Strony

poniedziałek, 1 maja 2023

[659] "Golden Boys" - Phil Stamper

 


Ostatnio na polskim rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej powieści z reprezentacją osób LGBT+, co niesamowicie mnie cieszy. Staram się sięgać po większość z nich, dlatego zdecydowałam się na przeczytanie „Golden Boys”. Czy książka okazała się warta mojej uwagi?

Sal, Gabriel, Heath i Reese mieszkają w niewielkim miasteczku w Ohio i przyjaźnią się od lat. Mają ze sobą wiele wspólnego. Przede wszystkim wszyscy czworo są queer, świetnie się uczą oraz mają ogromne ambicje. W to lato postanawiają ruszyć w świat, by spełnić swoje marzenia i być może odnaleźć samych siebie. Reese jedzie do Paryża, gdzie będzie uczyć się projektowania graficznego, Gabriel udaje się do Bostonu jako wolontariusz w organizacji non-profit. Sal obrał sobie za cel Kapitol, gdzie dostał się na staż u jednego z członków kongresu. Heath natomiast wybiera się na Florydę, by uciec przed rozwodem rodziców i pomóc ciotce w prowadzeniu salonu z grami. Te wakacje zweryfikują ich poglądy na wiele rzeczy, a także zmienią relacje, jakie między nimi istnieją.

„Golden Boys” z jednej strony spełniło moje oczekiwania, z drugiej całkowicie mnie zawiodło. Spodziewałam się historii o dojrzewaniu, podejmowaniu trudnych decyzji oraz odkrywaniu siebie i to właśnie dostałam. Całkowicie rozumiem zamysł autora, który swoją książką najprawdopodobniej chciał uświadomić szczególnie młodym czytelnikom, że ich plany, marzenia, poglądy i wyznawane wartości z czasem się zmienią. Nie zawsze udaje się nam osiągnąć to, czego chcemy. Czasami życie weryfikuje bardzo wiele naszych planów i trzeba się do tego przyzwyczaić. Co więcej, nie zawsze musimy podejmować ważne decyzje od razu, a włożony w coś trud rzadko szybko owocuje. Bohaterowie powieści są bardzo młodzi, mają dopiero szesnaście lat i całe życie przed nimi, jednak ludzie w ich wieku często o tym zapominają. Chcą dokonać wielkich rzeczy, zmienić świat, jednak tak naprawdę ich marzenia nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. Mam wrażenie, że właśnie to autor chciał uświadomić swoim czytelnikom.

Wszyscy bohaterowie bardzo się zmieniają w ciągu tych dwóch miesięcy. Rzeczywiście dojrzewają, zyskują nową perspektywę, a także odkrywają samych siebie. Inaczej też patrzą na łączące ich relacje. Uczą się odróżniać miłość od przywiązania czy namiętności. Odkrywają w sobie siłę, która pozwala im przetrwać trudne doświadczenia. Przyjemnie było obserwować ich powolną i dość subtelną, jednak znaczącą przemianę.

Dlaczego więc książka mimo wszystko nie do końca spełniła moje oczekiwania? „Golden Boys” to powieść niosąca ważne przesłanie, jednak bardzo mało dynamiczna. Czytałam ją przez miesiąc, bo ciężko było jej utrzymać moje zainteresowanie. Były momenty, które wręcz pochłaniałam i też takie, które strasznie mnie nużyły. Ponadto każdy z chłopaków ma tutaj swoją przestrzeń, przez co początkowo gubiłam się w fabule. Później przyzwyczaiłam się do czterech różnych perspektyw, ale i tak wydawało mi się, że to zbyt wiele. Z żadnym z nich nie mogłam się przez to zżyć. Byłam tym mocno rozczarowana. Powieść naprawdę ma więc ogromny potencjał, który zdecydowanie nie został wykorzystany.

Sara


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz