Strony

sobota, 27 czerwca 2020

[235] ‘’Zapomnij, że istniałem” – Beata Majewska




Szczerze muszę przyznać, że nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością Beaty Majewskiej (znanej również jako Augusta Docher), chociaż wielokrotnie słyszałam o jej książkach. Mimo wszystko, nie znalazłam do tej pory czasu, aby nadrobić zaległości, ale ponieważ wiele powieści tej autorki wzbudziło moje zainteresowanie, chciałam się rozeznać i sprawdzić, czy spodoba mi się jej styl pisania. Cieszę się, że w moje ręce trafiła jej najnowsza książka i mogę ją dla Was zrecenzować!


Luiza jest trzydziestoletnią kobietą, która zamieszkuje wieś. Jej rodzice mają powody do dumy, ponieważ jest najmłodszą w historii sołtyską, a sama kobieta jest zadbana, ma zasady i uwielbia szyk oraz elegancję. Rafał całkiem niedawno przeprowadził się na wieś i Luiza idzie go odwiedzić, bo chce wyjaśnić pewne sprawy urzędowe. Mężczyzna wypada w jej oczach bardzo kiepsko – jest arogancki, bezczelny i każdym słowem stara się jej dopiec. Mimo wszystko, między nimi pojawia się nić porozumienia i coraz częściej spędzają ze sobą czas. Czy Luiza będzie w stanie zaakceptować mroczną przeszłość Rafała?

Pierwszą rzeczą, o której muszę wspomnieć już na samym początku tej książki, to oczywiście je niesamowity klimat! Już od pierwszych stron poczułam się jak na wsi i cieszę się, że autorce udało się to osiągnąć. Nie wiem, czy ona również pochodzi z wioski, ale doskonale wczuła się w panujące tam reguły, które są lekko dziwaczne, ale doskonale mi znane, bo sama wychowałam się w podobnym klimacie. Czytając miałam również wrażenie jakbym przeniosła się do moich ulubionych seriali oraz filmów (Ranczo, Kogel-Mogel czy Sami Swoi), co z pewnością jest kolejnym plusem. Mnie kręcą historie związane z wsią i zawsze chętnie po takie sięgam. Nie przeszkadzały mi nawet bardzo widoczne nawiązana do kultowych produkcji telewizyjnych.

Takie osadzenie większości akcji w realiach wiejskich z pewnością jest dość niecodzienne, zwłaszcza w literaturze kobiecej. Tam raczej autorzy skupiają się na pokazaniu wielkiego świata, biznesmenów, miliarderów albo mafii, która ma kontakty w każdej części świata. Tutaj autorka połączyła realia wiejskiej codzienności i jej charakterystyczne cechy z wątkami kryminalnymi, które pojawiają się dopiero w drugiej części książki. W moich oczach wypadło to naprawdę dobrze, ale nie wiem, czy innym się spodoba. Ja osobiście jestem wielką fanką wsi, historii o plotkarach, pijaczkach spod sklepu czy dominującej roli kościoła w życiu społecznym.


Ogólnie można powiedzieć, że książka ta jest napisana bardzo dobrze, bo autorka operuje językiem prostym, przystępnym, ale też zwraca uwagę na drobiazgi i nie ogranicza się do pisania tylko i wyłącznie rozległych dialogów. Stara się uzupełniać wszystko opisami, które nie są nudne. Mam tylko jeden zarzut dotyczący fragmentów opisujących sceny erotyczne. Autorka diametralnie zmienia język na wulgarny i osobiście czułam się lekko zniesmaczona. Co prawda takich scen nie ma jakoś szczególnie dużo, ale i tak mnie męczyły. Oczywiście każdy inaczej podchodzi do tej kwestii, ale ja uważam, że nawet seks można opisać w słowach ładnych i pikantnych, jednak bez zbędnych wulgaryzmów. Niestety sporo czytelniczek nie przepada za czymś takim i trzeba mieć również na uwadze ich zdanie, a najlepiej jest znaleźć jakiś bezpieczny kompromis.

