Strony

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

[265] ‘’Najlepsze przyjaciółki” – Shannon Hale, LeUyen Pham

 


Jako młoda dziewczyna byłam wielką fanką komiksów, chociaż nie miałam ich zbyt dużo. Często jednak można było znaleźć krótkie historyjki w przeróżnych gazetach dla najmłodszych oraz tych trochę starszych. Zainteresowanie taką formą przekazu minęło mi wraz z coraz wyższą liczbą na zegarze biologicznym. Niestety nie przepadam za komiksami dla ,,dorosłych” i raczej ich unikam jak mogę, bo po prostu wiem, że nie będą dla mnie ciekawe. Inaczej ma się sprawa z pozycjami dla młodszych osób – takie mnie w pełni relaksują i są dobrą odskocznią od rzeczywistości.

Sara jest szóstoklasistką, która niczym nie wyróżnia się wśród rówieśników. Także chce być dobra we wszystkim i zawsze świetnie wyglądać. Jej przyjaciółka jest najpopularniejszą dziewczyną w szkole i ma swój team, który wszyscy nazywają ,,Grupą”. Oczywiście wewnątrz grupy panują określone zasady, ale Sara nie do końca je rozumie i zaczyna się zastanawiać, czy mają one sens i kto w ogóle je ustala oraz jaki ma w tym cel.

Takim moim pierwszym spostrzeżeniem z pewnością jest to, że autorki chciały w pewnym sensie pokazać, że młode osoby nie powinny zabijać swojego indywidualizmu. W szkołach zawsze tworzą się ,,grupki” i nie uważam to za coś złego póki reszta uczniów nie staje się obiektem drwin ze strony osób zwartych i wspierających się wzajemnie we wszystkich działaniach. Zdaję sobie sprawę, że ludzie są różni, każdy lubi inną muzykę, inne filmy i tak dalej. Czasem jednak, aby przypodobać się tym ,,popularnym” młodzież zapomina o własnym ,,ja”, które jest bardzo ważne i trzeba je pielęgnować, żeby być szczęśliwym. Nie można robić nic wbrew sobie, bo zainteresowania i gust, nie powinny być poddawane surowej ocenie innych i to trzeba zrozumieć. Książka ta z pewnością fajnie ujmuje ten temat i warto się nad tym dokładniej zastanowić.

Książeczka ta jest mała, lekka i to z pewnością jest jej zaletą, bo można zabrać ją właściwie wszędzie. Dodatkowo jej okładka przyciąga kolorami, chociaż ja od razu dostrzegłam, że prawdopodobnie grafiki we wnętrzu nie będą zbytnio w moim stylu i wcale się nie myliłam.

Pozycja ta jest komiksem, więc z pewnością ważną kwestią są ilustracje, które wypełniają ją w całości. Są one kolorowe, dość szczegółowe, ale kompletnie nie w moim stylu. Grafiki trochę przypominają mi te znajdujące się w książkach z mojego dzieciństwa, ale raczej nie jest to ich zaletą. Miałam wrażenie, że bohaterowie są lekko sztuczni, pozbawieni emocji i trudno było coś głębszego wyczytać z ich twarzy. Owszem, całość ogólnie dość ciekawie pokazuje wydarzenia i na pewno jest to pomocne ze względu na to, że jednak ilość miejsca na tekst jest w komiksach ograniczona, ale jednak średnio przypadły mi do gustu te grafiki i nic na to nie poradzę.  

Tekstu w ,,dymkach” jest niewiele, ale to akurat mogę potraktować jako zaletę, bo czytelnik dostaje wszystkie niezbędne informacje i jednocześnie nie jest przytłoczony. Często zdarza się tak, że czytam komiksy i nie wiem, który dymek jest kolejnym, ponieważ jest ich tak wiele. Tutaj ten problem nie występował, płynność czytania została zachowana i wszystko było bardzo intuicyjne.

Sama historia jest naprawdę ciekawa, ponieważ opowiada o prawdziwej przyjaźni, która jest naprawdę ważna w życiu każdego człowieka. Myślę, że większość osób docenia posiadanie prawdziwego przyjaciela i warto od najmłodszych lat pokazywać, że ważne jest pielęgnowanie znajomości. W tej książeczce z pewnością ten temat został doskonale ujęty i na pewno w ciekawy sposób, bo dziewczyny przeżywają sporo przygód, całość jest dynamiczna, ciekawa i naprawdę wciągająca. Dla mnie jest to naprawdę ważne w komiksach.

Bohaterów ogólnie polubiłam i naprawdę wciągnęły mnie ich przygody. Wiem, że ,,Najlepsze przyjaciółki”, to druga część serii, ale to nie ma znaczenia, nie trzeba czytać po kolei tych książek, aby były jasne i zrozumiałe. Mimo wszystko, bardzo chętnie sięgnę jeszcze po inne części i myślę, że większość młodych czytelników również pokocha wykreowaną przez autorki rzeczywistość.

,,Najlepsze przyjaciółki”, to komiks idealny dla współczesnego młodego pokolenia, ponieważ jest ciekawy, krótki, ale jednocześnie bardzo treściwy. Nie jestem fanką ilustracji, które się w nim znajdują, ale całokształt oceniam naprawdę wysoko, bo uważam, że autorki wykreowały naprawdę świetną historię z morałem i przekazały sporo wartości.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar


Patrycja


8 komentarzy:

  1. Sam kiedyś byłem fanem komiksów. Leżą u kolegi w piwnicy, na sąsiednim osiedlu. Pozdrawiam :) A jeśli widzę coś "ze stajni" Jaguara - to wiem, że można śmiało po tę pozycję sięgnąć. Pozdrawiam poburzowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do komiksów dalej mam mieszane uczucia, ale coraz częściej po nie sięgam :D

      Usuń
  2. Nie przepadam za komiksami, więc raczej sobie odpuszczę.
    Pozdrawiam. ;***

    P.

    https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, każdy preferuje inny typ literatury ;)

      Usuń
  3. Ja za komiksami nie przepadam, choć modne robią się ostatnimi czasy. Widzę też ich obiektywnie dobrą stronę. Wielu młodych, którym z książkami nie bardzo po drodze, po komiks sięgnie chętnie. A wychodzą z założenia, że wszystko co jest w stanie zachęcić do czytania jest dobre. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak samo myślę, warto zachęcać do czytania na wszelkie możliwe sposoby :D

      Usuń
  4. Nie przepadam za komiksami ale młodzież i dzieci z pewnością tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, młodzi uwielbiają taką formę! :D

      Usuń