zasięg. Kobiety pragnące sukcesu z przyjemnością przyłączały się do Keitha, który obiecywał im szanse na rozwój. Do NXIVM przyłączyły się również wpływowe osoby, na przykład biznesmeni czy znani aktorzy, którzy nie wiedzieli, że założyciel tak naprawdę zajmuje się działalnością przestępczą krzywdząc przy tym wiele kobiet.

Na pewno dużym atutem tej książki jest jej autorka, czyli dziennikarka śledcza. Dodatkowo na samym końcu pojawia się dość długa i szczegółowa bibliografia, która ujawnia źródła, z których korzystała podczas tworzenia tej pozycji. Nawet pobieżnie ją przeglądając da się zauważyć, że dość dokładnie zbierała informacje i sięgała po przeróżne materiały, opierała się również na zeznaniach z spraw sądowych, które odbywały się całkiem niedawno.

[591] "Legenda ludowa" - Karolina Derkacz

 


Kiedy zobaczyłam zapowiedź „Legendy ludowej” od razu zapragnęłam ją przeczytać. Nawet fakt, że jest to debiut i to niezwykle obszerny nie ostudził mojego entuzjazmu. Czy powieść Karoliny Derkacz okazała się tak cudowna, jak oczekiwałam?

Wiesłowice to specyficzna wieś. Jej mieszkańcy słyną ze swojej katolickiej wiary i karnie chodzą na coniedzielne msze, jednak jednocześnie unikają prac w polu koło południa w obawie przed południcami, a zamiast do lekarza ustawiają się w kolejce przed drzwiami zielarki. Jedynym elementem nowoczesności są telefony znajdujące się w każdym domu, do których mieszkańcy czują ogromną nienawiść. Pewnego dnia w gospodarstwie państwa Sosnów rozbrzmiewa dzwonienie piekielnego przedmiotu, a rodzinę ogarnia niepokój. Jest to bowiem znak nadchodzących kłopotów. Przypuszczenia okazują się prawdziwe, bowiem tej samej nocy jedna z młodych wiejskich dziewczyn zostaje znaleziona nieprzytomna, a rany na jej ciele przypominają te zadawane przez wilkołaki. Kiedy ataki się powtarzają, sołtys zmuszony jest do zawiadomienia miastowych organów ścigania i na wieś przyjeżdża komisarz Radzkin. Mężczyzna szybko budzi większą grozę w mieszkańcach niż domniemany wilkołak. Rozpoczyna się polewanie na czarownice i to dosłownie!

„Legenda ludowa” to fantasyczny miszmasz gatunków. Znajdziemy tu elementy obyczajówki, powieści fantasy oraz kryminału. Słowiańskie wierzenia przeplatają się z katolicką wiarą, realizm z magią, a wszystko oprószone jest dużą dozą humoru oraz absurdu. Dawno nie czytałam tego typu „mieszanki”, która byłaby napisana tak dobrze, ciekawie, a na dodatek z zachowaniem logiki. Nieraz wybuchałam śmiechem z powodu komizmu sytuacyjnego czy też zabawnego dialogu między bohaterami. Karolina Derkacz bardzo szybko zdobyła moją ciekawość i utrzymała ją aż do samego końca. Mimo swojej objętości, książka nie nudziła mnie ani przez minutę.

Ciężko wyodrębnić tutaj głównego bohatera. Cała rodzina Sosnów odgrywa niesamowicie ważną rolę. To oni napędzają akcję i mieszają się w przeróżne wydarzenia. Równie ważnymi postaciami są tutaj również Obszczydupka oraz sołtys Nałęcki. Każda z tych osób jest inna, ma specyficzny charakter i nadaje powieści charakter. Pani Sosna uwielbia plotki, ma skłonność do przesady i rzucania oskarżeń na prawo i lewo, jednak jednocześnie jest troskliwą matką oraz dobrą żoną. Jej nieustępliwość i czasami zwariowane pomysły przyprawiają o zawrót głowy jej męża, a czytelników przyprawiają o szeroki uśmiech. Mężczyzna natomiast stanowi oazę spokoju, i często pełno funkcję rozjemcy między zwaśnionymi stronami. Jego postawa równoważy niewielkie szaleństwo małżonki. Ich córka natomiast wydaje się rezolutną dziewczyną, która ze spokojem, ale i pewną dozą szyderstwa obserwuje obsesje matki. Niesamowicie barwną postacią jest Obszczydupka – nikt jej nie lubi, niesamowicie wszystkich irytuje, ale powieść nie mogłaby się obyć bez niej. Sołtys natomiast w ogóle nie pasuje do realiów, których obraz maluje pisarka. Autorce udało się bardzo dobrze oddać mentalność tradycyjnej polskiej wsi, która do tej pory nie miała zbyt wiele wspólnego z miastem, więc podchodzi do niego nieufnie i uważa je za wszelkie zło świata. Sołtys natomiast jest człowiekiem współczesnym, który po dwudziestu latach mieszkania w mieście powrócił do wiejskiego gospodarstwa. Jego osoba podkreśla jeszcze bardziej przepaść między realiami jakie znamy, a tradycyjną wsią.

