Strony

wtorek, 13 kwietnia 2021

[439] "W zamknięciu" - Kate Simants

 


Kocham thrillery psychologiczne, niestety już dawno nie przeczytałam takiego, który wbiłby mnie w fotel i nie dał o sobie długo zapomnieć. Kiedy w moje ręce trafił debiut Kate Simants – „W zamknięciu” – po cichu liczyłam, że może okaże się czymś rewelacyjnym. Niemniej starałam się podejść do niego z rezerwą, bo w końcu jest to pierwsza powieść napisana przez byłą dziennikarz śledczą. Czy mój dystans okazał się przydatny? A może książka całkowicie mnie oczarowała?

Ellie Power mogłaby uchodzić za zwykłą dziewiętnastolatkę. Ma dobre relacje z matką, jej partnerem  jest kochający, odpowiedzialny chłopak, a sama dziewczyna sprawia wrażenie spokojnej, sympatycznej nastolatki. Jednak pod osłoną nocy Ellie zmienia się nie do poznania. Wpada w furię, zachowuje się nieprzewidywalnie i staje się niebezpieczna. Jej matka – Christine – starała się przez lata opanować dziewczynę, jednak jedyną metodą, by zapewnić im obu bezpieczeństwo okazało się być zamykanie na klucz do sypialni Ellie. Ten sposób sprawdza się przez wiele lat, jednak pewnego razu zawodzi. Dziewiętnastolatka budzi się i z przerażeniem spostrzega, że zamek został wyłamany od środka, w kącie pokoju leżą brudne ubrania, a na skórze znajduje ślady jakby po drucie. Na domiar złego jej chłopak ginie bez śladu. Co stało się tej nocy? Koszmar sprzed lat powraca i to ze zdwojoną siłą.

Ostatnio bardzo rzadko trafiam na thrillery, które mają dobrze rozwinięty aspekt psychologiczny. Z reguły psychologicznymi są tylko z nazwy i niezmiernie mnie to rozczarowuje. „W zamknięciu” jednak okazało się naprawdę dopracowane pod tym względem. Uwzględnia psychikę postaci i pokazuje, jak zarówno jak dane wydarzenie na nią wpływa, jak i jej wpływ na dane sytuacje. Co więcej książka porusza kwestię toksycznych relacji między bohaterami oraz zaburzeń, które uniemożliwiają samokontrolę niektórych z nich. Bardzo podobało mi się ukazanie tego wszystkiego w powieści, bo widać, że autorka wie, o czym pisze i w żadnym razie nie idzie na skróty. Przez chwilę bałam się, że jej historia stanie się zbyt odrealniona, ale na szczęście powieść zachowała realizm, co w mojej ocenie przy tego typu książce stanowi duże osiągnięcie.

Fabuła okazała się równie interesująca. Mamy tutaj świetnie zawiązaną intrygę, która z biegiem wydarzeń jeszcze bardziej nabiera rumieńców. Wychodzące na jaw tajemnice skrywane przez lata, dodają jej niesamowitego, nieco mrocznego, klimatu. Dodatkowo, kiedy jesteśmy pewni, że już absolutnie nic nas nie zaskoczy, autorce udaje się uświadomić nam, że jesteśmy w błędzie. Dzięki dużej ilości zwrotów akcji, powieść staje się nieprzewidywalna i nie pozwala się odłożyć nawet na chwilę. Również zakończenie nie jest łatwe do przewidzenie. Autorka potrafi zmylić czytelnika, a jej bujna wyobraźnia gwarantuje oryginalny i zapierający dech w piersi finisz.

Książka, jak już wspomniałam, posiada niesamowity klimat. Ellie cierpi na osobowość wieloraką, co jest zaburzeniem psychicznym bardzo utrudniającym normalne funkcjonowanie. Osobiście zawsze czuję dreszczyk emocji, kiedy w grę wchodzi tego typu choroba. Szaleństwo, agresja, nieprzewidywalność – wszystko to wzbudza we mnie mnóstwo emocji, szczególnie, jeśli zostanie dobrze zaprezentowane na kartkach powieści. Trzeba przyznać, że akurat Kate Simants wie, jak to opisać, by czytelnika przebiegł dreszcz. Perfekcyjnie wykorzystała wiedzę o tym zaburzeniu i połączyła ją z zagadką kryminalną, co daje piorunujący efekt.

Cieszę się, że „W zamknięciu” trafiło mi w ręce, bo to naprawdę świetnie napisany thriller psychologiczny. Mam nadzieję, że dacie się na niego skusić i od razu ostrzegam – od tej książki nie da się oderwać, więc przygotujcie się na zarwaną noc.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza.


Sara

6 komentarzy:

  1. Raczej tym razem podziękuję. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zdecydowałam się na nią po przeczytaniu zagranicznych opinii, mówiacych, o jej przewidywalności. Moze kiedys jeszcze dam jej szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, może kiedyś sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ostatnio ochotę na taki dobry thriller psychologiczny, więc jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że mi się spodoba, bo mam tę książkę w planach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie ciągnie mnie do takiej książki.

    OdpowiedzUsuń