Strony

czwartek, 29 kwietnia 2021

[450] ‘’Miłość, seks i serce” – Alexander Lowen

 


Często czytam książki, które dotyczą rozwoju, procesów psychologicznych czy innych kwestii związanych ze zwykłym życiem. Mam za sobą naprawdę sporo takich pozycji, jedne są ciekawsze, a inne może i profesjonalne, ale trudne w odbiorze. Dla mnie ważny jest przez. Nie lubię, jak jest on wręcz podręcznikowy, bo to zmora każdej osoby, która niedawno skończyła szkołę.

Książka ta zawiera całą masę ciekawych informacji związanych z samym sercem i procesami w nim zachodzącymi. To oczywiście nie jest wykład z anatomii, ale opis naprawdę istotnych wątków związanych z tematyką książki. Dzięki temu czytelnik może się dowiedzieć, jak jego serce reaguje na określone sytuacje.

Momentami książka ta jest dość monotonna i po prostu nudzi. Nie wszystkie jej wątki mnie interesowały, więc kilka stron pominęłam. To pozwoliło mi przebrnąć przez tę pozycję w miarę rozsądnym czasie. Oczywiście, jeśli ktoś jest bardzo zainteresowany i zdeterminowany, to na pewno nie będzie się nudził. Czasem też trudno było mi zrozumieć pewne elementy, więc musiałam poświęcać znacznie więcej czasu tym pojedynczym wątkom.

[449] ‘’Chłopiec, który przeżył Auschwitz. Historia prawdziwa” – Tomasz Wandzel

 


Pisałam jakiś czas temu prace na studia o wszelkiego rodzaju książkach o tematyce wojennej. Moim celem było wyjaśnienie, co dokładnie znaczy ,,na podstawie prawdziwej historii”.  Całość pracy ma ponad dwadzieścia stron, więc nie będę tu streszczać swoich wniosków, a wypowiem się jedynie o książce, którą recenzuje. To wszystko jednak wypunktuje w dalszej części niniejszego tekstu, ponieważ będę tam odnosić się również do poszczególnych wątków oraz informacji od autora.

Grisza jest małym chłopcem, gdy wybucha wojna. Jego ojciec jest partyzantem, co wiąże się z wielkim ryzykiem, ponieważ Niemcy przeszukują lasy, ale też palą domy we wioskach. To sprawia, że cała rodzina Griszy przenosi się do szałasu, gdzie spędza kilka miesięcy aż zostaje zabrana przez Niemców do bydlęcego wagonu jadącego do Auschwitz. W obozie szybko zostają rozdzieleni, a mały Grisza staje się obiektem zainteresowania doktora Mengele. Udaje mu się dotrwać do wyzwolenia, a w kolejnych latach zamieszkuje kilka różnych domów dziecka.

Jakiś czas temu był prawdziwy wysyp książek o Auschwitz i większość z nich miałam okazję przeczytać, więc mam dobre porównanie. Tutaj warto zaznaczyć, że jest to powieść opisująca losy prawdziwej osoby. Autor wskazuje na swoje źródła, które wydają się bardzo autentyczne. Zwłaszcza, że sam Grzegorz (wspomniany w opisie, jako Grisza. Imię Grzegorz otrzymał w domu dziecka, gdy został ochrzczony, aby móc wyrobić mu dokumenty) rozmawiał z kustoszem, istnieje również wiele relacji innych świadków, którzy potwierdzają jego wersję wydarzeń. Jeśli ktoś chciałby zweryfikować informacje zawarte w tej książce, to z pewnością jest to możliwe.

piątek, 23 kwietnia 2021

[448] "Wystarczy chcieć" - J.B.Grajda

 

Opowiadania J. B. Grajdy wyróżniały się w przeróżnych antologiach na tle innych historii. Czytało się je szybko, przyjemnie, były dobrze napisane i ciekawe. Wielu czytelników z niecierpliwością czekało na coś dłuższego tej pisarki i w końcu została wydana jej powieść pt. „Wystarczy chcieć”. Zapowiadała się naprawdę interesująco, jednak czy taka właśnie była?