Akcja powieści nie należy do zbyt dynamicznych, nie jest to pasjonująca, niesamowita, pełna przygód opowieść pełna magii i niebezpieczeństw. Książka zdecydowanie bardziej skłania się ku obyczajówce, gdzie fantastyka jest wpleciona w subtelny sposób, dzięki czemu urozmaica fabułę. Nie można jednak powiedzieć, że powieść jest nudna. Ma swój spokojny, wiejski klimat, ale jednocześnie dzieje się tutaj niesamowicie wiele. Często są to zdarzenia wręcz absurdalne, jednak mimo wszystko nie sprawiają wrażenia bezsensownych, co dla mnie było bardzo ważne.

„Legenda ludowa” to książka pełna niespodzianek. Ogromnie cieszę się, że miałam okazje ją poznać i z wielką niecierpliwością czekam na kolejny tom serii.

 

środa, 26 października 2022

[590] "Sekret pełni księżyca" - Karen McQuestion

 


„Sekret pełni księżyca” skusił mnie swoją okładką. Przywodzi na myśl tajemniczą opowieść, jednak czy rzeczywiście taka była? Zapraszam do przeczytania recenzji książki autorstwa Karen McQuestion.



Sharon Lemke jest emerytką, która mieszka samotnie w niewielkim domku jednorodzinnym. Pewnego dnia podczas obserwowania pełni księżyca w oknie sąsiadów dostrzega coś niecodziennego – małą dziewczynkę zmywającą naczynia. Z tego co kobieta wiedziała, małżeństwo miało jedynie nastoletniego syna. Czyżby mieli gości? Jednak w takim wypadku dlaczego dziecko o tak późnej porze wykonuje prace domowe? Ten widok nie daje Sharon spokoju, a kiedy do jej domu wprowadza się osiemnastoletnia podopieczna jej córki – Nikita – opowiada jej o wszystkim. Dziewczyna od dziecka tułała się po rodzinach zastępczych i sierocińcach, dlatego jest przeczulona na punkcie wykorzystywania dzieci. Dwie kobiety nawiązują porozumienie i od tej pory postanawiają przeprowadzić wspólnie małe śledztwo.

wtorek, 25 października 2022

[589] ,,Szkoła niemieckich narzeczonych” – Aime K. Runyan

 


To kolejna powieść o szeroko pojętej tematyce wojennej, którą miałam okazję poznać w ostatnim czasie. Dość długo miałam przerwę od tego typu pozycji, ale ta zachęciła mnie opisem, a w pierwszej kolejności – tytułem. Chyba nigdy nie czytałam historii ukazanej z perspektywy mieszkańców Niemiec. Uznałam, że chętnie wprowadzę trochę różnorodności do swojego ,,repertuaru” i dam szansę tej pozycji.

Tuż przed rozpoczęciem wojny ojciec postanawia wysłać Hannę do stryja, który zapewni dziewczynie luksus i szansę na lepsze życie. Młoda kbieta trafia do świata, gdzie wszystko toczy się wokół ideologii narzucanej przez Hitlera. Wkrótce zostaje zmuszona, aby przyjąć oświadczyny oficera SS, który na dodatek wysyła ją do prestiżowej szkoły dla narzeczonych, gdzie uczy się, jak kobieta powinna prowadzić dom i każdym gestem oddawać cześć mężowi oraz ojczyźnie. Tilde jest Żydówką oraz zdolną krawcową, która stara się utrzymać siebie oraz matkę w tych trudnych czasach. Mimo przeciwności losu udaje jej się odnaleźć szczęście i zdobyć wolę walki o przetrwanie, ponieważ w jej życiu pojawia się ktoś naprawdę wyjątkowy.

poniedziałek, 24 października 2022

[588] "Biały żar" - Ilona Andrews



Nazwisko Ilony Andrews nie jest mi obce, gdyż od dłuższego czasu kusi mnie jej twórczość. Postanowiłam zacząć przygodę z tą autorką od jej najnowszego cyklu – „Ukryte dziedzictwo”. Pierwszy tom czytało się naprawdę szybko i bez wahania sięgnęłam po kontynuację, czyli – „Biały żar”, o której chciałabym powiedzieć Wam kilka słów.

Nevada Baylor przez całe życie ukrywała swój magiczny talent, którym jest wykrywanie kłamstw innych ludzi i wydobywanie z nich prawdy. Jest to niebezpieczny dar, który niechybnie zwróciłby na nią uwagę agencji rządowych, gdyby wyszedł na światło dzienne. Szefowa agencji detektywistycznej nie może sobie na to pozwolić. Jednak, kiedy na szli leży życie dziecka, jej podejście ulega zmianie. Ku swojemu niezadowoleniu będzie musiała podjąć współpracę z pewnym niebezpiecznym mężczyzną, który zaczyna znajomość od porwania i łańcuchów. Czy uda im się dojść do kompromisu?

[587] "Wśród gwiazd" - Brandon Sanderson



Po przeczytaniu „Do gwiazd” byłam zachwycona. Przypomniałam sobie, jak wspaniałą rozrywką mogą być powieści dla młodzieży z gatunku science fiction. Bez wahania sięgnęłam więc po kontynuację, czyli „Wśród gwiazd”. Czy powieść sprostała swojej poprzedniczce?

