Nie mogę powiedzieć, że jestem wielką znawczynią polityki, zwłaszcza tej światowej i raczej nigdy nie zainteresuję się akurat tym tematem. Staram się śledzić najnowsze i najważniejsze doniesienia, aby wiedzieć, w jakim świecie żyję i to by było na tyle. Postanowiłam nawet mocno ograniczać wydawanie osądów, bo nie uważam, że propagowanie mojej opinii jest ważne i odpowiednie. Nienawidzę brać również udziału w kłótniach przy stole rodzinnym, bo jednak nie prowadzą one do niczego dobrego, a ostatecznie kończy się na tym, że każdy dalej ma swoją rację i wszyscy są na siebie wściekli.
Polityka to coś, co zmienia się naprawdę dynamicznie i czasem zwykłemu śmiertelnikowi jest naprawdę trudno nadążyć za najnowszymi informacjami oraz trendami. Pojawiają się pojęcia, które jeszcze kilka lat temu nie istniały, a ,,narodowy populizm” jest jednym z nich. Książka ta jest swego rodzaju przewodnikiem opowiadającym o zmianach, które zachodzą na scenie politycznej.
Już na samym początku autorzy wiele razy wspominają o Trumpie i z równą częstotliwością o opuszczeniu Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Te dwa wątki w pewnym sensie stanowią odniesienie do dalszych rozważań i stanowią jednocześnie bardzo dobry przykład wszystkich procesów, które zostają w tej książce dokładnie objaśniane.
Muszę przyznać, że z terminem ,,narodowy populizm” spotkałam się pierwszy raz i dość długo nie potrafiłam ułożyć sobie w głowie definicji, która byłaby odpowiednia do określenia tego zjawiska. Owszem, autorzy w książce starają się dokładnie wyjaśnić ten temat i robią to naprawdę świetnie, ale raczej nie podają na tacy gotowej regułki, którą mogłabym tu zacytować ze świadomością, że dokładnie wyjaśniłam istotę tej książki. Z pewnością podejście do tematu przez autorów jest dość drobiazgowe i całe szczęście, że tak jest! Zakładam, że nie jestem jedyną osobą, która nigdy nie słyszała o ,,narodowym populizmie”. Oczywiście doskonale rozumiem zmiany zachodzące w polityce oraz społeczeństwie, jednak nigdy nie spotkałam się z tym, aby to było jakoś konkretnie nazwane. Problem może leżeć w tym, że po prostu w Polsce nie jest to jeszcze aż tak rozpropagowane, ale nie wątpię, że to niedługo się zmieni.
Nie znam innych publikacji na ten temat, ale książka ta wydaje się naprawdę obiektywna i nie czułam, żeby autorzy na siłę próbowali przemówić mi do rozumu albo przekonać do swojego punktu widzenia. Oni dzielą się swoją wiedzą i czytelnik może zinterpretować to wszystko po swojemu, a później ewentualnie poszerzyć temat. Cieszę się, że na końcu autorzy przedstawili naprawdę pokaźną liczbę lektur uzupełniających, bo dzięki temu odniosłam wrażenie, że ich celem jest uświadomienie czytelnika, a także zachęcenie do tego, aby rozwijał temat i stał się w nim specjalistą. Taki spis na pewno okaże się dla wielu osób dużą pomocą, bo w końcu nie trzeba przeszukiwać Internetu ani bibliotek, wystarczy wyszukać konkretne tytuły i jakoś je zdobyć, co może nie być proste, ale na pewno nie niemożliwe.
Tematyka tej książki wcale nie jest prosta, zwłaszcza dla osoby, która średnio interesuje się sytuacją polityczną i społeczną na świecie. Mimo wszystko, autorzy nie piszą wcale trudno i skomplikowanie. Niby ich styl jest odrobinę naukowy, ale w granicach rozsądku i nikomu nie powinien sprawić trudności. Czasem autorzy operują trudniejszymi terminami, ale znalezienie ich wyjaśnienia w Internecie z pewnością jest dziecinnie proste, więc nie uważam tego za wadę, a wręcz przeciwnie… Dzięki temu czytelni poszerzy zasób słownictwa i na pewno kiedyś okaże się to przydatne.
W książce dodatkowo można znaleźć naprawdę wiele wykresów obrazujących jakieś dane. To na pewno jest ciekawym urozmaiceniem, ale też sprawia, że książka wydaje się łatwiejsza, mniej skomplikowana i obrazowe pokazanie konkretnego tematu z pewnością jest korzystniejsze dla czytelnika. Mi naprawdę dużo lepiej przyswaja się wiedzę, gdy mam do dyspozycji coś więcej niż suchy tekst, więc tym bardziej cieszę się, że autorzy zastosowali zróżnicowane metody przekazu informacji.
,,Narodowy populizm. Zamach na liberalną demokrację”, to książka naprawdę ciekawa, chociaż nie ukrywam, że jej tematyka nie jest najłatwiejsza. Z pewnością osoby, które nie interesują się naukami społecznymi, będą miały dość spory problem z tą książką oraz dokładnym zrozumieniem opisywanych rzeczy. Mimo wszystko, uważam, że każdy może zmierzyć się z tą tematyką, a ja do tego naprawdę gorąco zachęcam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Post factum
Myślę, że to może być interesująca lektura :D Chętnie kiedyś się z nią zmierzę, ale nie sądzę, bym miała na to siły w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy interesuje się taką tematyką i zdaję sobie sprawę, że odbiorcami tej książki jest raczej dość wąska grupa! :D
UsuńRównież nie specjalnie interesuję się polityką i mam do niej podobny stosunek jak Ty, ale ta książka mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńPokazuje dość ciekawe podejście do wielu spraw, warto uzupełnić swoją wiedzę o nowe trendy w życiu społecznym ;)
UsuńJa politykę tez niezbyt się interesuję, ale z książką chętnie bym się zapoznał. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam! :D
UsuńTo chyba trzeba siedzieć w temacie
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie aż tak mocno! :D
Usuń