Strony

wtorek, 5 czerwca 2018

[70] "Bad boy's girl 2" - Blair Holden




„Bad boy’s girl” podbił moje serce. Może nie był czymś mocno oryginalnym czy wyszukanym, ale stanowił świetną lekturę na kilka dni gorączki. Z wielką niecierpliwością czekałam więc na drugą część trylogii, jednocześnie obawiając się, że autorka popsuje mi wyobrażenie o tej serii, jak to często bywa przy kontynuacjach tego typu powieści. Czy moje obawy okazały się słuszne?


Tessa i Cole zmagają się z konsekwencjami wyznania chłopaka. Dziewczyna kocha go, ale nie wyobraża sobie ich dalszego związku. Jej podejście zmienia się dopiero, kiedy stary kumpel Cole’a zasiewa w ich sercu wątpliwość, co do prawdziwości słów Erici. Jednak rudowłosa panna to ich nie jedyny problem. Zbliżają się bowiem studia, a tym samym wyprowadzka z domu i rozpoczęcie dorosłego życia. Tessa ma nadzieję zacząć w college’u na nowo, znaleźć nowych znajomych, rozwinąć skrzydła. Jednak nie wszystko układa się tak, jakby sobie tego życzyła. A na dodatek jej stare kompleksy wcale nie przeszły do przeszłości i nadal prześladują dziewczynę. Czy uda jej się w końcu je pokonać? Czy Cole oprze się długonogim pokusom ciągle kręcącym się wokół niego?

Dowiedz się, kim jesteś, zanim staniesz się częścią kogoś innego.

Drugi tom jest zupełnie inny niż swój poprzednik. Pierwsza część pokazywała nam starcia między bohaterami i sposób, w jaki rodziło się między nimi uczucie. Więcej było w niej intryg i zwrotów akcji. Tutaj wszystko jest bardzo spokojne i opowiada o dalszych losach bohaterów, które niczym nie różnią się od przeżyć zwykłych, dorastających młodych osób. Szczerze mówiąc, nie wszystkim to się spodoba. Wielu może się znudzić taką historią. Jednak ja już od dawna szukałam książki, gdzie opowieść nie skończy się w chwili, kiedy bohaterowie się ze sobą zejdą i postanowią żyć długo i szczęśliwie. Szukałam czegoś, co będzie nam opowiadać o codziennych perypetiach tych postaci i pokazywało nam, jak dojrzewa uczucie między nimi. I właśnie to znalazłam w kontynuacji „Bad boy’s girl”.

Książka opowiada nam historie młodych ludzi, którzy muszą zmierzyć się z dorosłym życiem. Obserwujemy ich wzloty i upadki zarówno w sferze uczuciowej jak i na przykład tej związanej ze studenckim życiem. Widzimy też kłótnie i problemy dopiero „docierającej” się pary. Jednocześnie jesteśmy też świadkami zmiany bohaterów, którzy stają się bardziej dojrzalsi. Mogłoby się wydawać, że taka historia szybko czytelnika znudzi. Jednak nie do końca tak jest. Czasami miałam wrażenie, że autorka przynudza i coś niepotrzebnie opisuje, ale pojawiało się ono sporadycznie i po chwili historia znowu mnie wciągała. Może nie była jakaś dynamiczna, ale mimo wszystko potrafiła zaciekawić.

Są na tym świecie rzeczy, w których twój facet nie powinien cię oglądać, i zalicza się do nich piżama, w której wyglądasz jak dwunastolatka.

Bardzo podobają mi się też postacie. Widać, że dojrzewają i stają się bardziej dorośli. Na przykład Tessa, wcześniej dość porywcza i szybko wysnuwająca pochopne wnioski, teraz potrafi się opanować. Co prawda w jej głowie nadal pojawiają się różne negatywne myśli i emocje w odpowiedzi na jakąś niejasną sytuację, ale potrafi sobie wytłumaczyć, że należy najpierw się uspokoić i wyjaśnić to, co się dzieje. Bardzo mi się taka postawa podobała. Ponadto dziewczyna ma mnóstwo kompleksów, co jest dość ważnym wątkiem w książce. Często siebie nie docenia lub się o coś boi. Niektórych taka kreacja mogłaby denerwować, jednak o dziwo mi nie przeszkadzała. Czasami mnie coś w niej wkurzyło, ale zazwyczaj jej zachowanie nie wywoływał we mnie negatywnych odczuć. Wszystko dlatego, że dziewczyna po pierwsza sama siebie wyśmiewa. Wiedziała na przykład, że zachowuje się absurdalnie i kwitowała to sarkastycznym komentarzem pod swoim adresem. Po drugie – próbuje się zmienić i pozbyć demonów przeszłości. Nie zawsze jej to wychodzi, to fakt, ale przynajmniej się stara. To sprawia, że jej postać nie wzbudziła we mnie irytacji. Natomiast Cole cały czas nie może pozbyć się strachu przed utratą dziewczyny, ale jednocześnie i on zaczyna się zmieniać. Ukrywa swoje obawy, przez nałożoną maskę przebija się dawny zawadiaka, w którym część czytelniczek zakochała się w pierwszym tomie. Jednak i on dorośleje, a jednocześnie nieco traci swój urok bad boy’a. Trochę szkoda, bo właśnie takiego go lubiłam, ale nie jest źle.

Ponadto w powieści nie zabrakło nutki humoru. Niejednokrotnie roześmiałam się w głos z jakiegoś śmiesznego momentu czy zabawnej potyczki słownej między bohaterami. Wydaje mi się, że było tego nawet więcej w tej części niż w poprzedniej, co bardzo mi się spodobało.

Nie bądź taka urocza.
Nie umiem inaczej.
Dlaczego nie możesz we mnie rzucić suszarką, jak normalna kobieta?
Suszarką? Jeśli już miałabym w ciebie rzucać sprzętem AGD, wybrałabym robota kuchennego.

„Bad boy’s girl 2” to zdecydowanie nie jest powieść, która usatysfakcjonuje wszystkich fanów pierwszej części. Jest bowiem dużo spokojniejsza niż swoja poprzedniczka i bardziej skupia się na problemach dorastających ludzi niż na rosnącym uczuciu między bad boy’em i szarą myszką. To wyróżnia ją spośród innych młodzieżówek, ale jednocześnie niektórych może znudzić. Osobiście uważam, że pierwsza część była lepsza, ale ta wcale nie była zła. Też mi się podobała, jednak wolałabym, żeby w trzecim tomie autorka wróciła do charakteru cechującego początek trylogii.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Jaguar.

55 komentarzy:

  1. Czytałam pierwszy tom i w sumie całkiem mi się spodobał. A teraz znalazłam powód, żeby przeczytać kolejne dwa tomy, a jest to cytat - "jeśli już miałabym w ciebie rzucać sprzętem AGD, wybrałabym robota kuchennego". To jest coś, co ja bym zrobiła i powiedziała, więc zobaczymy. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha takich zabawnych cytatów było więcej, ale oczywiście ich nie zaznaczyłam :D Trzymam kciuki, żeby się spodobało :D

      Usuń
  2. Ja jeszcze nie czytałam pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje prezentacje wizualne są równie udane:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba jednak sobie odpuszczę mimo że pierwsza część uważasz za całkiem dobra. Tak jak kiedyś nie chciałam czytać o problemach nastolatek (bo miałam je na codzień) tak teraz nie mam ochoty przeżywać codziennych problemów "docierającej się pary" :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha to w takim razie chyba rzeczywiście warto odpuścić :D

      Usuń
  5. Całkiem ciekawa fabuła, tak jak piszesz, nie jest wymagająca- a takie książki również są potrzebne:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po ksiązkę najprawdopodobniej nie sięgnę ale z przyjemnością przeczytałam recenzję :)
    PS Ładne zdjęcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja postanowiłam, ze poczekam na 3 tom i wtedy zrobię sobie maraton z tą serią ;) Kocham zapach konwalii to tak na marginesie

    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pomysł :D Ja z seriami mam problem, bo po 2 miesiącach od wydania 1 tomu już nie pamiętam, co w nim było :/

      Usuń
  8. Nie czytałam od początku, więc od III nie zacznę :) Nie jestem jednak do końca przekonana do całej serii.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam pierwszej części (ale mam zamiar nadrobić), ale druga na pewno by mnie znudziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można przeczytać tylko pierwszą książkę :D

      Usuń
  10. Jestem ciekawa o co chodzi z tą książką 😊 głośno jest o niej, a zdania podzielone😊

    Pozdrawiam!
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie jest to książka dla wszystkich, bo wielu może zanudzić, stąd pewnie podzielone zdania ^^

      Usuń
  11. Mnie się podobała i czekam na finał tej historii :) Bałam się, że historia przeciągnięta na trzy tomy to za dużo, ale niepotrzebnie :) Autorka dobrze sobie radzi :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak liczę na trochę więcej akcji w 3 tomie :P

      Usuń
  12. Dla mnie pierwsza część była taka średnia :/ więc myślę, że tutaj, ta część też mogłaby mnie zawieść. :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi pierwszy tom bardzo się podobał i bardzo chciałabym przeczytać dalsze tomy😍 a po przeczytaniu recenzji moja ochota jeszcze bardziej wzrosła!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszą część mam na półce, ale postanowiła sobie czekać na wydanie całej serii, zanim zacznę czytanie. I cieszę się, że kolejne tomy tak szybko się pojawiają. Co do samej historii, to początkowo się obawiałam, że to historia z wattpada, która będzie do bólu absurdalna, ale ostatecznie dałam się namówić. I coś czuję, że może to być historia, której szukam, bo aktualnie mam ochotę właśnie na takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekanie na wydanie całej serii jest dobrym pomysłem, bo mimo że te książki wydawane są w niewielkich odstępach czasowych, to ja przez kilkadziesiąt stron zastanawiałam się, o czym była pierwsza część i co się dzieje w tej:D Dopiero później mi się wszystko przypomniało ;)

      Usuń
  15. Raczej unikam tego rodzaju lektur. Jeżeli szukam czegoś lekkiego, to raczej będzie to zwykła obyczajówka niż young adult. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz! A ja wręcz przeciwnie. Zwykłe obyczajówki z reguły mnie nudzą. Ale to może zależy od wieku. Jestem młodym dorosłym to wolę czytać o młodym dorosłym :D

      Usuń
  16. Nie czytałam pierwszego tomu ale może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Po młodzieżówki, zwłaszcza te nie fantastyczne, sięgam rzadko, bo nie obchodzą mnie specjalnie miłosne rozterki nastolatków, które dominują zwłaszcza w obyczajówkach, ale cieszę się, że drugi tom tej serii nie zawiódł Cię zbyt mocno i dobrze się przy nim bawiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zdecydowanie wolę fantasy młodzieżowe, ale od czasu do czasu po zwykłą młodzieżówkę też sięgam ;)

      Usuń
  18. Szkoda, że okazała się nieco gorsza od poprzedniczki... Ale to i tak nie moja bajka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może następnym razem znajdziesz u mnie coś dla siebie :)

      Usuń
  19. Nie mam w planach tej serii, ale może kiedyś przy okazji ją przeczytam, tak z ciekawości, bo nie przeszkadzają mi takie spokojniejsze powieści ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Siostra ma obie części. Nie pamiętam jakie ma o nich zdanie, ale ja po opisie stwierdzam, że to raczej nie dla mnie ;) Chyba już za stara jestem na takie książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba nigdy nie będę na nie za stara :D ale nie mogę ich czytać ciągle, bo szybko mi się nudzą wtedy :/

      Usuń
  21. hmm, chyba nie do końca są to moje klimaty, więc tym razem podziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie znam serii, jednak myślę podobnie do Ciebie - warto trzymać się głównego schematu ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja serię lubię czytać na raz (tak jak juz dziewczyny pisały wyżej), dlatego poczekam na 3 tom, bo zapowiada się ciekawie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię czytać serie książkek na raz, ale jak widzę takie cudowności, to chce je mieć od razu :D

      Usuń
  24. Obawiam się Wattpadowskich książek i raczej trzymam się od nich z daleka. Ale jeśli już będę chciała kiedyś przeczytać tę serię, to dopiero po wyjściu wszystkich tomów, bo nie lubię się tak rozdrabniać ;)
    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wszystkie tomy wyszły. Niedawno miała premierę 3 część ^^

      Usuń
  25. Niestety często tak jest, że kontynuacje są gorsze od pierwszych tomów. Wahałam się, czy sięgać po te książki i chyba jednak odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytałam oba tomy i jak dla mnie to jeden jest gorszy od poprzedniego, jednak ponieważ lubię męczyć samą siebie bardzo chętnie przeczytam kolejne tomy xD W pierwszym tomie irytowało mnie to, że autorka myliła fakty np. raz mówiła o soboty, a dwie linijki później o niedzieli! I bądź tu człowieku cierpliwy! A drugi tom to jak dla mnie kompletna porażka :( Główna bohaterka zachowywała się tak, jakby stała się nie wiadomo jak wielka katastrofa! Jak dla mnie było to za bardzo przerysowane :/ Ale to moje zdanie! :D
    Buziaki :**
    Wika z Książki według Wiktorii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurdę, a ja nawet nie zauważyłam takich kwiatków w 1 tomie! Ale czytałam to jak miałam mega gorączkę, więc niech mnie to usprawiedliwi :P

      Usuń
  27. Może jestem dziwna, ale nie rozumiem fenomenu tego typu książek.

    OdpowiedzUsuń