Życie na rodzinnej planecie Spensy zmieniło się, odkąd dziewczyna postanowiła przedrzeć się przez zasłonę złomu. Informacje, jakie udało jej się zdobyć, pozwoliły jej rodakom lepiej zrozumieć swoich oprawców, a także obmyślić plan, jak skutecznie się przed nimi bronić. Pewnego dnia w atmosferę wchodzi statek, który ma duże problemy z obraniem odpowiedniego kursu i za chwilę najpewniej zderzy się z powierzchnią planety. Spensa nie waha się ani chwili. Ratuje pilota, którym okazuje się kobieta innej rasy wysłana z misją dyplomatyczną do siedziby Zwierzchnictwa, by dołączyć w szeregi tamtejszych pilotów. W głowie dziewczyny rodzi się pewien plan i już po chwili leci w kosmos, by zająć miejsce nieznajomej i dowiedzieć się jak najwięcej o swoich wrogach.

niedziela, 23 października 2022

[586] "Wolny jak motyl" - Kirsty Moseley



Ostatnio zaczytywałam się w kryminałach, więc teraz dla odmiany miałam ochotę na jakiś lekki, prosty romans. Mój wybór padła na „Wolny jak motyl” autorstwa Kirsty Moseley. Liczyłam na historię, przy której się odprężę i odpocznę od krwawych zbrodni. Czy dobór lektury okazał się trafny?

Emma Bancroft została wyrzucona z domu, gdy miała szesnaście lat. Od tego czasu pracuje w klubie ze striptizem, gdzie jest kelnerką i tancerką erotyczną. To tam poznaje Carsona Matthewsa – najprzystojniejszego motocyklistę MotoGP, który obecnie uważany jest za jednego z najlepszych motocyklistów na świcie. Tych dwoje różni wszystko – ona ledwie wiąże koniec z końcem, próbując pogodzić studia, pracę oraz opiekę nad małą córeczką i młodszym bratem, on natomiast wiedzie beztroskie życie celebryty. Coś ich jednak do siebie ciągnie, aż w końcu ich dość regularne schadzki w pokoju na tyłach klubu zmieniają się w coś więcej. Problem polega jednak na tym, że Emma skrywa pewną tajemnice i gdy tylko media się o niej dowiedzą, rozpęta się piekło.

środa, 19 października 2022

[585] "Na skraju zagłady" - Kyla Stone

 


„Na skraju zagłady” to pierwszy tom dobrze zapowiadającej się serii autorstwa Kyly Stone. Książka zaintrygowała mnie swoim opisem. Liczyłam na mocny thriller psychologiczny, który wciągnie mnie na kilka godzin. Czy właśnie taką powieść otrzymałam?

W środku wyjątkowo srogiej zimy dochodzi do zniszczenia amerykańskiej sieci energetycznej przez impuls elektromagnetyczny, przez co cały kraj pogrąża się w chaosie. Wszystko, co miało w sobie mikroprocesor, zostało zniszczone. Amerykanie pogrążają się w przerażeniu, jednak Hannah Sheridan nagła katastrofa daje szansę na wolność. Od pięciu lat jest bowiem więźniem sadystycznego psychopaty, który notorycznie ją krzywdzi i trzyma w zamknięciu. Impuls zwolnił blokadę jej więzienia i wyłączył monitoring. Kobieta pierwszy raz od pięciu lat czuje nadzieję na poprawę swojego życia. Postanawia spróbować uciec, jednak czy uda jej się przeżyć na mrozie bez większych zapasów żywności oraz jakiegokolwiek pojęcia, dokąd powinna iść? Czy uda jej się znaleźć w sobie wystarczająco dużo siły, by zabawić się w kotka i myszkę ze swoim prześladowcą?

[584] "Perswazje" - Jane Austen

 

Nazwisko Jane Austen jest znane chyba wszystkim, nawet jeśli nie lubią zaczytywać się w klasyce. Od dawna chciałam przeczytać coś jej autorstwa i w końcu nadarzyła się ku temu okazja i w moje ręce trafiły „Perswazje” autorki, które są jedną z pozycji na liście BBC.


Anna Elliot jest piękną kobietą i to nie tylko zewnętrznie, ale również wewnętrznie. Słynie bowiem z niebywałej dobroci i delikatności. Mimo to wiedzie samotne życie. Jej rodzina, na którą składają się przede wszystkim dwie siostry oraz ojciec, uważają ją za mniej ważną, często w ogóle o niej nie pamiętają, chyba że akurat któreś z nich wymaga jej opieki i troski. Jedynie przyjaciółka rodziny ceni sobie zdanie młodej kobiety. To pod wpływem jej perswazji Anna zerwała zaręczyny z kapitanem marynarki – Fryderykiem Wentworthem. Zraniony mężczyzna wyruszył na wojnę i wrócił z majątkiem oraz sławą. Czy stare uczucia odrodzą się na nowo?

wtorek, 18 października 2022

[583] ,,Zgrabione życie i inne opowieści niesamowite” – Susan Hill

 


Koniec października to idealny czas na czytanie strasznych opowieści. Mnie ten okres zawsze do tego zachęca i sama czuję, że chciałabym w końcu sięgnąć po jakiś horror lub powieść grozy. Oczywiście wydawnictwa wykorzystują okazję, aby publikować tego typu pozycje, a ja oczywiście nie mogę się im oprzeć. Bez wątpienia pojawi się jeszcze kilka recenzji takich opowiadań lub powieści, ponieważ mam je już na swojej półce!