Główna bohaterka na początku jest naprawdę irytująca i byłam wręcz pewna, że jej nie polubię, ale autorka dość szybko ociepliła jej wizerunek. Pokazała, że jest to kobieta specyficzna, zwłaszcza w kontekście wiejskich realiów, ale jednocześnie ma dobre serce i chęć niesienia wszystkim pomocy. Sam Rafał oczywiście na początku również były okropny i opryskliwy, co także mi się nie podobało. Jednak ta postać jest znacznie bardziej złożona i skomplikowana, ponieważ bardzo długo nic nie wiedzieliśmy o jego przeszłości. Właściwie to znaliśmy tylko jeden fakt związany z jego rodziną, a jednak okazało się, że skrywa on jeszcze więcej tajemnic. To na pewno był dobry element zagadki, ale także zaskoczenia.

W drugiej połowie tej książki pojawia się wątek związany z mafią. Nie został on jakoś szczególnie rozwinięty, poznajemy trochę nazwisk, sposobów działania i powiązań, ale poza tym raczej nic więcej. Nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie, bo jednak większość romansów obecnie ma w fabule jakiegoś bohatera związanego z mafią i wydaje mi się, że jest to po prostu kolejny trend, który zapewne zaraz zostanie zastąpiony przez coś innego. Mi nie przeszkadza ta powszechna powtarzalność, bo nie czytam zbyt wiele erotyków i po prostu lubię cięższe klimaty, trochę strzelanin, rozlewu krwi i tak dalej, więc chętnie zabieram się za takie powieści, gdzie pojawia się wątek miłosny oraz kryminalny.

Bez wątpienia zakończenie jest najciekawszym i najbardziej zaskakującym elementem tej książki. Wbija w fotel i zapewne wiele czytelników nieźle się wkurzy takim zwrotem akcji. Autorka w moich oczach mocno zapulsowała i sprawiła, że już nie mogę doczekać się drugiej części, ponieważ zapowiada się jeszcze lepiej niż pierwsza!

,,Zapomnij, że istniałem”, to pierwsza książka tej autorki, jaką miałam okazję czytać. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam, bo właściwie wpisuje się w moje gusta, czasem lubię przeczytać jakiś romans, który ma w sobie wątek kryminalny. Ta powieść zapunktowała na pewno nieprzewidywalnym zakończeniem, ale też ogólnie podobał mi się styl pisania autorki, jedyne do czego mogę się przyczepić, to opisy scen erotycznych, które były dla mnie zbyt wulgarne. Mimo wszystko, polecam Wam tę powieść i mam nadzieję, że nie tylko ja już oczekuję kolejnej części o losach Luizy i Rafała!



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar

Patrycja

18 komentarzy:

  1. Wydawnictwo mi znane. Bardzo dobra, treściwa recenzja, lubię takie "klimaty " . Pozdrawiam znad kawy bezkofeinowej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię książki tej autorki, więc będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo dobrego czytam o tej książce, więc myślę, że się na nią zdecyduję. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto, jeśli czujesz, że to Twoje klimaty! ;)

      Usuń
  4. Szkoda tej silnej wulgaryzacji języka w scenach erotycznych, ale podobno ta autorka "tak ma". Nie znam jej twórczości, choć słyszałam dużo na jej temat. Obiecałam sobie, że kiedyś coś przeczytam, jak mnie najdzie na lżejszą literaturę. Dobrze, że całościowo książka Ci się jednak podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, to nie słyszałam akurat o tym jej stylu opisywania scen erotycznych. Sam pomysł na książkę ciekawy i w moim stylu, więc nie narzekam! ;)

      Usuń
  5. Nie czytałam nic od tej autorki, no ale też to nie moje klimaty, więc nie ma się co dziwić :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrząc na książki autorki, mając przyjemność poznać pierwsze prace, cieszy mnie to, że pasja pisania tak mocno się rozwinęła. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o autorce, ale wątek mafijny to coś co lubię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam przyjemność przeczytać ten tytuł i mimo że to nie do końca moje klimaty, to odebrałam go pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie tym bardziej można mówić o sukcesie, bo też wolę inne klimaty, a mimo wszystko dobrze wspominam tę książkę!

      Usuń
  9. Książke kojarzę, ale do tej pory nie czytałam niczego tej autorki

    OdpowiedzUsuń