Patrycja Wysocka pracowała jako ekskluzywna escort girl. Jej życie było dokładnie zaplanowane. Kobieta żyła w dostatku, nie przejmowała się nikim ani niczym poza sobą samą i stroniła od mężczyzn, chyba że byli to jej klienci. Jednak pewnego dnia cały jej świat wywrócił się do góry nogami. Na progu mieszkania pojawili się policjanci z małą dziewczynką i oświadczyli, że to córka jej tragicznie zmarłej siostry, a od tej chwili jej podopieczna. Wraz z dzieckiem do jej życia wkroczyło też dwójka przystojnych mężczyzn: kurator – Norbert oraz doktor – Artur. Patrycja musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, która zwaliła jej się na głowę.

czwartek, 22 kwietnia 2021

[447] "Inni ludzie" - C. J. Tudor

 


C. J. Tudor to pisarka, o której było głośno już od momentu wydania przez nią pierwszej książki. Każda kolejna wzbudzała tak samo wielkie zainteresowanie i zachwyt jak poprzednia. Nie spotkałam się chyba z żadną negatywną opinią o twórczości autorki. W końcu postanowiłam sama sięgnąć po jej powieść i mój wybór padł na „Innych ludzi”. Czy i ja zakochałam się w piórze pisarki, jak miliony czytelników przede mną?

Gabe wracał właśnie do domu, kiedy w tylnej szybie stojącego przed nim auta pojawiła się twarz jego pięcioletniej córeczki, która bezgłośnie wyszeptała „tatusiu”. Tylko że Izzy powinna być teraz z matką w ich domu, a nie na autostradzie w aucie błagającym o wywóz na skup złomu. Po nieudanym pościgu Gabe zatrzymuje się w centrum handlowym i telefonuje na numer stacjonarny. Słuchawkę odbiera jednak obca kobieta, prosząc go, by jak najszybciej wrócił do domu. Tam dowiaduje się, że jego żona i córka zostały brutalnie zamordowane. Trzy lata później Gabe nadal jeździ autostradą i szuka żółtego, zdezelowanego auta, w którym po raz ostatni widział swoją córkę. Tylko on nie wierzy w śmierć dziewczynki i uparcie twierdzi, że błędnie zidentyfikowano zwłoki. Jednak dowody mówią co innego. Czy Gabe oszalał? A może jego dziecko żyje?

środa, 21 kwietnia 2021

[446] "Nieosiągalny" - Ewelina Nawara/ Małgorzata Falkowska



„Nieosiągalnego” autorstwa Eweliny Nawary i Małgorzaty Falkowskiej przeczytałam jeszcze przed jego premierą i całkowicie o nim zapomniałam przez przeprowadzkę powrotną do Szczecina. Na szczęście doskonale pamiętam, jakie emocje we mnie wywarła ta książka i dziś chciałabym się z Wami nimi podzielić.

William i Olimpia spędzili ze sobą zaledwie chwilę, spacerując ulicami Torunia. To wystarczyło jednak, by zapadli sobie w pamięć. Mężczyzna nie może o niej zapomnieć i pragnie kolejnego spotkania, jednak nie będzie ono łatwe do zrealizowania. Olimpia studiuje, a w wolnym czasie pracuje. Nad wszystkimi aspektami jej życia czuwa jej apodyktyczny ojciec. Stłamszona dziewczyna nie ma szans na realizacje swoich marzeń, jeśli nie pokrywają się z jego planami co do niej. Czy William doda jej sił, by w końcu postawiła się rodzicowi? A może coś innego pchnie ją w ramiona tajemniczego mężczyzny?

wtorek, 20 kwietnia 2021

[445] "Tuż za ścianą" - Louise Candlish



Z twórczością Louise Candlish miałam już okazję się spotkać dzięki jej poprzedniej powieści „Na progu zła”. Książka zainteresowała mnie na tyle, że postanowiłam sięgnąć po kolejną pozycję tej autorki, czyli „Tuż za ścianą”.