Książka ta jest zbiorem kilku opowiadań naprawdę świetnej autorki. Cieszę się, że trafiły one w moje ręce, ponieważ czytało mi się je genialnie! Ich lektura bez wątpienia zachęciła mnie do kontynuowania czytania tego typu historii, co uważam za ich wielką zaletę. Żałuję, że książka ta nie była co najmniej dwa razy dłuższa, ale cieszę się z tego, co posiadam, bo to lepsze niż nic!

Zachęcająca jest sama okładka tej książki, zapewne nie tylko ja tak myślę. Czytając ją w tramwaju nawet siedzący obok mnie chłopiec mówił do mamy, że jest interesująca! W moich oczach grafika jest klimatyczna i bardzo uniwersalna. Dzięki temu pasuje wręcz idealnie do wszystkich opowiadań znajdujących się w środku. Do mnie przemawiają takie mroczne klimaty i na takie grafiki szczególnie zwracam uwagę.

[582] ,,Wampiry nie starzeją się nigdy” – zbiór opowiadań

 


W okresie mojej młodości panowała wielka moda na wampiry i ,,Zmierzch”, której oczywiście od razu uległam. Wcale tego nie żałuję, bo jednak dzięki temu bardzo dużo czytałam. Oczywiście honorowo musiałam przeczytać całą serię Stephanie Meyer, żeby nie być ,,pozerką”, która mówi o filmach, a nie ma pojęcia o oryginale. To było dla mnie wielkim wyzwaniem, ponieważ te książki nie należą do najkrótszych, ale do dziś jestem dumna, że udało mi się je pokonać i wcale tego nie żałuję. Mam ogromny sentyment do ,,wampirów” w książkach, serialach czy filmach. To właśnie z tego powodu sięgnęłam po antologię, o której będę pisać w kolejnych akapitach.

Zastanawiałam się nad tym, jak powinnam napisać tę recenzję, ponieważ mam mocno mieszane uczucia do tej książki. Od razu doszłam do wniosku, że jest ona raczej kierowana do nastolatek, takich jak ja kilka lat temu. Po chwili refleksji, która nastąpiła niemal natychmiast, gdy przeczytałam ostatnią stronę, doszłam do wniosku, że większość tekstów zdecydowanie nie była w moim guście i to z rożnych powodów.

Na okładce można dostrzec naprawdę wiele nazwisk i to właśnie opowiadania tych autorów znalazły się w środku. Książka ta wcale nie jest wyjątkowo obszerna, więc od razu można się domyślić, że opowiadania są raczej krótkie. Im mniej stron, tym trudniej jest napisać coś naprawdę dobrego, intrygującego i zapadającego w pamięci. Oczywiście nie mogę z przekonaniem stwierdzić, że to beznadziejna pozycja, ponieważ upatruję w niej kilka pozytywnych cech.

niedziela, 16 października 2022

[581] "Do Gwiazd" - Brandon Sanderson



Brandon Sanderson to pisarz, którego twórczość zachwyca większość miłośników szeroko pojętej fantastyki. Jako wielka fanka tego gatunku bez wahania sięgnęłam po wznowienie jednej z jego najbardziej znanych serii – „Do Gwiazd”. Pierwsza część tego cyklu, o tym samym tytule, wprawiła mnie w zachwyt i zapewniła wielogodzinną rozrywkę.

Ludzkość niemal wyginęła. Niewielkie ich społeczeństwo przetrwało na nieprzyjaznej planecie, wiecznie atakowanej przez wrogie jednostki obcych zwanych Krellami. Jedyną obroną przed nimi są eskadry myśliwców walczące z wrogiem w przestworzach, dlatego też piloci są powszechnie szanowani i spotykają się z największym podziwem. Spensa przez całe życie chciała być jednym z nich, jednak od dziecka spotyka się z dyskryminacją, gdyż jej ojciec okazał się tchórzem i w największej bitwie ich świata zdezerterował, za co został zestrzelony. Spensa nie ma jednak zamiaru rezygnować z marzenia swojego życia i postanawia wbrew przeciwnościom losu dołączyć do elitarnej grupy dyplomowanych pilotów.

środa, 12 października 2022

[580] "Decyzja" - Piotr Kościelny

 


Do tej pory nie miałam przyjemności czytać dzieł Piotra Kościelnego, jednak słyszałam o nich same pozytywne opinie. W moje ręce trafiła jednak jego najnowsza książka – „Decyzja”, która miała dość intensywną promocję, przez co podeszłam do niej nieco nieufnie. Okazało się jednak, że powieść rzeczywiście na nią zasłużyła.

