Strony

czwartek, 13 sierpnia 2020

[268] "To tylko przyjaciel" - Abby Jimenez

 


Nie zastanawiałam się długo nad wyborem lektury na wakacyjny wyjazd nad morze. Niemal natychmiast zdecydowałam się na „To tylko przyjaciel”, o którym od jakiegoś czasu głośno w bookosferze. Książka zbiera bardzo pochlebne opinie i właśnie dlatego zdecydowałam się w końcu po nią sięgnąć. Czy był to dobry wybór?

Kristen pomaga właśnie swojej najlepszej przyjaciółce zorganizować ślub marzeń. Czeka też na powrót swojego wiecznie nieobecnego chłopaka, który robi karierę w wojsku i większość czasu spędza za granicą. Ponadto przechodzi dość trudny okres ze względu na swój stan zdrowia. Od zawsze ma bowiem problemy z cyklem menstruacyjnym, a jej macica pełna jest mięśniaków zatruwających jej życie. Za kilka tygodni jej cierpienie ma dobiec końca. Niewiele dzieli ją bowiem od operacji. Jedynym minusem zabiegu jest to, że kobieta nigdy nie będzie mogła mieć dzieci. Właśnie wtedy poznaje Josha – faceta doskonałego, który rozumie jej poczucie humoru i zawsze służy pomocą oraz wsparciem. Mężczyzna pragnie jednak dużej rodziny, a tej Kristen nigdy mu nie da. Właśnie dlatego mogą liczyć tylko na przyjaźń.

Na początku chciałabym Wam powiedzieć, że zakochałam się w bohaterach tej powieści. Wszyscy, zarówno ci pierwszo- jak i drugoplanowi znaleźli drogę do mojego serca. Autorka powołała do życia bardzo ciekawe postaci, które wyróżnia niesamowity realizm. To bohaterowie z krwi i kości, których moglibyśmy minąć na ulicy. Nie ma tu milionerów, gwiazd kina czy sportu, mafiozów. Wszyscy są tutaj całkowicie zwyczajni i to niesamowicie mi się podobało. Ponadto ich charakter, osobowość sprawiły, że natychmiast ich polubiłam. Kristen na przykład to bardzo silna kobieta, która pod wypływem stresu zaczyna obsesyjnie sprzątać. Nie została wykreowana na Mary Sue. Nie jest idealna i nie ze wszystkim radzi sobie sama, mimo że bardzo się stara. Ma chwilę załamania, wątpliwości, ale potrafi sobie z nimi radzić, dzięki czemu nie irytuje czytelnika swoją bezsilnością. Od lat zmaga się z problemami zdrowotnymi, które pewnie dla wielu kobiet stanowiłyby przeszkodę nie do pokonania. Przez bardzo bolesne i obfite miesiączki trwające czasami nawet miesiąc, Kristen nie dałaby rady pracować w normalnym wymiarze godzin. Dlatego otworzyła własną firmę internetową, którą prowadzi zdalnie. Jej zaradność bardzo mi imponowała. Ponadto kobietę cechowało niebanalne poczucie humoru oraz niebywała szczerość. Jedyne co mi w niej przeszkadzało to fakt, że tej ostatniej nie okazała Joshowi w najważniejszej sprawie, przez co wszystko skomplikowała.

Mężczyzna natomiast to wspaniały, cierpliwy człowiek, który zapewne stanowi ideał wielu kobiet. Wychował się wśród mnóstwa sióstr, stąd doskonale rozumie problemy i potrzeby płci pięknej. Ponadto jest wytrwały w dążeniu do celu i zawsze potrafi znaleźć wyjście z trudnej sytuacji. Z perspektywy czasu myślę, że autorka trochę za bardzo go wyidealizowała. Szczerze mówiąc, nie potrafię wytknąć mu ani jednej wady, za to zalety mogłabym wymieniać godzinami. Jednak o dziwo w ogóle mi to nie przeszkadzało i mimo że odbiera to mu nieco realizmu, niezbyt wpływa na moją opinię o tej postaci.

Kolejną rzeczą jaka szalenie mi się podobała to to, że Abby Jimenez potrafi chwycić czytelnika za serce i spowodować, że staną mu łzy w oczach. Szczególnie końcówka powieści obfitowała w całą paletę emocji, przez co chwilami naprawdę nienawidziłam pisarki, za to chwilę później ją wielbiłam. Nie spodziewałam się po tej powieści takiego emocjonalnego rollercoastera. Pewne wątki naprawdę mnie zaskoczyły, chociaż muszę powiedzieć, że sama końcówka zbyt szokująca nie była, co nieco mnie zawiodło.

Mimo kilku wad, książka i tak niesamowicie mi się podobała i na pewno zapamiętam ją na długo, co rzadko się zdarza w przypadku tego gatunku. Powieść okazała się idealną lektura na letni wyjazd. Z całego serca polecam Wam zapoznać się z „To tylko przyjaciel”. Mam nadzieję, że trafi także do Waszych serc.

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza.

Sara

8 komentarzy:

  1. Bardzo podobała mi się ta książka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealna faktycznie na letni relaks. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To była dla mnie świetna lektura. Bardzo mocno mnie wciągnęła i do tego wzruszyła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje się, że to wielowątkowa, ciekawa historia. Choć lekka, to z przesłaniem. Takie cenię sobie bardzo, więc będę miała książkę na uwadze. Fakt, że głośno o niej ostatnio. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Własnie widziałam kobiete, ktora czytała te ksiazke na plazy

    OdpowiedzUsuń
  6. Też czytałam o tej książce wiele pochlebnych opinii, więc jestem zainteresowana jej przeczytaniem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna książka. Bardzo mi się podobała :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest w planach. Fajna recenzja.

    OdpowiedzUsuń