Lowland Way to spełnienie marzeń większości ludzi. Przy tej podmiejskiej ulicy znajdują się przepiękne domy, sąsiedzi żyją w zgodzie, a dzieci mogą bezpiecznie bawić się na niej co niedziela jak za dawnych czasów, bowiem na te jeden dzień w tygodniu zostaje wyłączona z użytku. Jednak spokój mieszkańców burzy przyjazd Darrena i Jodie, którzy odziedziczyli jeden z budynków znajdujących się przy Lowland Way. Nowi za nic mają sobie dobre relacje z sąsiadami. Od razu zabierają się za hałaśliwy remont, do późna puszczają głośną muzykę, rozstawiają samochody na sprzedaż po całej ulicy. Żadne prośby i groźby nie przynoszą skutków, a mieszkańcy mają coraz bardziej dość kłopotliwych sąsiadów, którzy dosłownie i w przenośni spędzają im sen z powiek. Konflikt wisi w powietrzu, aż pewnego sobotniego ranka dochodzi do tragedii. Policja rozpoczyna śledztwo, podczas którego okazuje się, że niemal wszyscy mają coś do ukrycia.

[444] ‘’Ratownik” – Tomasz Mitra

 


Ostatnio pojawia się sporo książek opisujących jakieś zawody, często piszą je sami przedstawiciele konkretnej profesji. Uwielbiam czytać o takich rzeczach, bo dowiaduję się wielu ciekawych rzeczy, a to mnie oczywiście zadowala. Nie da się zrozumieć np. policjanta, gdy nie ma się okazji przekonać na własnej skórze, jak wygląda jego praca. Jednak opowieści zawarte w książkach bardzo często pozwalają mi chociażby trochę poznać pewne specyficzne elementy konkretnego zawodu.

Tym razem sięgnęłam po książkę ,,Ratownik” i jest to moja kolejna pozycja dotycząca jakiegoś zawodu. Oczekiwałam od niej chyba zbyt wiele. Po prostu mnie osobiście ciekawiły opisy jakiś specyficznych wyjazdów i tak dalej. Chciałam zobaczyć, z czym muszą mierzyć się ratownicy medyczni, bo już miałam okazję słyszeć trochę na ten temat. Od razu mogę napisać, że mam mocno mieszane uczucia, co do tej książki, bo moje oczekiwania były całkowicie inne.

W środku można oczywiście znaleźć opisy konkretnych sytuacji – interwencji przy wypadkach, zawałach czy bardziej dziwacznych wydarzeniach. Trudno ocenić jak wiele jest prawdy w słowach autora, ale wydaje mi się, że trochę rzeczy wyolbrzymił. To chyba książka, którą trzeba interpretować i zastanowić się nad ukrytym sensem. Na pewno jest kontrowersyjna i do pewnego momentu czułam się lekko zdenerwowana. Kilka razy patrzyłam, czy aby na pewno autor jest ratownikiem medycznym, a i sama książka została objęta patronatem przez poważniejszą instytucję niż portale internetowe czy gazety typu ,,Fakt”.

sobota, 17 kwietnia 2021

[443] ‘’Rytm zagubionych serc” – Karolina Rudnik



Obiecałam sobie czytać dużo powieści polskich autorek, zwłaszcza tych debiutujących. Jak widać realizuje swój cel i już na swojej półce czekają kolejne książki, których autorami są Polacy. Dzięki zbieraniu materiałów do pracy licencjackiej uświadomiłam sobie wiele mechanizmów rynkowych i tym bardziej dostrzegłam wszystkie trudy, z którymi muszą się mierzyć autorzy. To tym bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że powinnam dawać szansę pisarzom polskim, nawet jeśli istnieje duże prawdopodobieństwo, że większością książek się zawiodę. Na razie jednak trafiałam na same ciekawe powieści i oby tak dalej.

Łucja zatraca się w imprezach i używkach, które pozwalają jej chociażby na chwilę zapomnieć o dramatach z przeszłości. Ciężko jest jej poradzić sobie z tym, co ją spotkało, ponieważ nie ma odpowiedniego wsparcia, a w domu zmaga się z napiętą sytuacją. Wszystko się zmienia, gdy poznaje na imprezie pewnego mężczyznę. Kamil nie jest typem, który lubi pakować się w związki. Właśnie próbuje uwolnić się od swojej byłej dziewczyny. Gdy spotyka Łucję zaczyna czuć, że ta znajomość może przekształcić się w coś więcej niż tylko przelotny romans. Kamil obawia się jednak, że jego przeszłość może zniszczyć rodzącą się relację.