Bezdomny znajduje ciało noworodka w śmietniku. Policja natychmiast zajmuje się sprawą, czując presję społeczeństwa oraz mediów. Śledztwo prowadzi wydział zabójstw komendy wojewódzkiej. Początkowo policjantom brak jakichkolwiek tropów, aż w końcu jest ich wiele, a każdy z nich prowadzi do nowej rodzinnej tragedii. Udaje im się ustalić przyczynę śmierci dziecka – uduszenie. Czy to matka dokonała tak strasznego czynu? Co nią kierowało? Czy była w szoku poporodowym? A może zabicie noworodka było jedynym sposobem na ochronienie go przed straszliwym losem?

„Decyzja” to nie jest typowy kryminał, w którym policjanci krok po kroku zbliżają się do odkrycia przestępcy, którym najczęściej okazuje się groźny psychopata. Tutaj niemal od razu czytelnik dowiaduje się, kto popełnił odrażającą zbrodnie oraz dlaczego. W książce najważniejsza nie jest zatem dramatyczna akcja, walka z czasem czy możliwość zajrzenia do umysłu psychopaty. Tutaj pierwsze skrzypce gra problem przemocy domowej. Policjanci, by rozwiązać sprawę, muszą zanurzyć się w świat pełen brutalności, cierpienia, w którym panuje zmowa milczenia. Piotr Kościelny nie boi się poruszać przykrych tematów. Nie upiększa swojej historii, przedstawia patologiczne środowisko takim, jakim jest w rzeczywistości, dlatego jego postacie posługują się niechlujnym językiem, obelgami, chamstwem. Bohaterowie są niewychowani, bezczelni i ewidentnie wpisują się w definicję „marginesu społecznego”. To sprawia, że książka jest do bólu prawdziwa.

Przemoc domowa to ogromny problem. Mimo wielu kampanii, projektów informacyjnych osoby ulegające jej nadal czują wstyd i strach, boją się, że zostaną potępione, nie dostaną wsparcia. Ponadto ludzie zdecydowanie zbyt często odwracają wzrok lub udają głuchych w chwili, kiedy ich reakcja jest wręcz niezbędna, by ocalić ofiarę przemocy. To wydaje się niewiarygodne w XXI wieku. Wydawać by się mogło, że gdybyśmy to my byli na miejscu ofiary, nie dalibyśmy sobą pomiatać, odeszlibyśmy bez wahania. Jednak czy tak rzeczywiście by było? Książka uświadamia nam, że to nie jest takie proste. Autor przez wiele lat był prywatnym detektywem, ponadto na swojej drodze niejednokrotnie spotykał ofiary przemocy domowej, które nie potrafiły wyjaśnić, dlaczego uzależniały się od swojego agresywnego partnera, rodzica czy rodzeństwa. Właśnie to sprawia, że książka jest jak najbardziej realna i przerażająca, bo uświadamia nam, że to nie tylko problem fikcyjny, ale przede wszystkim realny.

Książka daje nam możliwość zajrzenia do świata, z którym wielu z nas w ogóle na szczęście nie miało styczności. Za jej pomocą możemy być świadkami tego, jak działa umysł osoby, która uwikłana jest w patologiczną relację. Jak zmienia się jej sposób postrzegania świata? Dlaczego nie ucieka od przemocy, oprawcy? Dlaczego decyduje się zabić swoje nowonarodzone dziecko? Czy to nienawiść ją do tego pchnęła, a może desperacja?

„Decyzja” porusza trudny temat i świetnie sobie z nim radzi. Tego typu książki są potrzebne, by uświadomić czytelnikowi, z czym borykają się na co dzień osoby żyjące w piekle. Może dzięki temu ktoś zrozumie, że odwrócenie wzroku nie rozwiąże problemu, a jedynie zaszkodzi. Reagujmy, jeśli możemy. To może uratować życie więcej niż jednej osobie.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

Sara

wtorek, 11 października 2022

[579][PRZEDPREMIEROWO] "Zła krew" - Sally Green

 


„Zła krew” to książka, którą już jako nastolatka bardzo chciałam przeczytać, jednak nigdy nie miałam ku temu okazji. Bardzo cieszę się, że w końcu powieść doczekała się wznowienia, a co więcej niedługo będzie premiera serialu na podstawie twórczości Green. To stworzyło idealną okazję, by w końcu sięgnąć po tę pozycję!

Magiczne społeczeństwo dzieli się na dwie nieprzychylne sobie frakcje. Czarodzieje posługują się białą magią i czynią dobro, a przynajmniej oni tak twierdzą. Natomiast czarownicy wolą czarny rodzaj mocy, co czyni ich złymi. Wśród nich najgorszym jest Marcus – mężczyzna w brutalny i bezlitosny sposób zabija całe rodziny, by ukraść interesujące go dary. Wszyscy magiczni bowiem w dniu swoich siedemnastych urodzin otrzymują od członka swojej rodziny trzy dary oraz krew, dzięki czemu może aktywować się ich naturalny dar. Marcus odkrył, że pożerając serca czarodziejów, uzyska ich moce. Natan doskonale zna przewinienia czarownika, gdyż on sam jest jego synem, przez co przez całe życie musi liczyć się z ograniczeniami, nienawiścią i prześladowaniem.

poniedziałek, 10 października 2022

[578] ‘’Nadia” – Elisabeth Noreback

 


Nie jestem w stanie przypomnieć sobie, kiedy ostatnio czytałam thriller psychologiczny, więc z przyjemnością sięgałam po ,,Nadię”. Dawniej uwielbiałam ten gatunek, ale w pewnym momencie zaczęłam dostrzegać, że wszystkie książki zaczynają się robić podobne do siebie i po prostu straciłam przyjemność z czytania. Zrobiłam sobie przerwę, poczytałam inne gatunki i znów zaczęłam mieć ochotę na powieści, które wprowadzą mnie w skomplikowany świat ludzkiego umysłu.

Linda wiodła prawie idealne życie. Jako dziecko występowała na scenie ze swoją popularną matką, a fajni nazywali ją Słoneczną Dziewczynką. Już jako dorosła kobieta wyszła za Simona, który również był artystą. W trakcie ich małżeństwa matka Lindy ciężko choruje, więc kobieta opiekuje się nią, a w tym czasie jej ukochany znajduje sobie kochankę. Jakiś czas później, po skazaniu na dożywocie za zabicie męża, Linda trafia do więzienia. Jest pewna, że nie popełniła tej zbrodni, ale nawet własna siostra w to nie wieży. Po kilku latach zbiera się na odwagę i zaczyna intensywnie myśleć o tych tragicznych wydarzeniach. Czy uda się jej dowieść swojej niewinności?

Książka ta początkowo wydaje się całkiem normalna, kobieta odsiaduje wyrok za zabicie męża, który ją zdradzał. Została niesłusznie skazana, ale jednocześnie nie potrafi dowieść swojej niewinności. Dopiero po jakimś czasie zaczyna się robić bardzo tajemniczo i nawet lekko przerażająco, gdy na światło dzienne zaczynają wychodzić nowe fakty.

[577] ‘’Amerykańskie księżniczki” – Katharine McGee

 


Od jakiegoś czasu raczej unikam takich bajkowych opowieści o księżniczkach, królewnach i tak dalej. Tego typu historie rzeczywiście kiedyś mnie cieszyły, ale wydawało mi się, że te czasy już minęły. Pamiętam, że byłam wielką fanką ,,Programu ochrony księżniczek” i nawet po latach pamiętam wiele szczegółów z tego filmu. Zapewne gdybym trafiła na niego w telewizji, oglądnęłabym go z przyjemnością.

Księżniczka Beatrycze w przyszłości ma zostać pierwszą królową Ameryki. Młoda kobieta jest jednak przytłoczona wieloma obowiązkami i brakiem możliwości decydowania o najważniejszych dla siebie sprawach. Natomiast jej siostra, Samanta, żyje w cieniu i coraz częściej przeszkadza jej bycie ,,tą drugą” w oczach rodziców, dla których najważniejsza jest korona. Jefferson jest bliźniakiem Samanty i zgodnie z obowiązującym prawem, jest trzeci w kolejce do tronu. Jednak jest on najlepszą partią dla wielu dziewczyn w Ameryce. On pragnie tylko jednej, ale jego pochodzenie wszystko komplikuje i uniemożliwia mu prowadzenie życia takiego, jak pragnie.

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ zainteresował mnie jej opis z jednego względu. Autorka postanowiła, że akcje umieści we współczesnej Ameryce, w której nadal rządzą królowie, a ściślej mówiąc – dynastia Waszyngtonów. Byłam ciekawa jak wykreowała ten świat, ponieważ nadal w niektórych krajach istnieją urzędy króla i królowej, nawet na przykładzie Wielkiej Brytanii zaobserwowałam wiele schematów związanych z etykietą, dziedziczeniem i tak dalej. Miałam nadzieję, że autorka wykaże się oryginalnością i nie będzie zbyt mocno inspirować się już znanymi historiami czy skandalami.

[576] "Dech zimy" - Robert Jordan

 


Kolejna książka Jordana z cyklu „Koło czasu” doczekała się wznowienia! Przychodzę do Was dziś z recenzją książki „Dech zimy”, którą postanowiłam przeczytać ze względu na sentyment. Serię tę czytałam lata temu w pierwszym wydaniu i z tego co pamiętam, nie dokończyłam jej, więc postanowiłam wykorzystać okazję i sięgnąć po kolejny tom. Niestety okazało się, że niewiele już pamiętam z całej historii, jednak mimo wszystko i tak dobrze bawiłam się czytając tę powieść.

Rand al’Thor i Min, jednak cel podróży pozostaje tajemnicą. Mazrim Taim okazał się kłamcą, Perrin ściga Faile, którą porwał szczep Sevanny. Wraz ze swoimi towarzyszami przemierza ziemie zamieszkane przez nieprzyjaciół. Natomiast człowiek zwany Zabójcą wciąż nawiedza Wilczy Sen i Tel’aran’rhiod. W Egwene pojawia się armia rebeliantek. Jak potoczą się dzieje świata oraz naszych dzielnych bohaterów?

