Strony

czwartek, 25 marca 2021

[429] ‘’Apteka pod Złotym Moździerzem. Obca” – Lucyna Olejniczak

 


Już na wstępie muszę zaznaczyć, że nie znam innych powieści z tej serii, a jest ich podobno kilka. Oczywiście zdawałam sobie z tego sprawę momencie podjęcia się recenzji, ale też doczytałam się informacji, że ,,Obca” to właściwie prequel, więc ze spokojem sięgnęłam po tę pozycję. Lubię powieści z historią w tle, więc trochę się dziwię, że wcześniej nie słyszałam o tej serii. Na szczęście przede mną jeszcze dużo czasu, który mogę przeznaczyć na uzupełnianie zaległości, bo na rynku wydawniczym ewidentnie brakuje mi właśnie takich książek.

Epidemia cholery sprawia, że ciężarna kobieta znajduje się na wsi pilnowanej przez wojsko i otoczonej kordonem sanitarnym. Postanawia uciec, bo tylko w ten sposób może uratować siebie i swoje dziecko. Trafia do klasztoru, gdzie rodzi córkę i postanawia ją wychować w otoczeniu sióstr zakonnych, gdzie obie są bezpieczne. Magda rośnie, staje się młodą kobietą i trzeba podjąć decyzję o jej dalszym życiu. Jedno jest pewne – nie nadaje się na zakonnicę, jej powołaniem jest życie rodzinne i pomoc ludziom. Dziewczyna przeprowadza się do Krakowa, gdzie zaczyna pracować w sklepie, a następnie pomagać pewnemu lekarzowi z pacjentami. To również czas pierwszych zauroczeń oraz rozczarowań. Czy uda jej się zyskać szczęście i spełnić wszystkie marzenia?

Sagi rodzinne są bez wątpienia świetne i lubię je czytać, ale mają jedną istotną wadę – wielotomowość. Problem ten wydaje się nieistotny w przypadku serii, które są nieco starsze i już zakończone, ale te należące do nowości rzadko trafiają w moje ręce. Po prostu nienawidzę czekać, ale na szczęście ,,Apteka pod Złotym Moździerzem” ma już całkiem sporo części, które są dostępne i znajdują się w zasięgu mojej ręki.

Zawsze obawiam się książek o tak odległej przeszłości, ponieważ nie jestem zbyt dobra z historii. Autorka jednak zadbała, aby wszystko było wiadome i jednocześnie nie wplatała zbyt wielu faktów czy opisów starć politycznych. Takie wydarzenia stanowiły raczej tło do fabuły opisującej życie ludzi w różnym miejscach Polski. To typowa saga rodzinna, więc wiadomo co w niej jest ważne – więzi, drzewo genealogiczne i wszelkiego rodzaju relacje uczuciowe.

Książka ta naprawdę szybko wciąga i aż sama byłam zaskoczona, że właściwie od początku poczułam zainteresowanie treścią. To powieść naprawdę obszerna, więc wydawałoby się, że w środku pojawia się dużo opisów. One oczywiście są, ale nie ciągną się całymi stronami. Powieść ta jest dynamiczna i pełna akcji, co sprawia, że czyta się ją z ogromną przyjemnością i na dodatek zaciekawieniem. Autorka świetnie skonstruowała fabułę i widać, że przemyślała kwestię opisów oraz dialogów, w treści panuje pełna równowaga, a ja to doceniam.

Najważniejsza jest cała otoczka i klimat, bo to sprawia, że chce się sięgać po kolejne tomy. Bohaterów pokochałam i strasznie im kibicowałam, ponieważ są tak normalni i realistyczni, jakby kiedyś żyli naprawdę. Podoba mi się to, że apteka będzie takim wspólnym czynnikiem łączącym całą sagę, ponieważ bohaterowie się zmieniają, ale miejsce to wydaje się nieśmiertelne.

Autorka potrafi wzbudzić zainteresowanie, a to jest ważne skoro po przeczytaniu mam mieć ochotę poznać kolejne części. Urzekł mnie klimat bliskiego mi Krakowa, ponieważ to pozwoliło mi poznać to miejsce z całkowicie innej perspektywy. Oczywiście w środku znajduje się wiele przeróżnych wątków, które tworzą jedną spójną całość.

,,Apteka pod Złotym Moździerzem. Obca” to książka, która sprawiła, że mam ochotę poznać całą sagę. Od pierwszych stron wciągnęłam się w tę historię i kompletnie nie przeszkadzała mi jej obszerność. Bohaterowie sprawiają, że całość jest ciekawa, pełna akcji i wyjątkowych emocji, które biją z każdego rozdziału. Dodatkowo tło historyczne wzbogaciło całą fabułę, co również wpasowało się w mój gust.




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka



Patrycja


7 komentarzy:

  1. Też ją czytałam i dałam sie jej porwać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałem, ale mam w planach. Recenzja bardzo mi się spodobała. Pozdrawiam Patrycjo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety nie znam serii, ani autorki. Ale chyba nie przeczytam tej książki w najbliższej przyszłości, jakoś nie skusiła mnie fabuła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka zbytnio mnie nie zaciekawiła, ale może komuś się spodoba :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie książki. Śliczna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej po nią nie sięgnę. Myślę, że niekoniecznie bym się z nią polubiła ;c

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również bardzo lubię takie historyczne sagi rodzinne. Chociaż akurat w moim przypadku mogłoby być więcej tła historycznego i politycznego.

    OdpowiedzUsuń