Rzeczą, która mnie trochę… denerwowała? Może to zbyt agresywne słowo, ale w tej chwili inne nie przychodzi mi niestety do głowy. Wracając do kwestii jedynej wady, którą dostrzegłam… Chodzi o to, że autorka praktycznie w każdym rozdziale zawierała informację o trudnej przeszłości obojga bohaterów. Ciągle przewijały się te słowa, ale bardzo długo autorka nie wyjawiała chociażby strzępka informacji. To sprawiło, że ciągle byłam ciekawa tego, co skrywają bohaterowie, napięcie bez wątpienia zostało zbudowane i to oczywiście jest zaletą. Jednak z tym wszystkim wiąże się inna istotna kwestia.

wtorek, 13 kwietnia 2021

[442] "Zawalcz o mnie" - Corinne Michaels

 


„Wróć do mnie” to książka, która podbiła moje serce niemal od pierwszych stron. Od razu po jej skończeniu, sięgnęłam po kontynuację zatytułowaną „Zawalcz o mnie”. Drugi tom opowiada historię Declana i Sydney. Końcówka poprzedniej części bardzo mnie zainteresowała, bo nawiązywała bezpośrednio do tej i podsyciła moją i tak dużą ciekawość.

Declan jest najstarszy z czterech braci Arrowood i to on zawsze brał za nich odpowiedzialność, kiedy ich ojciec leżał pijany i niezdolny do niczego. Od lat spotykał się ze swoją miłością z dzieciństwa i wspólnie planowali niebawem się pobrać. Jednak wypadek spowodowany przez starego Arrowooda odbił swoje piętno na młodym wówczas chłopaku, który opuścił zarówno Sugarloaf jak i swoją ukochaną. Po ośmiu latach wraca, by dopełnić warunki testamentu. Sydney za wszelką cenę stara się go unikać, jednak los ma wobec nich inne plany.

[441][PRZEDPREMIEROWO] "Mala M." - Paulina Świst/ Lilka Płonka

 


Za twórczość Pauliny Świst zabieram się już od bardzo dawna. Czytałam mnóstwo pozytywnych opinii o jej książkach, a z każdą kolejną miałam coraz większą ochotę po którąś z nich sięgnąć. W końcu w moje ręce trafiła „Mala M.” napisana we współpracy z Lilką Płonką i właśnie tak rozpoczęła się moja przygoda z tymi autorkami.

Jedna impreza u najlepszej przyjaciółki może nieźle namieszać w życiu. Mala przekonała się o tym na własnej skórze, kiedy wpadła w oko prawdziwemu bogu seksu. W pół godziny doznała większych rozkoszy niż przez całe swoje ponad trzydziestoletnie życie. Jednak kobieta budzi się następnego dnia w swoim domu i nie ma pojęcia, kim był niebieskooki nieznajomy. Na jego miejsce za to pojawia się jej szarmancki, uroczy i miły sąsiad. Obaj mężczyźni namieszali jej w głowie, jednak jej problemy z nimi są niczym w porównaniu z tym, z czym musi mierzyć się jej przyjaciółka Zuzanna.

[440] "Wróć do mnie" - Corinne Michaels

 


Nie będę kłamać. „Wróć do mnie” zainteresowało mnie przede wszystkim okładką. Koło takiego przystojniaka nie można przejść przecież obojętnie! Nawet nie przeczytałam opisu, ale wiedziałam, że to coś, co koniecznie muszę mieć w swojej kolekcji. Przeczucie mnie nie myliło, a pierwszy tom nowej serii Corinne Michaels pomógł mi przeżyć tydzień makabrycznego przeziębienia.

Connor wyjeżdżając z Sugarloaf, przysiągł sobie wrócić tu tylko raz i to na chwilę – na pogrzeb ojca. Kiedy osiem lat później dostaje informację, że stary Arrowood odszedł już z tego świata, jedzie do znienawidzonego miejsca, by dokonać ostatnich formalności, a następnie sprzedać rodzinną farmę. Na miejscu staje twarzą w twarz z aniołem, z którym spędził najlepszą noc swojego życia tuż przed opuszczeniem rodzinnej wsi. Od tego czasu nie mógł zapomnieć o kobiecie nawiedzającej go w snach. Nie znał nawet jej imienia. Teraz, kiedy ją w końcu odnajduje, okazuje się, że jest mężatką i matką. Na domiar złego notariusz informuje go, że przez najbliższe sześć miesięcy będzie także jego sąsiadką, bowiem ojciec postanowił zakpić ze swoich synów nawet zza grobu. Według testamentu prawa do farmy wartej miliony otrzymają dopiero, kiedy każdy z nich zamieszka na niej przez pół roku. Jednak czy to aby na pewno złośliwość starego człowieka? A może ostatnia próba uratowania synów przed ich uporem i nienawiścią?

[439] "W zamknięciu" - Kate Simants

 


Kocham thrillery psychologiczne, niestety już dawno nie przeczytałam takiego, który wbiłby mnie w fotel i nie dał o sobie długo zapomnieć. Kiedy w moje ręce trafił debiut Kate Simants – „W zamknięciu” – po cichu liczyłam, że może okaże się czymś rewelacyjnym. Niemniej starałam się podejść do niego z rezerwą, bo w końcu jest to pierwsza powieść napisana przez byłą dziennikarz śledczą. Czy mój dystans okazał się przydatny? A może książka całkowicie mnie oczarowała?

Ellie Power mogłaby uchodzić za zwykłą dziewiętnastolatkę. Ma dobre relacje z matką, jej partnerem  jest kochający, odpowiedzialny chłopak, a sama dziewczyna sprawia wrażenie spokojnej, sympatycznej nastolatki. Jednak pod osłoną nocy Ellie zmienia się nie do poznania. Wpada w furię, zachowuje się nieprzewidywalnie i staje się niebezpieczna. Jej matka – Christine – starała się przez lata opanować dziewczynę, jednak jedyną metodą, by zapewnić im obu bezpieczeństwo okazało się być zamykanie na klucz do sypialni Ellie. Ten sposób sprawdza się przez wiele lat, jednak pewnego razu zawodzi. Dziewiętnastolatka budzi się i z przerażeniem spostrzega, że zamek został wyłamany od środka, w kącie pokoju leżą brudne ubrania, a na skórze znajduje ślady jakby po drucie. Na domiar złego jej chłopak ginie bez śladu. Co stało się tej nocy? Koszmar sprzed lat powraca i to ze zdwojoną siłą.

poniedziałek, 12 kwietnia 2021

[438][PRZEDPREMIEROWO] "Naomi" - Kinga Litkowiec

 


„Naomi” to powieść, która miała swoje początki w antologii opowiadań „Grzeszne święta”. To tam, w opowiadaniu „Zabójcza pomyłka”, po raz pierwszy poznajemy głównych bohaterów. Wielu czytelników bardzo ucieszyło się, że autorka postanowiła dać swoim postaciom osobną powieść i długo czekali na jej wydanie. Ja oczywiście musiałam dowiedzieć się o opowiadaniu dopiero w drugiej kolejności, inaczej nie byłabym sobą. Na szczęście można czytać obie historie w różnej kolejności.

Naomi Lorenz miała zginąć z rąk płatnego zabójcy, ale Mateo Terron z nikomu nieznanych pobudek postanowił darować jej życie, Niestety zleceniodawca morderstwa dowiedział się o zdradzie mężczyzny i wówczas zaczęły się problemu. Już wtedy oboje wpadli w poważne kłopoty, jednak te pogłębiły się z chwilą, kiedy na scenę wkroczył Zachary Morozow – bezwzględny boss rosyjskiej mafii. Jak potoczą się losy pary, której relacja zaczęła się w dość nietypowych warunkach?

[437] "Underground" - Agata Suchocka



Kiedy pierwszy raz usłyszałam o książce Agaty Suchockiej „Underground” i przeczytałam jej opis, miałam co do niej bardzo mieszane uczucia. Wcześniej miałam już do czynienia z twórczością autorki. Jej dylogia „Daję ci wieczność” wzbudziła wiele kontrowersji wśród czytelników. Także ja nie do końca wiedziałam, co o niej myśleć. Niemniej zaintrygowała mnie na tyle, że postanowiłam sięgnąć po nową powieść autorki, gotowa na rozterki, jakie miewałam wcześniej przy jej książkach.