[575][PRZEDPREMIEROWO] "Pani labiryntu" - Magda Knedler

 


Lubicie książki odnoszące się do greckiej mitologii? Ja uwielbiam, dlatego z przyjemnością sięgnęłam po „Panią labiryntu”. Szczerze mówiąc, liczyłam na przyjemną, lekką młodzieżówkę osadzoną w realiach starożytnej Grecji opowiadającą o miłości dwojga ludzi, jednak to co rzeczywiście otrzymałam, przerosło moje wyobrażenia. Powieść Magdy Knedler to coś o wiele więcej. Przepełnia ją bowiem mrok, ból i ludzkie cierpienie.

Starożytna Kreta znajduje się pod rządami okrutnego króla Minosa, uważającego siebie za syna samego Zeusa. Jako pokorny wyznawca oddaje cześć olimpijskim bogom i ku ich chwale przelewa krew swoich poddanych w morderczych igrzyskach. Kreteńczycy pamiętają jednak jeszcze czasy, kiedy to najwyższym i jedynym bóstwem wyznawanym przez nich była Wielka Bogini, Matka – Potnia. Ariadna jest córką Minosa i od dziecka czuje się związana z dawną wiarą, a w swym dorosłym życiu stara się ją z całych sił przywrócić. W jej sercu rodzi się bunt, który jej ojciec usilnie próbuje zdusić, jednak kiedy dziewczyna poznaje tajemnicę Labiryntu nic nie jest w stanie jej powstrzymać. Rozumie, co to jest prawdziwe zło i okrucieństwo, odkrywa własną drogę. Dokąd ją to zaprowadzi?

Historię Ariadny i Tezeusza, a także mity o Minosie i Dedalu zna chyba każdy. Tutaj losy tych postaci zostają przytoczone, jednak zostały opowiedziane na nowo, z zupełnie innej perspektywy. Autorka wspaniale wykorzystała znane już historie i zmieniła je nie do poznania. Z jednej strony obdarła je z bajkowości, fikcji, z drugiej nadal utrzymała swoją opowieść w formie mitu, legendy. To stworzyło niesamowity klimat, który ciężko opisać słowami. Czytelnik ma wrażenie, że dawne opowieści ożywają i urzeczywistniają się, bo mimo fantastycznych elementów wydają się niesamowicie realne.

środa, 5 października 2022

[574] ,,Nauczycielka z getta” – Aneta Krasińska

 


Jakiś czas temu powstawała cała masa książek o tematyce wojennej, które były utrzymane w klimacie ,,Nauczycielki z getta”. Przeczytałam ich naprawdę wiele i w pewnym momencie zaczęłam dostrzegać, że niektóre z nich reklamują się jako ,,wojenne”, a autorzy właściwie wykazywali się nieznajomością historii i najważniejszych faktów z II wojny światowej. Zaczęłam zwracać większą uwagę na poprawność w tej kwestii i od tej pory zawsze piszę o tym w recenzjach.

Laura jest młodą nauczycielką i kobietą, która planuje ślub w momencie, gdy wybucha wojna. Musi zrezygnować z wymarzonej uroczystości, ale w tajemnicy przed okupantem udaje się jej dotrzeć do ołtarza. Wkrótce podejmuje decyzję, aby wejść do getta, gdzie przebywa jej ukochany, ponieważ nie wyobraża sobie życia bez niego. Tam również zaczyna uczyć dzieci, bo chce podarować im chociaż trochę normalności i przekazać umiejętności przydatne, gdy skończy się wojna. Wtedy jeszcze wierzy, że pewnego dnia mury zostaną zburzone, a ludzie wrócą do swoich domów i rodzin.

Jeszcze przed pierwszym rozdziałem pojawia się informacja, że bohaterowie i wydarzenia są fikcyjne, ale akcja rozgrywa się w tle historycznym. W środku pojawia się dosłownie kilka nazwisk oznaczonych jako prawdziwe, ale ich rola ma znaczenie symboliczne. Autorka po prostu wspomina o pewnych rozporządzeniach z przeszłości i czasami dodaje dane osoby, która je wydała. Jeśli ktoś ma w zwyczaju czytać podziękowania na końcu książki, to dostrzeże również, że autorka informacje o getcie łódzkim otrzymała od specjalisty, który pozwolił jej stworzyć autentyczną i klimatyczną powieść. To wszystko pozwala mi sądzić, że autorka nie uległa modzie na ,,wojenne” książki pisane na kolanie, ale stworzyła coś porządnego i dedykowanego dla czytelnika powieści obyczajowych.

[573] ,,107 sekund” – Liliana Fabisińska

 


Ostatnio zauważyłam, że już nie zwracam aż tak dużej uwagi na okładkę, ale swoje zainteresowanie przeniosłam na tytuły. Wydaje mi się, że mówią one naprawdę wiele o książce i im bardziej tajemnicze czy abstrakcyjne, tym lepiej. Mam wrażenie, że ,,107 sekund” brzmi dość ciekawie i intrygująco, więc tym bardziej musiałam dorwać tę powieść i poznać ją! Oczywiście ważne jest dla mnie również to, aby ten rzucający się w oczy tytuł miał jakiś sens i pasował do fabuły, co tutaj miało miejsce.

