Strony

wtorek, 25 maja 2021

[478] "Nikt nie musi wiedzieć" - Katarzyna Bonda



Katarzyna Bonda to pisarka, której twórczość już od bardzo dawna planowałam poznać. Autorka posiada już rzeszę fanów, a jej książki szybko stają się bestsellerami, dlatego miałam wielkie oczekiwania co do jej powieści. „Nikt nie musi wiedzieć” to kolejny tom z serii o Hubercie Meyerze. Na szczęście, jak często bywa w przypadku cykli kryminalnych, nie trzeba znać poprzednich części, by w pełni zrozumieć książkę.

Przed psychologiem śledczym dwanaście dni zasłużonego odpoczynku, który ma zamiar spędzić z tequilą i telewizorem. Niestety jego błogi spokój zostaje bardzo szybko zakłócony, a plany na urlop diametralnie ulegają zmianie. Dostaje dziwne esemesy od nieznajomej kobiety, a wkrótce potem do jego drzwi pukają starzy przyjaciele z policji wraz z prokurator Weroniką Rudy. Okazuje się, że pół roku wcześniej jeden z byłych policjantów zastrzelił niebezpiecznego gangstera i teraz grozi mu za to kara. By uratować go przed więzieniem, Meyer musi sporządzić fałszywą ekspertyzę. Dla wiarygodności Hubert podejmuje się także innej sprawy, aby mieć przykrywkę. Wybór pada na tajemnicze morderstwo w Mosznej. To będzie najbardziej pracowity urlop w życiu psychologa śledczego.

Jak już wspomniałam, było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bondy i muszę przyznać, że należało do niesamowicie udanych. Nie spodziewałam się, że w stosunkowo niegrubej książce, autorka zawrze tak skomplikowaną, wielowątkową i pasjonującą historię. Meyer ma pełne ręce roboty. Nie tylko pomaga przyjacielowi, ale także byłej kochance oraz na dodatek uczestniczy w śledztwie w sprawie morderstwa. Trzy niepowiązane ze sobą rzeczy przyprawiają mu nie lada zmartwień. Przez chwilę obawiałam się, że autorka poruszyła zbyt wiele wątków na raz, jednak szybko okazało się, że świetnie poradziła sobie ze wszystkimi i poprowadziła je w sposób naprawdę mistrzowski. Żadnego z nich nie potraktowała po macoszemu, każdy okazał się interesujący i misternie uknuty. Jestem więc pod wielkim wrażeniem zdolności Bondy do planowania fabuły oraz realizowania jej.

Meyer okazał się ciekawym mężczyzną. Cechują go niesamowita inteligencja, przenikliwość, spryt oraz nieszablonowe myślenie. Jego sposób dedukcji jest zupełnie inny niż reszty, dlatego psycholog dostrzega rzeczy, które unikają pozostałym uczestnikom poszczególnych spraw. Jednocześnie nie wydaje się jasnowidzem czy bohaterem zbytnio wyidealizowanym, jak niekiedy zdarza się przy tego typu postaciach. Jego tok rozumowania ma solidne podstawy i wynika z doświadczenia oraz błyskotliwości, a także nabytych przez lata umiejętności. Dzięki temu okazał się naprawdę ciekawą osobowością, którą z przyjemnością poznałam.

Katarzyna Bonda ma głowę pełną pomysłów i doskonale umie wpleść je w fabułę. Jej książka jest nie tylko interesująca, ale także zaskakująca, nieprzewidywalna. Kiedy już jesteśmy pewni rozwiązania poszczególnych wątków, następuje niespodziewany zwrot wydarzeń. Co prawda udało mi się wytypować mordercę, ale jego motywy i wszelkie okoliczności zabójstwa do końca pozostały dla mnie nieodgadnięte.

Bardzo podobało mi się to, że autorka osadziła akcję swojej najnowszej powieści w czasach pandemii. Jest to pierwsza książka z takim tłem, jaką miałam okazję przeczytać i bardzo mi się podobała. Dzięki temu miałam nieodparte wrażenie, że wszystko dzieje się naprawdę. Ponadto pisarka zrobiła bardzo dokładny reaserch przed napisaniem tego tytułu, co widać na każdym kroku. W posłowi wspomniała, że przez koronowirusa nie zdobyła materiałów w takiej ilości, w jakiej by chciała, jednak moim zdaniem i tak wykonała kawał dobrej roboty, dzięki czemu książka wydała się wiarygodna i realistyczna.

Świetnie bawiłam się przy powieści Katarzyny Bondy. „Nikt nie musi widzieć” okazała się interesującą, nieprzewidywalną i pełną akcji lekturą, którą czytałam z zapartym tchem. Po tak udanej przygodzie z autorką jestem pewna, że niedługo sięgnę po kolejne jej powieści i mam nadzieję, że okażą się tak samo dobre jak ta.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza.

Sara  

3 komentarze:

  1. Spotkałem się z recenzjami tej książki, są bardzo przychylne. Ale Twórczość Autorki wciąż przede mną. Póki co, mam nieco inne lektury. Pozdrawiam z chłodnego Południa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ją przeczytałam z ciekawością.

    OdpowiedzUsuń