Bywalcy undergroundu to za dnia wzorowi obywatele. Byli wśród nich studenci, bogaci przedsiębiorcy, ludzie sukcesu na szczycie swojej kariery. Jednak nocami odziani w skórę, lateks i ćwieki odurzeni alkoholem i narkotykami, oddawali się swoim najmroczniejszym rządzom w klubach dostępnych tylko dla wtajemniczonych. Jedną z takich osób była psychotyczna Marla. Jej życie zamieniło się w pasmo nocy wypełnionych zabawa oraz dnia pełnych pracy i sztucznych uśmiechów. Kobieta sama nie wie, kiedy jej świat tak bardzo się zmienił. Teraz otacza się równie zwariowanymi ludźmi, co ona, którzy ciągną ją w dół za sobą. Czy uda jej się wyrwać z błędnego koła i naprawić swoje życie na tyle, by normalnie funkcjonować i stworzyć prawdziwy związek?

sobota, 10 kwietnia 2021

[436] ‘’Czy to normalne? Seks, związki i statystyka” – Chrisanna Northrup, Pepper Schwartz, James Witte

 


Statystyki polubiłam dzięki podjęciu studiów na takim, a nie innym kierunku. Oczywiście ich przeglądanie i tworzenie nie jest dla mnie przykrym obowiązkiem, bo sama nadprogramowo często otwieram różne strony, aby zobaczyć, jak kształtuje się dany problem. To bez wątpienia taka moja skryta pasja i dzięki temu jest mi znacznie lepiej zobrazować sobie wiele rzeczy. Nie będę kłamać, że nie czekam na opracowanie obecnie trwającego spisu powszechnego, bo te dane na pewno będą szalenie interesujące i zestawie je sobie z wynikami sprzed dziesięciu lat. Moje uwielbienie do statystyk sprawiło, że sięgnęłam po książkę ,,Czy to normalne?”.

Niewątpliwą zaletą tej książki są autorzy. Dwoje z nich jest socjologami z doświadczeniem, a to pozwoliło mi sądzić, że robione badania były poprawne pod względem metodologicznym, że były sensowne i przemyślane. To ważne zwłaszcza, że prowadzono je na naprawdę szeroką skalę i trzeba było poświęcić im naprawdę dużo pracy. Samo opracowanie wyników to też ważna kwestia i cieszę się, że odpowiednie osoby nad tym czuwały.

Zacznę od omówienia atrakcyjności przekazu. Na szczęście wnętrze to nie tylko suchy tekst, a więc całość jest podzielona na wiele działów, rozdziałów i innych fragmentów, które dotyczą różnych rzeczy czy tematów związanych z konkretnym pytaniem zadawanym respondentom. Dodatkowo takim stałym elementem są wykresy, które przybierają ciekawe formy, a nie tylko słupków i koła. Na to można spojrzeć w różny sposób. Taki graficzny sposób przedstawienia danych na pewno będzie atrakcyjny dla części czytelników, ale osoby związane z analizą danych mogą narzekać na małą przejrzystość i tak dalej. Ja jednak pamiętam, że to książka skierowana do masowego odbiorcy i musi czymś zaciekawić.

czwartek, 8 kwietnia 2021

[435] ‘’Opowieści: Białe noce, Cudza żona, Sen wujaszka, Krokodyl” – Fiodor Dostojewski

 


Klasyka nie przez wszystkich jest lubiana i doskonale rozumiem to podejście. Sama do pewnego czasu wręcz brzydziłam się tymi wszystkimi Mrożkami, Dostojewskim czy Orzeszkowymi. To oczywiście wynika z tego, że szkolne omawianie lektur nie miało w sobie nic przyjemnego, było obowiązkiem, a brak znajomości najmniejszego szczegółu nauczycielka kwitowała słowami: ,,nie przeczytałaś!”. Jeśli ktoś z Was wie, o co chodzi z rodzynkami i ich ilością w ,,Lalce”, to dajcie mi znać, bo dalej nie wiem za co kilka lat temu dostałam jedynkę z odpowiedzi.

Wydawnictwo MG wydaje wiele klasyków w przepięknej szacie graficznej, a także z twardą oprawą. Podoba mi się ich polityka i swego rodzaju poszanowanie wobec tak zacnych dzieł. O swoim uwielbieniu do rosyjskiej prozy chyba nie miałam jeszcze okazji pisać, ale to miłość dość świeża i nowa. Tym razem miałam okazje przypomnieć sobie pewne opowiadania, ale też poznać nowe. Prawda jest taka, że Dostojewskiego mogę czytać po kilka razy i zawsze w tych powieściach lub opowiadaniach udaje mi się doszukać czegoś nowego.