Diana od kilku lat jest samotną matką, która boryka się z wielkimi problemami finansowymi – w jej mieszkaniu brakuje prądu czy nawet wody. Wszystko się zmienia, gdy rozpoczyna nową pracę i poznaje Norberta, który jest bogaty, ale też troskliwy i gotowy, aby po ślubie adoptować jej córkę i wychować ją jak własne dziecko. Życie Diany byłoby idealne, gdyby miała lepszy kontakt z teściową, co dzieje się dopiero po urodzeniu Stasia. Szczęście rodziny nie trwa długo, ponieważ doświadczają ogromnej tragedii, o którą wszyscy otwarcie lub skrycie oskarżają Dianę.

Rzadko tak mam, ale w przypadku tej książki już po kilku pierwszych stronach wiedziałam, że będzie ona naprawdę doskonała! Autorka stworzyła unikatowy klimat, który miał w sobie naprawdę dużo tajemniczości, napięcie było budowane powoli, ale jednak czułam, że z każdym rozdziałem zbliżam się do czegoś ,,wielkiego”. Mam oczywiście na myśli genialne i nieprzewidywalne zakończenie, którego absolutnie oczekiwałam od tej książki!

[572] ,,Dobry opiekun” – Charles Graeber

 


Kiedyś absolutnie unikałam książek, filmów czy artykułów na temat seryjnych morderców, ponieważ takie klimaty mnie przerażały. Jednak w pewnym momencie postanowiłam się przełamać i przepadłam… Od tej pory namiętnie czytam i słucham o przeróżnych sprawach kryminalnych. Bardzo mnie to ciekawi, jeśli nie mam książek, to w każdej wolnej chwili odpalam podcasty, najczęściej w aucie lub podczas sprzątania. Tym razem trafiłam na naprawdę ciekawą pozycję książkową, chociaż obawiałam się, że może być nieco monotonna.

Cullen jest byłym pielęgniarzem, który w trakcie kilkunastu lat mógł dokonać nawet czterystu morderstw. Media zaczęły nazywać go ,,Aniołem śmierci”, który pracował w przeróżnych szpitalach, gdzie był ceniony i lubiany. Nikt nie spodziewał się, że tak naprawdę Cullen jest mordercą, który bez skrupułów uśmierca niezliczoną ilość osób podczas swoich dyżurów.

Bałam się, że książka ta będzie napisana ciągiem, bez jakichkolwiek emocji i konkretnego zamysłu. Niestety trafiałam już na takie pozycje o podobnej tematyce. Jednak autor pozytywnie mnie zaskoczył. Jego styl okazał się bardzo przyjemny w odbiorze, a dzięki temu całość czytało się z autentycznym zaciekawieniem. Myślę, że śmiało mogę napisać, iż tekst przybierał formę podobną do powieści. Oczywiście książka ta nie jest fabularyzowana, ale momentami pojawiały się chociażby dialogi, które zostały odtwarzane na podstawie dostępnych materiałów, na których bazował autor. Miał on konkretny zamysł na formę i według mnie wykonał kawał dobrej roboty.

[571] ,,Pakt” – Anna Potyra



Twórczość autorki miałam okazję już poznać i o ile dobrze pamiętam, to czytałam jej debiutancką powieść. Na pewno pamiętam, że zostałam absolutnie oczarowana i przyrzekłam sobie, że jeszcze kiedyś sięgnę po książki Anny Potyry. Oczywiście nie przyjmowałam do wiadomości, że debiut będzie jej ostatnią wydaną powieścią, ponieważ takiego talentu nie można marnować! Dzięki takim pisarzom polski rynek kryminałów znajduje się na coraz lepszym poziomie.

Adam Lorenz przyjeżdża w odwiedziny do przyjaciela, aby zobaczyć jak urządził się w zakupionym pałacu. Miał w planach odpoczynek od pracy policjanta i spędzenie czasu w pięknym miejscu. Jednak bardzo szybko wkoło niego zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Znika młoda Ukrainka, która pracowała w pałacu i od razu wszyscy podejrzewają, że została ofiarą przestępstwa, co wkrótce zostaje potwierdzone. Sprawą zabójstwa młodej kobiety zajmuje się prokurator Maria Szafrańska, a Adam zostaje jej doradcą. Bardzo szybko okazuje się, że będą musieli wyjaśnić więcej spraw niż tylko pojedyncze morderstwo.

Prawie od razu zwróciłam uwagę na pewną kwestię związaną z miejscem akcji. Wydarzenia rozgrywają się na dość małej wsi, gdzie prawie każdy zna każdego. Autorka jednak ukazała kontrast, który osobiście obserwuję w rzeczywistości. Wsie coraz bardziej zaczynają iść w nowoczesną stronę i ciężko już na nich spotkać rozpadające się chałupy z zagrodą wypełnioną kurkami czy krowami. Oczywiście jedne miejsca szybciej się przekształcają a inne wolniej. W tej powieści autorka pokazała miejsce, w którym stykają się nowoczesność z przeszłością. Genialnie to opisała, potrafiła połączyć te dwa światy i doprowadzić do ich interakcji.