Już niedługo swoją premierę będzie miała książka „Dlaczego właśnie ja” Elizabeth Keenan i Grega Wandsa ukrywających się pod pseudonimem E.G. Scott. Już wcześniej miałam do czynienia z tym duetem przy okazji ich poprzedniej książki, jednak wówczas nie zrobili na mnie zbyt dobrego wrażenia. Postanowiłam dać im jednak drugą szansę i muszę przyznać, że się nie zawiodłam.
Charlotte kiedyś była neurochirurgiem, jednak jeden błąd przekreślił jej dalszą karierę. Teraz wraz z przyjaciółką prowadzi gabinet akupunktury i masażu. Jest także w związku z Peterem – tajemniczym mężczyzną, który ponoć jest agentem specjalnym i z tego względu nie może jej powiedzieć zbyt wiele o sobie. Pewnego dnia ginie bez śladu, a po pewnym czasie policja wzywa Charlotte w calu identyfikacji zwłok. Przerażona akupunkturzystka myśli, że zobaczy martwe ciało partnera, ale na stole leży całkiem obca kobieta. O dziwo, przy ofierze znaleziono identyfikator, w którym to właśnie była neurochirurg została wskazana jako kontakt w nagłych wypadkach. To nie koniec zaskakujących wydarzeń w życiu kobiety, które nagle zaczyna przypominać absurdalny żart.
Książka
zaciekawiła mnie już od pierwszych stron, co muszę przyznać, nie często się
zdarza. Tym razem jednak wciągnęłam się od razu i ciężko było mi wrócić do rzeczywistości
choćby na chwilę. Autorzy mają bardzo przyjemny styl. Posługują się prostym,
lekkim językiem, ale jednocześnie nie wydaje się on banalny. Dzięki temu
książkę czyta się bardzo szybko. Jest idealna na relaksujący wieczór czy
poranek.
Akcja powieści
nie jest szczególnie dynamiczna, jednak ma wiele ciekawych zwrotów akcji, które
bardzo mnie zaskoczyły. Historia należy do jednych z najbardziej
nieprzewidywalnych, jakie do tej pory miałam przyjemność czytać. Dopiero pod
koniec jesteśmy w stanie domyślić się pewnych rzeczy, jednak zdecydowaną
większość wyjaśniają nam dopiero postacie. Autorzy ponadto bardzo skomplikowali
fabułę, ale zrobili to w umiejętny sposób. Wymyślona przez nich intryga okazała
się bardzo oryginalna i fascynująca. Miałam przez chwilę wrażenie, że przez to
książka traci na realności, jednak po głębszym zastanowieniu doszłam do
wniosku, iż wcale tak nie jest. Pisarze balansują na granicy absurdu i rzeczywistości,
ale nie przekraczają jej, co dodaje ich historii niesamowitego klimatu.
Charlotte to
główna bohaterka, która obecnie próbuje stanąć na nogi po stracie pacjentki
oraz posady. Udziela się na forum, gdzie dzieli się swoimi przemyśleniami z
kobietami po traumatycznych przeżyciach. U swojego boku ma także oddaną
przyjaciółkę – Rachel. Tylko związek nie zawsze układa się tak, jak powinien.
Jej chłopak często wyjeżdża na misje i tak naprawdę Charlotte nie za wiele o
nim wie. Jej salon akupunktury też niestety nie prosperuje zbyt dobrze i ciągle
brakuje w nim klientów. Kobieta stara się jednak cieszyć życiem i naprawić je
na tyle, by w końcu stanąć na nogi. Podobała mi się jej postawa. Przeszła
piekło, ale nadal nie traci chęci życia i próbuje pomagać innym. Poza tym to
bardzo inteligentna osoba o miłym usposobieniu. Jedynie w relacjach miłosnych
wydaje się całkowicie naiwna i pozbawiona rozsądku, co nieco mi w niej
przeszkadzało. Ciężko było mi uwierzyć, że tak racjonalnie myśląca osoba, może
ufać mężczyźnie takiemu jak Peter. Jednak w trakcie trwania historii okazuje
się, że pod wesołą osobowością kobiety kryje się wrażliwa i samotna postać pragnąca
prawdziwego uczucia i troski ze strony kogoś innego niż jej przyjaciółka.
„Dlaczego
właśnie ja” to ekscytująca powieść, która wprawi Was w osłupienie i zapewni
wiele godzin wspaniałej rozrywki. Dawno nie czytałam tak zaskakującej pozycji.
Cieszę się, że dałam temu duetowi drugą szansę i z pewnością sięgnę w
przyszłości po kolejne ich powieści, jeśli takowe się ukażą.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MUZA.
Sara
PREMIERA: 27 STYCZNIA
A więc wiele osób czeka na premierę. Ja jednak się nie skuszę - omijam ostatnimi czasy podobne książki. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOkładka ostatnio zalewa media społecznościowe
OdpowiedzUsuńPrzy tego typu książce liczę na dobrą rozrywkę. Będę miała tę powieść na uwadze.
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko pojawi się okazja, z przyjemnością się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy jestem jakoś gotowana na tematy związane ze stratą.
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł. Po takiej recenzji spodziewam się naprawdę świetnej lektury pełnej zaskakujących momentów. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi jak coś dla mnie! Koniecznie muszę przeczytać - dopisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jest interesująca.Chętnie się skuszę, tym bardziej, że książka jest jak tu czytam fajna od początku, a to faktycznie rzadkość.
OdpowiedzUsuń