W środku książki pojawiają się cztery opowiadania – trzy krótkie, a jedno sporo dłuższe. Nie chcę tutaj dyskutować na temat tego, co autor mógł zrobić lepiej, bo to nie ma najmniejszego sensu. Dostojewski tego nie przeczyta, a ja nie mam w zwyczaju komentować klasyków właśnie w ten sposób. Wolę pisać o uczuciach i emocjach.

poniedziałek, 5 kwietnia 2021

[434] ‘’Obiecaj, że wrócisz” – Beata Majewska

 


Z twórczością Beaty Majewskiej miałam styczność już wielokrotnie, więc z przyjemnością sięgam po kolejne jej powieści. Serię ,,Zapomnij, że istniałem” znam oczywiście od początku i zdaję sobie sprawę, że już trochę minęło od premiery ostatniej części. Mam jednak nadzieję, że swoją recenzją zaintryguję kilka osób, które zapoznają się z całą serią lub przypomną sobie o jej kolejnym tomie. Oczywiście już na wstępie wypada zaznaczyć, że należy rozpocząć czytanie od pierwszej książki, ponieważ inaczej będzie trudno się połapać w wydarzeniach.

Przeszłość Bruna z pewnością mocno wpłynęła na jego dorosłe życie. Gdy był chłopcem, jego ojciec został zastrzelony w trakcie awantury, która kompletnie go nie dotyczyła, to był po prostu przypadek, że znalazł się w nieodpowiednim miejscu. Policja nie wykazuje się zainteresowaniem, więc to Bruno w przyszłości stawia sobie za cel dopadnięcie wszystkich odpowiedzialnych za tragedię z dzieciństwa. Mężczyzna jednak jest również uwikłany w kontakty z mafią, co sprawia, że pewnego dnia przyjmuje pod swój dach młodą Rosjankę, którą musi ukrywać. Bruno nie spodziewa się, jak obecność Wiery odmieni jego życie. Tylko czy on potrafi się w nim odnaleźć? Czy uda im się pokonać wszystkie problemy? Przecież Wiera jest uwikłana w poważną grę między dwoma mafiosami, którzy z pewnością nie odpuszczą.

Zaczęłam mieć wrażenie, że z serii tej robi się już lekka telenowela. Na szczęście w ,,Obiecaj, że wrócisz” autorka nie wprowadzała zbyt wielu nowych wątków czy bohaterów. Skupiła się raczej na wyjaśnieniu pewnych elementów, które zostały już poruszone wcześniej. Na pewno udało mi się poznać historię dość ciekawych postaci, jakimi byli Bruno i Wiera. Oczywiście cała książka nie jest poświęcona tylko im. Cieszę się, że autorka powróciła również do bohaterów, których miałam okazje polubić, gdy czytałam poprzednie części.

sobota, 3 kwietnia 2021

[433] ‘’Migracje” – Charlotte McConaghy

 


Niewiele książek jest w stanie mnie wzruszyć i doprowadzić do łez. Czytam już naprawdę wiele lat i pamiętam dwie powieści, które sprawiły, że naprawdę płakałam. Właściwie to rzadko jestem nawet wzruszona, bo aż tak łatwo się nie smucę. Autor musi naprawdę doskonale pisać, poruszać trudne dla mnie tematy i oddać się im w pełni, a to teraz jest bardzo rzadkie. Żałuję, że nie ma więcej książek podobnych do ,,Migracji”. A może inaczej… Pewnie gdzieś są, ale jeszcze nie trafiły w moje ręce, chociaż mam nadzieję, że będę miała okazję je odnaleźć i przeczytać.

Franny po ciężkich przeżyciach rusza w podróż do odległej Grenlandii. Chce prześledzić drogę migracji rybitw popielatych, ale ma także drugi cel, znacznie dla niej ważniejszy i jest w stanie poświęcić wszystko, aby dotrzeć do celu. Udaje się jej przekonać kapitana statku, aby pozwolił jej wejść na pokład i nawet namawia go na zmianę trasy. To podróż ważna dla Franny, ale załoga statku również jest zdeterminowana, aby w końcu złowić ryby, których jest w oceanach coraz mniej.

Nigdy żadna książka nie sprawiła, że czułam się taka… bezsilna. Sama już nie wiem, od czego powinnam zacząć tę recenzję, bo emocje jeszcze nie opadły. Autorka potrafiła przedstawić historię, która jest jednocześnie przerażająca i smutna. Słowami oczarowała moją duszę i nie potrzebowała żadnych skomplikowanych konstrukcji. Melancholię i tajemniczość czuć od samego początku, od razu ma się wrażenie, że Franny wiele przeszła, że życie ją mocno poturbowało. Sam sposób jej myślenia jest już zaskakujący, ale jednocześnie dla mnie był zrozumiały, jej determinacja była imponująca i determinująca.

piątek, 2 kwietnia 2021

[432] ‘’W płomieniach. Cztery żywioły. Tom 1” – Magdalena Szponar

 


Muszę przyznać, że do niektórych książek bez wątpienia przyciągają mnie okładki. Nie jestem fanką gołych klat albo par w namiętnym uścisku, bo tego jest już dużo, nawet zbyt wiele i czuję przesyt. Dlatego zawsze zwracam uwagę na emocje i przekaz płynący właśnie z obrazka umieszczonego na okładce. Do książki ,,W płomieniach” przekonały mnie piękne ciepłe kolory, skryta twarz mężczyzny z okładki oraz dobrze wyeksponowany tytuł, który super wpasował się w całość i nie stanowi czegoś odrębnego i bezsensownego. Goła klata to tylko tło, bo wzrok najbardziej przyciąga coś całkowicie innego – emocje i pewna tajemniczość.

Rafał jest strażakiem, który nie boi się wyzwań, bardzo często nie słucha swoich dowódców, przez co już niejednokrotnie miał problemy. Jego swego rodzaju igranie z ogniem sprawia, że udaje mu się uratować z płonącego mieszkania młodą kobietę. Marta poznaje swojego wybawcę i bohatera, ale nawet nie spodziewa się, że znajomość ta przerodzi się w gorący romans. Młodej kobiecie zacznie zależeć na tej relacji, ale czy Rafał jest zdolny do miłości, szczerości i pełnego oddania? W końcu do tej pory w pełni zadowalał się przygodnym seksem i unikał za wszelką cenę wchodzenia w związki.

Wybrałam tę książkę, bo oczarowała mnie okładka, ale od razu domyśliłam się, że będzie ona o strażaku. To dla mnie całkowita nowość, ponieważ nie miałam jeszcze okazji czytać romansu z takim motywem przewodnim. Poczułam się mocno zaintrygowana, a że autorka debiutuje, chciałam dać jej szanse, zgodnie ze swoimi zasadami mówiącymi o wspieraniu pisarzy, którzy dopiero wchodzą na ten trudny rynek.

czwartek, 1 kwietnia 2021

[431] ‘’Wieczór w raju” – Lucia Berlin

 


Często mam ochotę na książkę, która jest wyjątkowa – nie romans, nie kryminał i nie literatura faktu. Chcę czytać literaturę piękną, ale tą współczesną, bo ciekawi mnie punkt widzenia autorów w stosunku do pewnych spraw. Książki takie również skłaniają mnie do refleksji i wymagają ode mnie większego skupienia niż zwykła powieść. Warto czasem nawet samemu sobie wymyślać takie wyzwania.

Książce tej poświęciłam sporo czasu, ale nie dlatego, że jest nudna. Po prostu taki system sobie opracowałam, bo potrzebowałam odpowiedniego nastroju do czytania i czasu na refleksje, a tego ostatnio często mi brakuje. Książka ta jest zbiorem różnych opowiadań, więc spokojnie mogłam poznawać po jednym i tak właśnie robiłam. To była taka uczta dla mnie i mojej wewnętrznej wrażliwości.

Nie mówię, że przedstawione treści są łatwe i przystępne dla każdego. Prawda jest taka, że autorka nie pisze wprost, ale pozostawia czytelnikowi pole do wyobraźni, wiele rzeczy trzeba rozszyfrować i zrozumieć. Mi to nie przeszkadzało, bo właśnie tego oczekiwałam od tej książki. Urzekła mnie pozorna prostota wszystkich przedstawionych historii, ale doskonale zdawałam sobie sprawę z ich swego rodzaju drugich dnach.